Strona 271 z 282 PierwszyPierwszy ... 171 221 261 269 270 271 272 273 281 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,701 do 2,710 z 2813

Wątek: Biorę się za siebie... a życie biegnie;) swoim torem...

  1. #2701
    Awatar Efciak
    Efciak jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    24-07-2006
    Mieszka w
    Zgierz
    Posty
    237

    Domyślnie

    No Aga, pewnie się robis zna jeszcze większe bóstwo wobec tego nie przeszkadzam, tylko życzę stosunkowo udanej nocy

  2. #2702
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Aguś, cudownego wieczoru i nocy z małżem :P :P :P :P
    U mnie też dość ciężko o takie akcje, bo syn lubi w domu siedzieć haha, a jak akurat jutro zostanie na noc u dziadków, to mąż idzie na noc do pracy

    Ech

    A ja właśnie wstawiłam lasagne do piekarnika

  3. #2703
    selva19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aga, aż mi się smutno zrobiło, jak czytałam o Twoim dole. Jak dobrze, że już zasypany.
    Super wieczoru Ci życzę dzisiaj i w ogóle udanego weekendu.
    Ściskam mocno.

  4. #2704
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Wlasnie jak mi dziewczyny u mnie napisaly "ja tez bym wolala na randki z mezem latac niz ...." to sobie pomyslalam:...no a dlaczego nie latacie? Bo sie w zyciu codziennym zapomina o tym nie?

    Do dziela Aga

  5. #2705
    Awatar carolll
    carolll jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,944

    Domyślnie

    no właśnie - się zapomina
    bo praca, bo dzieci, bo zakupy, bo dom i sprzątanie
    a w weekendy albo jazda po rodzinie i znajomych albo leżenie do góry brzuchem bo zmęczenie dopada
    kiedy miec czas na randki???
    mam nadzieję, że Twoja była udana
    buziaki
    c.

  6. #2706
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Aguś, i jak było poprosimy o szczegóły

    Miłej soboty Słońce

  7. #2707
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    Taaa aga jeszcze w łóżku na pewno i dalej z małżem się relaksuje lub bój na poduchy ma ]
    Aga daj znać czy żyjesz????
    Miłego weekendu

  8. #2708
    Awatar Efciak
    Efciak jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    24-07-2006
    Mieszka w
    Zgierz
    Posty
    237

    Domyślnie

    Albo raczej daj znac jak zyjesz
    Milego dnia i weekendu calego

  9. #2709
    Guest

    Domyślnie

    Boszzzzzz jak mi dobrze Siedzę w dresach w rozmemłanym łóżku z kubasem kawy i laptokiem na kolanach

    Odpoczęłam psychicznie tak, że na pół roku mi starczy No, a przynajmniej do świąt

    W piątek małż wrócił bardzo późno, więc radndka była w domowym zaciszu z winem, świecami i wszystkim co na randce być powinno No co, o rozmowy mi chodzi
    A przedtem po sprzedaniu dzieci zdążyłąm jeszcze sobie polatać i poćwiczyć

    W sobotę dłuuuuuugie leniuchowanie w łóżku, bitwy na poduszki nie było ale śniadanko i kawa i książka owszem
    Potem małżmusiał pracować (w domu na kompie) więc on tam sobie stukał w klawiaturę a ja w zwolnionym tempie kręciłam się po domu. Posprzątałam, siadła z książką i kawą, pranie wstawiłam, i znowu relaksik, szybki obiad ugotować.... i znowu spacer i kawa Takie wszystko to było na luzie, bez ciśnienia, że jeszcze to na mnie czeka, czy tamto. W zasadzie nic mogłam nie robić, tylko cały dzień się byczyć - tak nawet na początku zaplanowaliśmy, ale zauważyłam, że po prosu nie umiem

    Jakoś mnie kości bolały, jak za długo siedziałam, albo nawet to nie to, po prostu po jakimś tam czasie, np godzina, jakoś zaczynało mnie nosić Małż nawet stwierdził, że ja już odpoczywać nie umiem... No może i tak, bo dodatkowo jeszcze upiekłam szarlotkę, bo strasznie chciałam zapachnić w domu jabłkami i cynamonem, prasowanie małe dziecięcych łaszków zrobiłam, i gimnastukę 45 min uskuteczniłam.... No sama jestem zdiwiona ile rzeczy pchnęłam w taki leniwy i błogi dzień. Ale to kwestia podejścia pewnie - nic nie musiałam, czas mi po piętach nie deptał a takie proste, domowe czynnosci przyjemność sprawialy

    No a dziś, małż niestety w pracy, a ja jeszcze mam jakieś dwie-trzy godzinki leniuchowania Potem jadę do mamy na obiad i dzieciaki odebrać i znowu szybko zacznie szybciej się kręcić :P Ale akumulatory naładowane na max a do świąt w sumie nie daleko

  10. #2710
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Super :P :P :P

    Bardzo się cieszę Aguś, że tak się naładowałaś! bo wiecznie wszystko w biegu wypoczęłaś, zrelaksowałaś się i przy okazji tyle domowych prac wykonałaś

    Mój małż śpi po nocce w pracy, ale jak się obudzi, to też mam zamiar spędzić z nim bliższe chwile, bo syn u teściów został

    Miłej niedzieli

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •