Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

A ja miałam batona czekoladowego na śniadania, tralalalala

Gosia, 'lustrzycy' jeszcze nie masz, więc brzuszek mały, co Ci tam może wystawać

Do boju!!!

gosia, miłego wolnego poniedziałku

Gosia, masz teraz swoj weekend, prawda? No to milego

Zamieszczone przez Kasia Cz.

Gosia, 'lustrzycy' jeszcze nie masz, więc brzuszek mały, co Ci tam może wystawać

A CO TO LUSTRZYCA ?????

DO BOJU

Zamieszczone przez flex007

Zamieszczone przez Kasia Cz.

Gosia, 'lustrzycy' jeszcze nie masz, więc brzuszek mały, co Ci tam może wystawać

A CO TO LUSTRZYCA ?????

DO BOJU

Miśku!

"Lustrzyca" to 'choroba' dużego brzucha i dotyczy głównie facetów

Ci co mają olbrzymie brzuchy, muszą brać lusterko, żeby sobie pooglądać, no wiesz co ...

... bo bez lusterka, to nie widzą, tego .... czegoś

boszzzzz Kasia

"sobota" (pierwszy dzien weekendu ) za nami CHYBA mi uczulenie powoli przechodzi, chociaz nie mowie "hop" OCZYWISICIE, zeby nie bylo, ze jestem zdrowa i wogole jak nowa, to mam teraz zgage po tych wszystkich lekach Mam jednak nadzieje, ze to chwilowa przypadlosc.

Wczoraj wymolestowalam Endrju (bez podtekstow ;-P ), ze ma mi chociaz na jakis czas zabronic jesc pieczywa, bo sama cholera czuje, ze mi to dobrze nie robi, pomijajac juz sam fakt, ze nie moge przestac - jak juz zaczne No...zobaczymy jak sie to skonczy

Jedzenie:
banan
optivell waniliowy z pestkami slonecznika
yufka vegetarisch (nalesnik z salatami i owczym serem)
zurek i 1,5 jajka
troche bigosu (wlasciwie sama kapusta)

Picie:
0,8 zielona herbata
0,4 kawa kawa
0,25 pur pur smoothie
0,25 sok wielowarzywny
0,5 wody

900 kcal - na dobry poczatek Ale ten wczorajszy makaron, poprawiony ciastem cytrynowym i lodami migdalowymi to naprawde jeszcze czuje

-----------
Dzisiaj mnie Endrju podpytywal co bym chciala dostac na urodziny........ja wiem......nie jestem normalna....ale musialam sie dluuugo zastanawiac, zeby i tak dojsc do wniosku, ze nie mam zadnych potrzeb materialnych Kuuurde.....moze mu powiem, zeby na stole zatanczyl, czy cos

Gosiu
a moze jednak coś zupełnie niepotrzebnego a miłego?
masaż, obraz,
nowe spodnie do gimnastyki podkreślające twoje pośladki??

Gosia, taniec na stole to świetny pomysł

... no właśnie, może jakiś fajny koncert? / teatr? / weekend we dwoje w jakimś fajny miejscu? ...

KASIU DZIEKUJE ZA WYJASNIENIA. TERAZ OPISUJAC TO ZJAWISKOBEDE SIE MOGŁA POSŁUGIWAC FACHOWYM JEZYKIEM .

TAGUS JAK TO BEZ PODTEKSTÓW W NASZYM GRONIE
......NIE DA RADY

JA POPROSIŁAM SUCHARKA BY USÓWAŁ Z MOJEJ DROGI SŁODYCZE. I DO TEJ POTY JAKOS MU TO WYCHODZI CZASAMI BARDZO CHAMSKO ALE SKUTECZNIE ]

niematerialne potrzeby w stylu koncertu, teatru, kina, wypadu MAM ZAWSZE

z materialnymi jest tak, ze w zasadzie na biezaco kupujemy co nam potrzebne (i niepotrzebne )...w dodatku ja jestem w zyciu raczej taka minimalistka.. mala wage przywiazuje do rzeczy materialnych i chyba dlatego Endrju czesto nie wie co mi kupic Moge miec stary telefon, wytarte jeansy ale moze sobie pojde do jakiegos porzadnego fryzjera Troche juz mnie wlosy wnerwiaja, wiec bede musiala cos pokombinowac zobaczymy

narazie szukam sobie na ebayu jakiegos stepera, bo ten ktory kupilam w zeszlym roku nie mial regulacji obciazenia i byl dla mnie za "ciezki". a wieczorny aerobik odpada...przez ta moja sasiadke