Strona 635 z 1063 PierwszyPierwszy ... 135 535 585 625 633 634 635 636 637 645 685 735 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 6,341 do 6,350 z 10627

Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

  1. #6341
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    NO, prosze! I jak tu nie wywieszac sobie Twojego zdjecia jako motywatora, jesli Ty mimo gloda i ssania zjadasz ziemniaki w mundurkach i sledzia i niczym tego nie pogryzasz?

  2. #6342
    Forma Guest

    Domyślnie

    No nieżle sobie radzisz z tym głodem...
    Ja jak jestem naprawde głodna to ulegam jakiemus kromalkowi...

    Jestem pod wrazeniem tak fantastycznie sie pilnujesz z tymi kaloriami...

    Miłego dnia, dziś piąteczek :]

  3. #6343
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    Gosia twarda jesteś!!!!
    Ja wczoraj o 21 zjadłam talerz zupy pomidorowej choć o 16 jadłam rybę z frytkami.
    Kiedyś nic bym już więcej nie jadła a wczoraj....
    Mam tak samo jak Ty że ciągle głodna jestem, ale czemu?
    Pozdrawiam

  4. #6344
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Kurcze no, a ja przeczytałam o tym z rana i postanowiłam wziąć z Ciebie przykład i już dzisiaj nie dać ciała... Rano byłam grzeczna, przyjeżdżam do pracy, a tu już o 10 wyżerka!!! Bo koleżanki ślub będzie i bo kolega ma urodziny.... a że to moja pierwsza taka okazja w tej pracy to nie odmówiłam Zamiast tortu każdy dostał kawałek grillowanego żółtego sera z keczupem i kromką bułki... Kremowo może nie było, ale kalorii i tak dużo Za to niebo w gębie
    Aha, i zagryzłam ten ser... karpatką

    Ale do końca dnia już biorę z was przykład laseczki bo mi wstyyyyyyyyyyd :P :P :P

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  5. #6345
    Guest

    Domyślnie

    grilowany ser
    ojej nie wiedziałam, że można
    ja bym się pocieszała, że się tłuszcz wytopił


    tag normalnie wymiatasz z tą umiejętnością trzymania się w limicie i nie ulegania pokusom, podziwiam
    powiedz na jakich falach nadaje Twój mózg to se przeprogramuje
    bo u mnie to rozsądek swoje a żołądek też swoje i wychodzi jedno wielkie żarcie


    ______________
    „Świadomość, że sam nie jest godzien ideału, który dręczy jego duszę...”

    wiek: 18 lat
    wzrost: 175cm



    Tu jestem
    Wielki powrót bucika marnotrawnego...

    MOTYWACJA tak będę wyglądać :P

  6. #6346
    selva19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Cię,
    Mniej więcej tydzień temu zaczęłam czytać Twój pamiętnik - no i dziś lektura mi się skończyła. Jestem pod wrażeniem - tak sukcesu w odchudzaniu, jak i osobowości.
    Wieeelkie gratulacje.
    No i w dużej mierze dzięki Tobie postanowiłam założyć swoj pamietnik. Liczę, że pomoże mi pilnować się - bo głupio byłoby mi pisać tu o wpadkach.
    Kapitalnie żyjesz, masz super kota no i fajnego Endrju.
    Pozdrawiam

  7. #6347
    Guest

    Domyślnie

    kurde blade, tag
    może założę Twój fanclub
    to takie w amerykańskim stylu


    ______________
    „Świadomość, że sam nie jest godzien ideału, który dręczy jego duszę...”

    wiek: 18 lat
    wzrost: 175cm



    Tu jestem
    Wielki powrót bucika marnotrawnego...

