-
-
masakra, nie?
-
OMG.. Obiecuję, że mój będzie "troszkę" delikatniej wyrzeźbiony
-
a dzisiaj będzie tak i tego będę się trzymać:
I płatki fitness jogurtowe (285) z mlekiem 0% (58 )
II serek wiejski light (120) ze szczypiorkiem, kromka pieczywa pełnoziarnistego (114)
III cukinia (36) smażona na oliwie (nie super-dziewicy ) (90), kromka pieczywa pełnoziarnistego (114)
IV marchewka tarta z ananasem (176)
razem: 993
wczoraj oczywiście zaliczyłam 50 minut ćwiczeń fat burning i 8 minute abs (Mężczyzna jednak się nie poddał ).
poza tym postanowiliśmy, że za każdy bezwpadkowo zaliczony tydzień diety będziemy organizować sobię nagrodę nagroda będzie przyznawana w niedzielę i będzie czymś mało dietetycznym, ale w granicach rozsądku (tak, żeby dzienny limit nie wykroczył poza 1100). na najbliższą niedzielę planowany jest deser panna cotta z musem owocowym
miłego dnia!
-
Toft- bravo za ćwiczenia i śliczny bilansik. Ja też kiedyś robiłam dzień mało dietetyczny, ale nici z tego, jak zjadałam coś słodkiego to potem włanczała mi się lampka i od razu szła lawina, bo raz w tygodniu mogę, chociaż szczerze mówiąc z limitem to Ci się może udać! .
Lepsze nagrody innego rodzaju, jeżeli wiesz o co mi chodzi
-
Mmm deserek brzmi bardzo apetycznie! Ja jednak wolę pozwalać sobie dziennie na jedno Tofiffee (jakkolwiek się to pisze ) albo kostkę czekolady, bo boję się, że jakbym długo nie jadła nic słodkiego to pewnego dnia po prostu nie umiałabym się powstrzymać i katastrofa gotowa
-
Jak jedna kostka dzennie jesz, to krzywda by Ci się nie stała .
-
-
No bo jakbyś jadła więcej to by było niezdrowo ;p
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki