Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

Gosia

... bo człowiek to już taki jest zboczony tą dietą ... że wszędzie podstęp węszy

Ciastka lubię, ale zależy jeszcze jakie no, ale tektury z dżemem, to jakoś chyba bym nie potraktowała, jak namiastki ciastka

Ja tam sie niczym nie przejmuje Moze mi ktos powiedziec: jak Ty mozesz slonine jesc, albo np kwasne jablka....moj zoladek, moj smak I tego sie Kasia trzymaj. Przeciez nie musisz wszystkiego lubic, nie musisz byc NIE-wybredna, nie musisz uwielbiac czosnku tylko dlatego, ze jest zdrowy itd itd. To ze wszyscy uwielbiaja czosnek, to w koncu nie jest wyznacznik jakiegos wzorca Badz soba takie moje jest motto.

chyba sie tego nauczylam po tym, jak moja mama przestala akceptowac to co robie....a ja uswiadomilam sobie, ze chociazbym na rzesach stala, to NIGDy nie jest tak, ze wszyscy beda zadowoleni Robie wiec swoje

Tak jest

Masz rację, NIGDY wszystkim nie dogodzisz

A ja lubie tekturki szczególnie z serkiem wiejskim albo domowym :P
a namiastką ciastka jest dla mnie sucharek z miodem :P :P :P

Cześć Tekturolubna,
ja też jem z dżemem i tez traktuję jak ciastko. I tym sposobem mam prawie codziennie ciastka na śniadanie. I lubię jak mi chrypie.

Gosia, pozazdrościłam ci tego bólu mięśni (co Kasia wie jak sie nazywają ) i też dziś Blanksa wyrywam. Ale na króciutko. Masz więc szansę mnie dogonić

Gosia, a ja Ci trochę zazdraszczam tej różnorodności tektur. U siebie widzę najczęściej tylko wasę, a chętnie bym coś innego czasem w paszczę wsadziła, jak nie mam ochoty na 'zwykłe' pieczywo. Bo ja je bardzo lubię. Zwłaszcza z serkiem albo dzemem. To dla mnie jak ciacho.

Ja tektury wasy bardzo lubie. Kiedys, dawno, dawno bylo w Polsce kruche pieczywo Chaber - to byly dopiero tektury. Wasa to pieczywo prosto z pieca przy tym.

cześć piekna,
co dzis na tapecie ;] ?
Miłego dnia!

Miłego dnia Gosieńko

Zamieszczone przez tagotta

Moj Endrju mi zawsze mowi, ze uwielbia to, ze moze mnie wywiezc na drugi koniec swiata i nie umre z glodu Tak go nachodzi jak odwiedzi nas czasem kumpela, ktora .....nie wiem co je...bo ciagle powtarza, ze tego nie lubi, tamtego nie trawi Moze dlatego taka chuda jest
...ja sie chyba jednak nie nadaje na krolewne

no i skad ja to znam..? jem wszystko i naprawde nie mam kiedy wybrzydzac :P