Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

ja tam wole sobie te kalorie zjesc niz wypic... dlatego pije tylko wode i herbate, a potem pozeram 2 tabliczki czekolady

prosze nie brac ze mnie przykladu

a co do wczesniejszego chodzenia spac... jest po 23, a ja sie dopiero rozkrecam przed komputerem... buziaki

ziarnko do ziarnka i zrobi sie kawka U nas w Mcdo mozna sobie zazyczyc kawe z chudym mlekiem Ale smakuje chyba jak woda....dlatego kupuje 1,8%

Dzisiaj niby tak niewinnie jadlam, a potem sie okazalo, ze mi sie tylko tak wydawalo. Bo na kolacje w sumie niewielki kawalek ciabaty, ale do tego 100 g wedzonego lososia i 50 g fety.....no to karolkow wyszlo niemalo....mimo ze na obiad zjadlam tylko fasolke po bretonsku. Dobrze, ze ta kolacja byla gdzies o 18:00, to przynajmniej juz jej nie czuje w brzuchu

Od 3 godzin szukam na necie jakichs fajnych wakacji dla nas w grudniu...i oczywisicie szukam Portugalii (milosc! )...a tu sie okazuje, ze Afryka ...np Marakesz...wyszedl by nas w tej chwili o 1/3 taniej


-------

Tagotta, powiem/napisze Ci, ze Marakesz brzmi rewelacyjnie Portugalia oczywiscie takoz, ale jednak nie wiem, mam jakos tak zaszczepione w glowie, ze Afryka-dzika to jest dopiero przygoda

marakesz....


wróciłam o 2 kg większa, trudno

JA TEŻ BYM SIE SKUSIŁA NA MARAKESZ
TA EGZOTYKA

AZLE MI NIE DANE BEDZIE NIGDY POJECHAC NA LETNIE WAKACJE. SUCHAREK NIE CIERPI SŁOŃCA. I ZNOWU SKOŃCZY SIE NA LODOWCU W GRUDNIU I SNOWBORDZIE NA NOGACH

TAGUŚ ..........KOLACJA MOZE KALORYCZNA ALE BRZMI REWEKACYJNIE

BUZIAKI WEEKENDOWE

Gosia, niesamowite

... dzisiaj gapiłam się na ofertę do Maroka i wychodziła naprawdę niedrogo

Kto wie, czy w przyszłym roku się nie skuszę

Gosia



Buziaki!

Oj, coś czuję, że pedałujecie z wiatrem we włosach

i muchami w zębach

Witam w leniwa niedziele
Zazdroszcze planow wakacyjnych.. ja nawet nie wiem czy gdzies pojade...

Nie zastanawiaj sie nad tym Marakeszem, tylko jedz!!!
Jest jeszcze tyle miejsc do zwiedzenia

I nie przejmuj sie ta kolacja, bo feta i losos to brzmi bardzo zdrowo...
ja wczoaj na kolacje wchlonelam 2 kielbachy z grilla, chyba tabliczke czekolady i paczke ciastek.. masakra ale od dzisiaj ide w twoje slady!!!!

pozdrawiam dietkowo

Gosia, sciskam poniedzialkowo. Nie bylo Cie wczoraj i mam nadzieje, ze to nie harowka, a dokladnie ten wiatr we wlosach. Muchy pomine