Strona 685 z 1063 PierwszyPierwszy ... 185 585 635 675 683 684 685 686 687 695 735 785 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 6,841 do 6,850 z 10627

Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

  1. #6841
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Yo! chinsie flaki??? czy Kasine?

  2. #6842
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Kurzęce, bo malutkie

  3. #6843
    Doris76 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2010
    Mieszka w
    Rycerka Górna
    Posty
    218

    Domyślnie

    No ble
    suwak uciekl

  4. #6844
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    Chyba trzeba być nadczłowiekiem, żeby nadążyć za tym wątkiem. Co dzień mam więcej i więcej zaległych stron

    Jak sobie dziewczyny radzicie z tą Tagotą-Rakietą?
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

  5. #6845
    tagotta Guest

    Domyślnie

    no co?

    to co jutro robimy na obiad kobiety?

  6. #6846
    Doris76 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2010
    Mieszka w
    Rycerka Górna
    Posty
    218

    Domyślnie

    kotlety

    ja bym cycka w warzywach zrobiła, ale Kaśka powie bleee
    suwak uciekl

  7. #6847
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    A się zdziwicie, bo ja na jutro właśnie cycka kury będę miała w sosie grzybowym

  8. #6848
    tagotta Guest

    Domyślnie

    oooooo to robimy Widzialam polskie kurki w minimalu....moze z sosem kurkowym bym zrobila, co?

  9. #6849
    Doris76 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2010
    Mieszka w
    Rycerka Górna
    Posty
    218

    Domyślnie

    ja też, ja też yo

    robimy cycki
    z grzybami
    robimy cycki
    z kurkami
    yo-yo
    suwak uciekl

  10. #6850
    sioola Guest

    Domyślnie

    A ja jutro idę na sushi! O!

    Tagg, bo dzisiaj jest taki kolejowo niezręczny dzień Ja jak wracałam od chłopa, to zdążyłam tylko pani przy kasie wyrecytować formułkę, rzucić jej jakieś drobne i pofrunęłam na pociąg, który już stał na stacji. Wpadam, sadzam cztery litery, już chcę bilet chować do portfela, a na tym bilecie jak wół, że do Gdańska Głównego jest. Czyli do połowy mojej drogi

    Idę więc grzecznie do pana konduktora i tłumaczę mu, że było tak a tak, że ten pociąg już stał i ja się tak strrrrasznie spieszyłam i dalej się tak strrrrasznie spieszę, bo pan rozumie, pies w domu czeka, po nogach już sika i że ja bym chciała dopłatę do biletu, ale taką bez dopłaty kolejowej (znaczy takiej, co sobie liczą w pociągu jak komuś się nie chce w kolejce do kasy stać i przeważnie to z 5 złotych kosztuje, a ja wczoraj pieniądza na biurku zostawiłam i w portfelu miałam w sumie całe 3 złocisze ). No i tak mu tłumaczę z rozwianym włosem, a pan konduktor:
    - To trzeba było patrzeć, co się bierze!
    No to mu powiedziałam co wiedziałam, ale tak, że 3 kolejne przedziały wyjrzały zza foteli Trzasnęłam mu tymi drzwiami suwanymi [dobrze, że obrotowych nie mają ] i wysiadłam wcześniej. Ale urazę powzięłam okrutną

    Czeeeemu ja tyle gadam? No już sobie idę, idę, tylko jeszcze Ci odpowiem na pytanie z mojego wątka. Egzamin mam niestety oralny z kochanym panem dziekanem Więc ewrybady klap jor hends for siula!

    Buziole, moja towarzyszko kolejowych niedoli

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •