Wątek: Biorę się za siebie... a życie biegnie;) swoim torem...

to my tu chyba jakos na siebie "niekorzystnie" dzialamy, bo jak jedna ma kupe pracy, to i po kolei wszystkie Szkoda, ze jak jedna chudnie to odrazu za nia wszystkie nie leca z wagi

milego dnia Aga!

Aga życzę udanego dietkowania we wtorek :P U mnie dzisiaj ładna pogoda, więc chyba do pracy pojadę rowerem - to tylko 5 kilometrów. Buziaczki

Oooo urlopik się skończył ale fajnie ,ze jesteś
Pozdrawiam zapracowaną kobitkę

hej!!

i jak?? dziś też pełne ręce roboty??

miłego dnia

Witam wtorkowo

Wczoraj miałam ruszyć z kopyta z dietą i ćwiczeniami - o ile spożywczo było OK, to ćwiczeniowo kiepściutko Jacie, ależ mi się nie chce

Ale ale, zapomniała bym - SKOŃCZYŁAM WEIDERA!!!

Nie było tak źle Wyniki sa na tyle zachęcające, że od czasu do czasu postanowiłam sobie coś tam pomachać nogami - tak ze dwa razy w tygodniu Ale na pewno nie bedzie to 24 powtórzeń!!!! Myślę że tak 16-18 bedzie akurat, zeby mięśnie nie zapomniały

*********************************************
Tagotta - no właśnie tak powinno być - pracujemy razem, chudniemy razem Tylko ja poproszę Twoje tempo

milusha - aż tak ciężko nie pracuję, żebym nie miała sily jeść

magda - dziękuję

lilly, eyko - dzięki za dobre słowo

Basia - jak dawno Cię nie widziałam! Witaj!

Aga, dzień dobry!
Miłego dnia życzę: i w pracy, i w domku, i pod względem dietkowym i ruchowym :P

Gratuluję zakończenia romansu z panem W.

SSie mnie coś
Trochę sobie człowiek pofolgował, żołądek ozpuścił i teraz marzy się...

Pomarzyć zawsze można.. byle pewnych marzeń w życie nie wprowadzać

Toteż ja tak patrzę, patrzę, wzrokiem się na jadam potem już wcale mi się jeśc nie chce...