uffff......poniedzialek.....padam na nos Bylismy dzisiaj ostatni raz w naszej chacie w Kölnie, pozalatwiac ostatnie formalnosci, posprzatac, sprawdzic czy wszystko zabralismy itd itd itd. Od dzisiaj wiec na dobre juz mieszkamy w Leverkusen Ciekawe jak dlugo
Ostatnie zdjecie w mieszkaniu kolonskim i wyjazd
A w Leverkusen trwaja wlasnie dni jesieni, wszedzie kolorowo od dekoracji z dynii, karuzele, muzyka i zabawa na ulicach Zapedzilam sie troche dzisiaj przez te przeprowadzki i brak stalego rytmu i jadlam katastrofalnie W pewnym momencie nawet dalam juz sobie luz i pomyslalam, ze nie mysle o diecie i jem wszystko na co mam ochote.......Tak tez zrobilam.
.........Przed chwila podliczylam kalorie i wyszlo mi ........... okolo 1400-1500 A spodziewalam sie jakiejs porazki
tektura + kawa
pol kromki razowca z serkiem topionym light
Lahmacun
Migdalowy croissant
Apfeltasche , czyli taka slodka bulka z jablkami
2 kostki czekolady 77%
2 male ciasteczka zbozowe
2 kawy
kanapka z bagietki oliwkowej z camembertem light i pomidorem + salata z winegretem
Zaraz sobie strzele Pumpitupa i bedzie prawie tak, jakbym zjadla 1000 kcal
Zakładki