Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

Gosia
ja potrafie sie rozdwajac
jedzcie z Endriu na urlop do Polski

odwiedzisz rodzicow w jeden dzien
a potem w bieszczady
no moze dwa dni w domu
wiem, rodzice nie będa zadowoleni, ale mniej niezadowoleni niz wcale

Ania....kiedy pisalam o tym rozdwojeniu sie, pomyslalam, ze Ty jestes mistrzem w tej dziedzinie

Planowalam juz zeby do Gdanska poleciec z Endrju, on by zostal - ja na 5 dni do rodzicow i wrocic do niego, pobyc troche nad Baltykiem....ale Endrju nie chce siedziec 5 dni sam w Gdansku...... Wogole jakos nie chce za bardzo do Polski jechac......

Chyba wiec bede musiala sie jednak wybrac sama, a na urlop pojedziemy kiedy wroce.

----------
Dzis pracuje od rana do teraz. Ze sportem nie wiem jak bedzie, bo sasiadka mnie zaczepila z pytaniem "co Panstwo tam robia o 1 w nocy??????" Moglam jej powiedziec, ze "DZIECI"
Jeszcze z godzinke klepania w klawisze i moze pojde na dwor pobiegac

Jak tam Wasz dzien kobiet?

Gosia, a nie mówiłam? .... trzeba żyć w zgodzie z sąsiadami to była tylko kwestia czasu

Mój dzień kobiet minął bardzo fajnie, bo 3,5 godziny chodziliśmy po zoo a potem byliśmy na pysznym jedzonku

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOBIETO!

JA SWITUJE NADAL ........
Z MAŁA PRZERWA NA SPACER FUTRZAKA

A CO ZA WSCIBSKA BABA Z TWOJEJ SASIADKI
NAS NASZCZĘŚCIE SADZIEDZI ZAPRZESTALI PYTAC O NOCNE EKSCESY
BO JA KŁÓTLIWA JESTEM

ŚWIĄTECZNY DRINK DLA CIEBIE ..PO BIEGANIU WYPIJ

Misiek ZA TWOJE ZDROWIE

wlasnie z biegow wrocilam Niezle bylo Ale tylko pol godziny, bo Endrju czlapal za mna i troche zmarzl

Dzis na dzien Kobiet dostalam od Endrju wypelniony kupon totolotka .....sprawdzam po 20:00 jakie liczby padly....a tu CZWORKA ....gdzies z 60 euro Pislalam Wam, ze ja nigdy nigd ynigdy w zyciu nic nie wygralam, a w totka to nawet jedynki nigdy nie moglam trafic.....Tymczasem od jakiegos pol roku zaczelismy grac dosc regularnie i od jakiegos czasu regularnie co drugi tydzien ktores z nas trafi zawsze trojke ....fakt, ze to w najlepszym przypadku jakies 12 euro...no ale zawsze cos, nie? Mozna pojsc na jakas kawe i lody

dietetycznie dzisiaj bylo ok...chociaz mialam wrazenie, ze jakos duzo, ale po podliczeniu wyszlo normalnie
3 wasy z wisniowym dzemem
kawa z melkiem
kromka z szynka i ogorkiem
makaron ryzowy z pieczarkami (duzo)
3 golabki
drink owocowy z gruszek, kiwi i jagod

Jutro mam niestety jeszcze prace, ale przynajmniej sie moge wyspac

Ale fajnie Gosia

Gratuluję wygranej

U mnie za to na odwrót kiedyś dość często wygrywałam a ostatnio nic

Po przeczytaniu Twojego posta znowu obudziła się we mnie dusza hazardzistki...
Dobrze, że tych kuponów się nie da kupować w jakimś automacie, tylko trzeba na przykład u pani w kiosku.... nie grozi mi chociaż że zacznę tu przegrywać w totka

Podziwiam za ćwiczenia!!!!!
Jedzonko też pięknie cacy... ja chcę tak jak Ty!!!!

Gosia, udanej niedzieli życzę

A co do gepardów, to one zawsze są takie chude, taka ich uroda :P :P ale ja je uwielbiam za te charakterystyczne czarne 'łzy' na mordkach i za to, jak zjawiskowo wyglądają, gdy pędzą 120 km/h

A to krokusiki, które wczoraj sfotografowałam w ZOO :P

Dziekuje Kasia

Wpadam tylko na chwilke znad "porannej" kawy bo musze popracowac dzisiaj Slonce piekne za oknem....nie wiem jak to sie skonczy Endrju dzisiaj wstal wczesnie i chodzil na palcach.....dlatego poranna kawa dopiero o 11:00

Rejaz chyba nie powinnam tego pisac, ale [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ..... rejestrujesz sie, wrzucasz dane konta....i wypelniasz kupon online Czasem jest tak, ze ja wypelniam kolejke online a Endrju "po kryjomu" drugi w rzeczywistosci. Potem sprawdzam liczby, marudze, ze nic nie wygralam...a tu Endrju nagle TADAM!!!!! wyciaga z portfela wypelniony kupon

Narazie jestesmy na plus, wiec nie jest zle

dobra.....lece harac bo sie znowu zasiedze

Szkoda, że u nas nie ma lotto on-line albo może i lepiej (dla mnie)

Gosia, spokojnego harania życzę