Mi się to nie podoba Tag, jakieś takie czary mary i szarlataństwo
Inna rzecz, że zaszkodzić nie powinno, po warunkiem, że już nie schudniesz
Mi się to nie podoba Tag, jakieś takie czary mary i szarlataństwo
Inna rzecz, że zaszkodzić nie powinno, po warunkiem, że już nie schudniesz
pierwsze 2 tygodnie tego odtruwania organizmu ma polegac na tym, co wlasciwie wszystkie robimy: ograniczyc cukier, odzywiac sie "zdrowo" (pisze w skrocie, bo inaczej by mi ksiazka z tego wyszla), pic conajmniej 3 litry wody i conajmniej 1 litr ziolowek. Potem wprowadza sie powoli te mineraly itd. Nie sadze wiec, bym mogla jeszcze na tym gubic kilogramy, bo tak w zasadzie sie odzywiam (noo.....ostatnio troche mniej ).
Kasia - podobno wieprzowina na tle kazdego innego miesa ma stosunkowo bardzo wysoki procent toksycznego dla czlowieka tluszczu, b. duzo cholesterolu, natomiast struktura "swinskiego" bialka bardzo szybko powoduje rozkladanie sie i gnicie miesa, co obciaza zoladek, krew, jelita itd...no i niestety........... podobno swinia jest jedynym zwierzakiem, ktorej bialko jest niemal identyczne z ludzkim, dlatego tez organizm ludzki nie rozpoznaje go jako "cialo obce" i latwo przyjmuje i pozwala przenikac do krwi...a z tym niestety wszelkie toksyny
Sporo sie jeszcze naczytalam o tym, ale nie bede Wam obrzydzac
Tak czy inaczej nie uwazam takiej diety za jakies wielkie "czary-mary". Same stosujemy przeciez zblizona diete i czujemy sie duzo lepiej. Lykamy suplementy, mineraly i czujey sie ok. To logiczne, ze wszystko zaczyna sie od tego co jemy. Ja mam bardzo wrazliwa skore i naprawde odkad jestem na diecie zniknelo mi wiele problemow, typu podpuchniete oczy, wypryski na skorze itd.....przekonuje mnie wiec to Ale z taka "akcja" oczyszczania to poczekam sobie chyba na nowy rok
Ja wieprzowiny właściwie nie jadam (może ze 4 razy w tym roku jadłam), )więc może dlatego nie mam kłopotów z cerą ? jak na swój wiek oczywiście
A tak poważnie, to jeśli ma Ci to pomóc, to przeprowadź, ale sama Gosia piszesz, że Ci się bardzo poprawiło odkąd jesteś na diecie, więc skąd jeszcze takie kłopoty? ....
... i czy to odtruwanie gwarantuje 100 % poprawę? ....
Kasia, niestety dermatologia na tle innych dziedzin medycyny jest jeszcze gleboko w polu. Problem w tym, ze wiele chorob ma podloze nerwowe, stricte genetyczne lub tez dietetyczne. To cholernie ciezko leczyc, bo mozesz np miec w diecie nadmiar witaminy A i juz jakis problem Dlatego zaden lekarz nie zagwarantuje ci, ze np przejscie na diete Cie "wyleczy". Tym bardziej, ze ja np nie wyobrazam sobie odstawic na pol roku kawy, by odkwasic organizm A moze gdyby ta konsekwencja......
Jak wiadomo jednak - takie oczyszczenie organizmu z toksyn jest ZAWSZE korzystne, wiec moze i warto to zrobic. Czy skuteczne...?....trzeba sprawdzic.
Tak jak pisalam - problemy dermatologiczne mi sie znacznie zlagodzily, ale nie zniknely.szukam wiec dalej drogi A wieprzowiny to ja akurat nieznosze i nie jem nigdy. No....moze jak jest zakamuflowana w jakiejs kielbasie i ja o tym nie wiem
Ja z wieprzowiny lubię polędwiczki zapiekane z jabłkiem albo z gruszką Poezja żaden cycek kury się do tego nie umywa
Gosia, no tak ... co do dermatologii, to wiem, sama jestem tego najlepszym przykładem ... 'cierpię' przecież od czasu do czasu na pokrzywkę IDIOPATYCZNĄ (nie mylić z idiotyczną
), czyli o nieustalonej etiologii ...
Nie można jej zapobiegać, bo nie wiadomo, co ją wywołuje
Pewnie bym wytrzymała bez kawy, bo piję ją dla przyjemności, ale nie chcę się pozbawiać tej frajdy zanurzenia ust w kawowym naparze
No wlasnie Kasia A propos Twojej pokrzywki, to podobno nie mozesz jesc zadnych produkow plesniowych i dojrzewajacych, jak sery, piwa, wina, bo wzmagaja wydzielanie histaminy, a ta odpowiada niestety za wszelkie reakcje alergiczne (wieprzowina tez pobudza wydzielanie histaminy)
No i np gdyby mi ktos otwarcie powiedzial: nie pij kawy, to przestanie ci sie luszczyc skora na nosie, to myslisz, ze bym przestala pic Co to za zycie by bylo, nie?
[quote="tagotta"
No i np gdyby mi ktos otwarcie powiedzial: nie pij kawy, to przestanie ci sie luszczyc skora na nosie, to myslisz, ze bym przestala pic Co to za zycie by bylo, nie? [/quote]dokladnie co to za zycie bez kawki?
Tag takie oczyszczanie brzmi niezle, tyle, ze jak sie o tym mowi to brzmi tak pieknie i w ogole a tak naprawde trzeba sie niezle pilnowac, zeby nie zjesc tego cukru bo cukier w produktach np. jogurtach tez sie liczy no nie?
No ale zobacz Gosia, ja tę pokrzywkę mam czasami i wcale nie po tym, jak piwo wypiję więc piję
Hmm, ostatnio jadłam camemberta light dość często i ZERO pokrzywki
Hmm, mam nadzieję, że nie wywołuję właśnie wilka z lasu, tfu tfu!
Dobranoc
PRAWIE JAK BUBEK
OJJJJ NIE ZDĄŻYŁAM
ZNALAZŁAM I CHCIAŁQM CI NA DOBRANOC WSTAWIĆ
Zakładki