    MOTYWACJA tak będę wyglądać :P

  8. #6348
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Bucie, no juz chcialam mowic, zebys zakladala, ale jak to jest HAmerykanska przypadlosc, to lepiej nie, bo mi sie wszystko co z tamtej strony raczej niedobrze kojarzy

    -------
    HURRRAAAA!!!! PIAAAATEEEEKKK!!!!

    z czego ja sie ciesze, jak akurat teraz bede miala najwiecej pracy i to nie zawodowej, tylko domowej, bo zabojady w niedziele przybywaja, troche trzeba chalupe ogarnac i sie przygotowac na ich tygodniowy pobyt
    Dobrze, ze chociaz troche lato wrocilo chociaz powiem Wam, ze rano wyszlam z domu w KOZAKACH (coprawda takich cieniutkich, no ale psychologicznie to jednak zawsze kozak).....i nie bylo mi wcale goraco, ale za to popoludniu juz sie zrobilo dosc cieplo i mialam fuxa, bo wlazlam do sklepu z butami (tymi co to odzalowac nie mogla, ze kosztuja 120 euro )...i patrze, a one przecenione o dokladnie 50% No to oczywisicie bez sekundy zastanowienia sie kupilam (NARESZCIE )...chociaz kase to raczej powinam teraz oszczedzac, ze wzgledu na ten rachunek za prawnika, ktory mnie jeszcze czeka A w totka znowu nawet jedynki nie trafilam No i tygodniowy pobyt zabojadow tez sie wiaze z wiekszymi wydatkami i jeszcze Endrju ma urodziny i mojej siostry maz tez Oj bedzie sie dzialo

    Tymczasem dzisiaj bylam zla jak osa z glodu, bo rano tylko dwie tektury z dzemem, a potem cos mi zadna knajpa w miescie nie pasowala...jakos sobie nigdzie nie moglam miejsca znalezc i w rezultacie kupilam tylko w piekarni Laugenbrezla i w warzywniaku jablka.... po drodze wypilam kawe z McDonaldsa i dpiero w domu o 20:00 zjadlam kolacje

    1035 kcal mi wyszlo

    Swiece przykladem jak diabli, nie? Az sama nie wierze (tfu tfu tfu!!!! )

    ----------------

    Selva - brawa za wytrwalosc Milo Cie widziec i dziekuje za mile slowa

    Bucik - juz ci mowie Wszystkie moje ciuchy musialam wymienic i zrobilam to w wiekszosci z waga 53 kg Wiec teraz jak tylko mam 2-3 kg wiecej, to zaczynam wygladac malo ciekawie w spodniach, ktore podejrzanie obcisle zaczynaja byc...nie mam wiec wyjscia Stoje godzine przed szafa i sie wkurzam, ze znowu polowa rzeczy na mnie nie pasuje I to w dodatku lato, gdzie gruby sweter juz nic nie ukryje Musze sie wiec jakos trzymac Jak wyjde z domu to pol biedy...ale czasem jak klepie caly dzien w klawiature to mam wrazenie, ze co 10 minut wstaje i sprawdzam, czy w lodowce jest wszystko poukladane

    Rejazz
    ser karpatka? Dobrze, ze zaledwie kilka dni temu mialam wysokokaloryczny dzien, bo inaczej to bym ci zazdroscila

    Oskubana wiesz co...ja jak o 16 zjem obiad, to wiem, ze na tym sie nie skonczy, wiec wcale sie nie dziwie, ze zjadlas zupe o 21 Sama bym tak zrobila....Zreszta cos ostatnio wracam pozno do domu i czesto jem kolacje o 20-21

    Gosia normalnie to bym tez kromalkowi ulegla, zwlaszcza jak po calym dniu wpadam wyglodzona do domu..ALE: wzielam sie na sposob - najpierw zjadam jakis jogurt, zeby pierwszy glod zaspokoic,a tym samym moje szare komorki zaczynaja pracowac i udaje mi sie powstrzymac przed rzutem na bochen chleba

    Ziutka, no co Ty - zimniakiem to ja sie zawsze najem do syta ...fakt, ze na krotko ale potem tylko szybko pojde spac i juz glod oszukany

  9. #6349
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Swieciesz, swiecisz

  10. #6350
    tagotta Guest

    Domyślnie

    dzisiaj pucowanie chalupy Pranie, okna, kwiaty, podlogi, prasowanie, posciel, przemeblowanie i inne przyjemnosci Ciekawe ile mi to zajmie karolkow

    Dzisiaj w nocy schudlam kilogram (bez podtekstow ). Przed pojsciem spac sie zwazylam i bylo 55,4, w nocy dwa razy siku ,a rano 54,4
    Globalnie oczywisicie nic nie schudlam, bo jest to moja waga "z linijki" Ale @ sie skonczyla, wiec teraz chyba moze byc juz tylko lepiej


    A teraz do roboty



Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •