ale ja sie nie obijałam tylko objadałam.
pracowałam ciężko, ale jadłam tez........troche
nawet biegałam tam, po całonocnej wyżerce!!!!!
Brawa dla tej PaniZamieszczone przez aniakuleczka
Rozmowa moich harcerzy na zbiórce
On: ale ona jest gruba! hahahaha fałdy tłuszczu jej widac
Ona1: nie jestem gruba! ona jest grubsza!
ona2: a ile ważysz?
ona1: 47 a ty?
ona2:49
on: o cholera!
one12: a ty?
on: 79
no, i kryterium grubości w głowie 16latka się przesunęło
Straszne to jest
To my jesteśmy dla nich monstra jakieś chyba
Ania, no to poopowiadaj troche jak bylo!!!!!! Zdjecia pokaz i wage zlekcewaz! Wyjazd to wyjazd Ma swoje prawa Ja zreszta tak reaguje na kazdy wyjazd, ze mi sie WSZYSTKO w organizmie zatrzymuje
DOBRE!!!!!!!!!!!!!!!!Zamieszczone przez aniakuleczka
witam,
po wczorajszym basenie mój organizm wraca do normy - czyli cofa sie do sensowniejszej wagi
poza tym, wczoraj zjadłam (lubię to notować zeby weidziec i miec jakąś kontrole nad tym)
sniadanie - danio
2 sniadanie - kanapka z serem
obiad-pół porcji makaronu ze szpinakiem i surówka
oraz
MUS TRUSKAWKOWY
podwieczorek - BRAK!! bo ten mus.............
batonik grzesiek przed basenem (200kcal!!)
kolacja: tosty z chleba razowego i sera francuskiego i pomidory i ogórki i winogrona
taka lekka i ale sycąca no i.............
zmarzłam , zmokłam jak wracałam !!!
a kolega mówił, zostań u mnie na noc!!!!!!!!!!!
jak było w daczlandii??
no więc było brudno
pojechałam tam na warsztaty skautowe - ciąg dalszy projektu który się ciągnie już pół roku, więc znam tych ludzi i nawet fajni są
dużo pracy, ale co tam.........
w piątek był tzw internationalMarket - czyli każdy przywiózł co miał najlepszego i zajadaliśmy do 1 w nocy - a ja przywiozłam bigos mojej siostry !!! oscypki i inne takie
w sobote rano biegać, potem od 8.30 sniadanie, zajecia, praca praca, potem lunch - czyli sałata i pomidor i znow czekoladki coffiebreak, pracapraca a wieczorem zwiedzanie antwerpii w jej starej części i kolacja z ostrygami i z frytkami!
rano w niedziele nie bylo mowy o bieganiu!!!!!!!1 tzn mowa była, ale wstałam, połozyłam sie znow, potem wstałąm, wzielam prysznic i znów ZASNĘŁAM!!
no, potem jezcze 8godzin pracy warsztatowej i do domu!!
w LOCIE świetnie karmią, duzo lepiej naprawde!!!!!!!!!!
no i jeszcze czekolade kupiłam i czekoladki - 2,5kg!!!!!!!
No Ania!!!! Mowilam - zlekcewaz wage I tak nikt nie zauwazyl BA!!! Nawet bym wiecej powiedzialaZamieszczone przez aniakuleczka
Super wyjazd! A co ciekawego bylo do jedzenia z innych krajow?
z innych krajów byly śledzie i pasta kawiorowa (szwecja)
suszona kiełbasa i ser (francja)
wietrzona szynka i ser i 3rodzaje oliwek (chorwacja)
duzo ciastek i czekoladek z kazdego kraju
niedlugo bede miala zdjecia z czerwca, pazdziernika i listopada
porównam.........
Zakładki