Wątek: Biorę się za siebie... a życie biegnie;) swoim torem...

Zamieszczone przez Aga170

małż oburzył się na moją rozradowana minę i powiedział, że to wcale komplement nie był Tylko, że mam mu więcej nie chudnąć

Mój małż się ostatnio przeraził, jak mnie schwycił za ramię, że takie chude jest i że ja cała za chuda.
A ja wcale przecież nie jestem chuda, gdzie mi tam do bycia wieszakiem

Oj, Aguś, z tymi facetami nie wiaadomo już jak rozmawiać. Bo to im się podobają różne kobietki Ale najważniejsze to się sobie podobać i tak trzymać!!! Aguś, bedzie dobrze Na pewno!!! Schydniesz i pokażesz mężowi, że nie moze tak być, żeby on Ci rozkazywał
Pozdrawiam!

Zamieszczone przez Pasquda81

wpadlam tu .. bo ktos mi powiedzial ze w grupie razniej. Jeszcze tego nie wiem wiec szukam kazdego ratunku. Przez ostatni rok przytylam 13 kg. Tego sie nawet nie czulo. Ale teraz to juz jest katastrofa. Majtki wtapiaja sie w tylek.. i wnikaja w faldki brzucha, celulitis siega do kolan..pogoda za oknem paskudna a motywacji na pozbycie sie zbednego tlusczyka coraz mniej. Stosuje diete 1000 kalorii od miesiaca.. to znaczy staram sie ja stosowac bo mam ataki zarcia nie do powstrzymania.. tak tak .. zarcia.. bo ataki jedzenia idzie jakos powstrzymac.. ale zarcia nie idzie. Moglabym wtedy wepchnac w siebie totalnie wszystko. Obojetnie czy lubie czy nie wazne zeby zjesc Mam nadzieje ze moge sie do was dolaczyc.. i ze nie bede zanudzac i przeszkadzac.

Goraco pozdrawiam.. zycze wytrwalosci w zwracaniu uwagi na to co sie je.. i Milego dnia.. Calusy dla wszystkich grubaskow.

Pasquda

Witaj
Oczywiście, że możesz sie przyłączyć Razem na 100% jest łatwiej i dużo, dużo weselej
Prosze mi tu się meldować ładnie, nie wpychać jedzonka do buzi, i pisać , pisać, pisać...
A majtki szybko z powrotem zrobią się bardziej przyjazne

hej aguś, ty chudzinko !!
jak dobrze, że już wróciłaś na forum. wszystkie tu zaglądały i sprawdzały gdzie właścicielka...
super , ze waga na miejscu.teraz tylko czekać, az piąteczka się ukaże, co??
pozdrawiam i życzę miłego dnia

no Aga ja to moze jakas zacofana jestem ale nie widze nic smiesznego w stwierdzeniu, ze JESTES DROBNA

Co do reszty, to mozemy sobie 5 przybic. Moj Endrju mowi IDENTYCZNIE to samo! Ze mam MU wiecej juz nie chudnac, ze nic ze mnie nie zostanie, potem pyta ile jeszcze chce schudnac, to ja ze strachu mu mowie, ze z 4 kg , a potem pokazuje mu tabelke, w ktorej stoi jak byk napisane, ze kobita, ktora ma 162 cm wzroszu moze wazyc w zaleznosci od budowy ciala/kosci od 49 do 56 kg.....po czym zadaje mu pytanie (retoryczne)...NO A JAKA JA MAM TWOIM ZDANIEM BUDOWE CIALA???....oczywisicie wiem, ze odpowie, ze drobna
Na co ja mowie: no i widzisz!!!! To ja i tak chce TYLKO schudnac do tej NAJWYZSZEJ granicy

chlopy chlopy

ale jak go ostatnio spytalam, czy w takim razie woli zebym wygladala tak jak wczesniej, czy tak jak teraz, to sie zasmial, ze to jest PODCHWYTLIWE pytanie .....taaaaaa

No to Agus - mozesz teraz z czystym sumieniem chudnac te "jego 3 kg" Ty bedziesz miala sumienie czyste, bo przeciez jego miara(waga) bedziesz sie poslugiwac

Ja tez chce, zeby Mezus moj stwierdzil, ze sie drobna zrobilam... Qrcze do roboty/cwiczen czas sie zabrac

witaj
strasznie sie ciesze ze wrocilas, bo zaczynalam sie martwic
mam nadzieje ze juz wszyscy sa zdrowi

apropo facetow
gadalam ostatnio z moja platoniczna miloscia, powiedzial mi ze teraz wygladam znacznie lepiej niz wtedy (czytaj-nim zrzucilam 5 kg sadla)
mam co do tego mieszane uczucia, bo nie wiem ja to odebrac

aga F jak tak :d to ja sie dolanczam tez

Aguniu super,ze jestes!jutro wiecej napisze,bo dzis padam!!1'BUZKA!!!

Dziendoberek

Wpadlam kawka sie stuknac