Wątek: Dziennik bucika II - Zemsta kilograma

Aż miło się czyta Jestem pod takim wrażeniem, że aż trudno mi coś mądrego napisać
Jak jakieś adidasy kupisz, to się podziel, bo właśnie jestem na etapie poszukiwania tego typu obuwia.

Hehe ja lubię fotki z telefonu albo webcama... Mają taki inny klimat

O widzę, że u Ciebie pozytyw nadal.

tak, tak, pozytywny nastrój rulez

tagottko jam dopiero (aż ) w 2 liceum :P maturka za roczek

dziś na śniadanko chciałam cosik bardzo pożywnego, sycącego ,małokalorycznego i zgodnie z zasadą węglowodany rano zrobiłam sobie w tosterze 4 a`la naleśniczko - omleciki z jajka, wody, 1/2 szklanki mąki i 1/4 szklanki otrębów jedno takie cudeńka ma 85kcal i zero tłuszczu . zjadłam 3 bo jak zobaczyłam minę brata to mu jednego odstąpiłam (on chyba myślał, że to będzie słodkie albo cuś jak to jadła to miłąm wrażenie, że się tym udusi no cóż, to sie nazywa jedzenie z chciwośc )

co do butów, owszem zakupki udane. Monia, jeżeli poszukujesz adidasków takich sportowych do ćwiczeń to polecam poodwiedzac sklepy sportowe. Ja wybrałam fajne riboczki o wdzięcznej nazwie fitness są wygodne, leciutkie i ładnie się prezentują na mojej niemałej nóżce (40 rozmiar)

pozwoliłam sobie cyknąc im zdjęcie, oczywiście jakość kiepska bo zdjęcie z kkomórki:


poodwiedzam Was wieczorkiem bo pędzem teraz wypróbowac butki, potem jakiś szybki prysznic i lece na mecz

kupiłam sobie też zieloną herbatkę z czarną porzeczką pychotka ja lubie eksperymentowac ze smakami herbat




P.S.tagotto nie myśl, ze nie widze Twoich 68kg

miłego dnia

i takie coś wymiesznae i wymerdane wlewasz dp takiego zwykłego zamykanego tostera ?
ciekawe, ciekawe

buciki bardzo ładne i zgrabne jeszcze jak piszesz, że wdzecznie wygladaja na dużej nodze to i na mojej by tak wygladały, bo ja mam nawet troszku wieksza od Twojej ;D

__

a tak w ogole to cieszę się że z Tobą już trochu lepiej.
Jakoś tak pozytywniej i weselej
może to myśl o szkole i otym że bedziesz zaganiana tak Cię napedza, cio ?

no to miłego dnia

Hmm, w zasadzie wcale nie myślałam o butach do ćwiczeń. Raczej do ogólnego łażenia. Ale w zasadzie, faktycznie mogłabym i taki użytek z nich zrobić. Może popatrzę sobie w takim razie za butami do biegania. Bo chciałam spróbować, ale nie mam ani pary odpowiedniego obuwia. A nie będę biegać ani w klapkach, ani w pantoflach na obcasie

Podobają mi się takie czarne i zwyczajne. Lecę na stronę reeboka. Chyba mają swoją stronę, no nie

A ja bym musiała zaopatrzyć się w jakieś fajne buty do biegania, bo od października zaczynamy z koleżanką z roku... A w trampkach to ja daleko nie pobiegnę

buciik, tak trzymać

ja nie znoszę biegania

Witam;*

wpadłam an chwile sie przywitac i widze łądne butki sobie kupiłas no i powiem ci ze mamy taki sam rozmiar bicuka

a ten twoj eksperyment sniadaniowy, chyba sama wyprobuje bo mnie straszna ochota na nie naszła

buziolee;*

Buciik - fajne buciki Jak mowilyscie o sportowych, to odrazu sobie wyobrazilam takie typowo sportowe jakies kolorowe czy biale a to kompletnie nie moj styl. Ja tu patrze, a tu takie Reeboki Extrackie sa! chyba sama zaraz poleze sie porozgladac Chociaz do tej pory i tak unikalam, bo z moim wzrostem i dotychczasowa waga, to bylam w takich butach juz calkiem przyklapnieta Ale skoro mam juz 10 mniej (Kurcze Buciik - nic sie przed Toba nie da ukryc ), to moze sobie takiego Reeboka strzele

Ja mam do biegow takie czarne skorzane poza kostke, bo ciagle gdzies sobie noge wykrece w krotkich Sierota!

ale te buty są lżejsze nawet od trampek zwykłych

ja jakoś tak polubiłam jogging i codziennie biegam 30-45minut to zależy od dnia, ilości zjedzonego pokarmu , mojego humoru , ciśnienia i zastrzyku kofeiny

czy ktoś wspomniał o szkole ja nie chce, myśl ponownego wstawania o 2-3 nad ranem i rycia jest dla mnie bardzo przygnębiająca... ale nikt mnie nie zmuszał do wyboru biologiczno-chemicznej klasy w najlepszej szkole w mieście teraz troche załuje bo jak sie dowiedziałam ,że na mooją kochana medycynę musze zdawac rozszerzoną fize na maturze to wiedziałam, że marzenia od przedszkola legły w gruzach nie cierpię fizy to też przez to miałam kłopoty z jedzeniem, bo od przedszkola nie widzę się w innym zawodzie jak chirurg. no nie widze i troche sie podłamałam ech, nie ma sie w życiu wszystkiego

a co do mojego śniadania, owszem, jest to najzwyklejszy toster jaki moze byc, tzn. to sie chyba sandwich nazywa czy jakoś takoś, a wygląda mniej więcej tak

no i do takiego trójkącika daję ok. 1,5 łyżki ciasta (zresztą więcej go nie wychodzi) ale to jeszcze rośnie pod wpływem temperatury, no i zawsze można dodac proszku do pieczenia jest pyszne

a reebok ma swoją stronkę naturalnie
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]