Wątek: rozdział zamknięty

nan no faktycznie ten gosciu chyba troche przesadzil z brzuchem ale zawsze mozna jakos na to patrzeć, ja widzialem kobity z takimi kaloryferami, to jest dopiero nieporozumienie

Płaski brzuch ech sie rozmarzylem, brzuch to byl zawsze moj nawiekszy problem, podejrzewam ze latwiej dojde do idelanej wagi niz dorobie sie plaskiego brzucha.

Pozdrawiam cie serdecznie i gratuluje tego ABS-u (cokolwiek to jest :P ) o i tego mężczyzny of course :P

Nan, ja też zawsze miałam tak, że jakiekolwiek odstępstwo od zaplanowanej diety było dla mnie wstępem do szału jedzeniowego dlatego chcę się nauczyć opanowania - w niedzielę nagroda, ale nie taka, którą się napcham, albo będę ją jeść cały dzień. po prostu - nieznacznie przekraczająca limit a jednocześnie niedietowa, dzięki czemu będę miała poczucie, że mogę sobie pofolgować no i potraktowana jako jeden z posiłków, czyli wchłonięta planowo
a co do różnych innych nagród, to zawsze można po kalorycznej nagrodzie wspólnie ją spalić

Agulon, jak już zrzucę nadwyżkę kg to pewnie też będę sobie pozwalała na codzienne miniprzyjemności. póki co, wolę nie ryzykować

Kardloz, ja sobie w ogóle nie wyobrażam, że mogę kiedyś nie mieć brzucha mam nadzieję, że kiedyś dostąpię tego dziwnego uczucia bycia płaską w tych okolicach (bo bycia płaską w innych już, niestety, dostąpiłam )

aktywność fizyczna na dzisiaj:
30 minut ćwiczeń
8 minute abs (grupowych, a jakże )
intensywne sprzątanie mieszkania

idę spać z pustym brzuszkiem i perspektywą jutrzejszego makaronu ze szpinakiem i serem pleśniowym na obiad

dobranoc!

Toft- a wiesz, ja też o tym obiadku myślałam, ale może kiedy indziej, napisz jak smakował

Ja z brzuchem nigdy problemów nie miałam, najgorsze mam uda i łydki

Nan, ja mam łydki baaaardzo umięśnione po intensywnie trenowanym w dziecińsiwe tenisie i nie wygląda to ładnie, szczególnie w spódnicach W krótkich spodenkach daje radę, bo spodenki to tak na sportowo bardziej, więc i nogi mogą być sportowe :P Ale kiecek zbyt często nie ubieram

Dzisiaj się mierzyłam i muszę Wam powiedziec, że ćwiczonka działają cuda Po 1,5 miesiąca codziennych brzuszków (najpierw przez ponad miesiąc 8 min abs, potem weider) straciłam w brzuchu 4 cm (tam gdzie pępek)! Jupiiii!

Milego dnia wszystkim :*

już prawie minął tydzień odkąd przeszłam na tysiaka, jutro ważenie

a dzisiaj:

I jogurt jogobella (150) z otrębami (89)

II kromka pieczywa pełnoziarnistego (114) z dżemem niskosłodzonym (60)

III makaron fit (287) ze szpinakiem (93) i serem pleśniowym (130)

IV dwie wasy (46) z dżemem niskosłodzonym (30)

razem: 999

zrobiłam już szpinak do makaronu - pachnie obłędnie


Nan, zdam relację po konsumpcji

Agulon, no ładnie ja też codziennie robię 8 minute abs, do a6w chyba się nie zmuszę. ale dałaś mi nadzieję na efekty

miłego dnia!

Ja ćwicze na steperze i mam nadzieję, że łydki mi się nie rozrosną .

Toft- no to czekam na wyniki ważenia :>

tylko ja potrafię schrzanić dietę w wieczór przed ważeniem.
upiekłam ciastka - z przepisu na dieta.pl, z płatkami owsianymi, otrębami itp, bez cukru.
niestety, wyszły za dobre.
nie zjadłam jakoś ogromnie dużo (pięć?) ale ostatnie trafiło do mojego żołądka mniej więcej o 22:00.
w związku z tym, wynik ważenia podam za tydzień, bo dzisiejszy jest taki, jak na tickerze, czyli bez zmian (a wiem, że zmiana była i to całkiem pozytywna).
ważenie i mierzenie będzie więc w każdą sobotę.

WSTYD!!!

Nie wstyd, tylko ludzka słabość Nie przejmuj się, po prostu to jedzonko nie zdążyło się strawić i zalega Ci w żołądku, ale za 2 dni nie będzie po nim śladu! Może więc zważ się wtedy? Ale oczywiście jak chcesz czekać tydzień to czekaj, a my poczekamy razem z Tobą I główka do góry Toft, nie złość się na siebie tylko dietkuj dalej tak jak zawsze. