Strona 311 z 553 PierwszyPierwszy ... 211 261 301 309 310 311 312 313 321 361 411 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,101 do 3,110 z 5525

Wątek: Ania_NADAL_kuleczka_już 27 lat :)

  1. #3101
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    piekne widoki
    a wyprawa tez wspaniala
    i opowiadaj w kim sie zakochalas?

  2. #3102
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    no pewnie ze pieknie
    przeciez to bieszczady, przez grzeczność zdjęc butów ubłoconych do kolan nie robilam

    wracajac do zakochiwania sie
    wiecie, nie zdarza mi sie to ostatnio, wiec jak sie zdarzylo takie mini zadurzenie (ale naprawde silne ze az mi bylo łohohoho ciepło na żołądku)
    to sie ucieszylam, bo mnie marazm i brak uczuc w zyciu troche przerazal
    a teraz juz mi przeszlo, bo jemu to pewnie nawet nie przyszlo

    ale i tak fajnie
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  3. #3103
    tagotta Guest

    Domyślnie

    to juz po motylach w brzuchu szkoooda

  4. #3104
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    takie stadko to trzeba rozdmuchac to bedzie latało
    ja ostatnio balam sie, ze juz wszystkie z głodu wyzdychały

    przemokłam i przemarzłam
    ij teraz probouje nie zachorowac - herbata i nogi w wodzie gorącej
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  5. #3105
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    nadal próbuję nie zachorować.
    staram sie jak moge, bo przeciez w niedziele mam biec!

    warto podsumowac moje osiagi dietowe
    postaram sie bez zbędnego kajania i masochizmu, w sumie nikt mnie za to nie zbije
    spojrzmy realnie: tyję jak tylko próbuję normalnie jeść i nei myslec nieustannie o jedzeniu w kontekście odchudzania i wroga i słabości.
    nie myślec o jedzeniu emocjonalnie - że zjadłam i zrobiłam dobrze lub źle, i oczywiście w drugą stronę - jest mi dobrze lub źle więc coś zjem
    niemyślenie o jedzeniu, jedzenie tylko gdy jestem głodna i przestawanie jeść gdy jestem najedzona powinno byc czymś normalnym
    no a ja zazwyczaj tyję, bo taka normalność mi nie wychodzi.
    nie wiem ile z was ma takie same odczucia.
    Ostatnio powiedziałam kolezance, która całkiem normalnie wygląda NIGDY NIE IDŹ NA DIETE!! bo raz przestawisz sobie głowe na nieustanne myslenie o jedzeniu i do normalnosci juz nigdy nie wrócisz!!!

    no i ja bym chciała wrócić (choć nie wiem czy kiedykolwiek tak miałam)
    chciałabym przestać myśleć o jedzeniu
    jeść albo nie jeść
    żyć normalnie, nawet jako duża kobieta
    przestać się nieustannie łajać i besztać i wyrzucać sobie i z siebie
    zaakceptować swoje ciało (co w sumie mozliwe )
    i swój apetyt

    i przestać tyć tez bym chciała
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  6. #3106
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    no to staraj sie z tym choróbskiem, zeby Cie nie dopadlo! pamietaj o witaminie c i innych takich
    A co do tej normalnosci to tez sie nad tym zastanawialam. I stwierdzilam, ze tez nie umiem normalnie jesc bo nie znam umiaru, a moze tak juz mi sie rozciagnal zoladek. I jeszcze stwierdzilam, ze zeby byc chuda to nie moge zapominac myslec o jedzeniu. trzeba do tego podchodzic z dystanesem, bez emocji, ale jednak jakas kontrola powinna byc..

    a ja tez dawno motyli w brzuchu nie czulam

  7. #3107
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    Ja tyję jak tylko zaczynam myśleć o odchudzaniu, no po prostu robię się natychmiastowo głodna.
    Na odchudzanie pomaga mi takie wykombinowanie czasu, żeby na myślenie o żarciu nie było miejsca. Ale jednocześnie, żeby pora posiłków i menu były w ten plan wpisane, żeby nie zgłodnieć i żeby nie zjeść kilku batonów na szybko, bo "nie mam czasu na normalne jedzenie".
    Tzn. mam mieć chwilę na racjonalne jedzenie, ale poza tym wyznaczonym czasem już nie bardzo.
    Dlatego pomaga mi rutyna i dobrze ułożony plan dnia. Dlatego dość często mi się wszystko sypie przy jakiś zmianach.
    Dlatego moja metoda jest dla Ciebie Aniu kompletnie do niczego
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

  8. #3108
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    Pobiegałam 7 kilometrów w lodowatym deszczu
    jedno z najgorszych przezyc brrr
    co mnie nie zabije to mnie wzmocni
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  9. #3109
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Ania, tylko się nie przezięb

    O matko, to ja wolę mój rowerek pod dachem


  10. #3110
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    dziekuje, ale ja sie przeziebilam juz wczesniej
    teraz popijam grzane piwo lechlite
    z przyprawą do szarlotki i miodem
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •