fakt, znow prosto z lasu, wracam do pracy
nawet nie wiecie, a moze wiecie jak różne to są światy........
w lesie, gdy przyjechaliśmy w nocy, była taka cisza, w okolicy szalała bezgłośna burza,
i słychać było każdy krok i oddech.
teraz wsiadam w autobus, kolejkę, metro i tramwaj żeby w ciągu zaledwie poltorej godziny, dojechac do biura, gdzie poza wysychającym kwiatkiem nie ma nic zielonego....
Zakładki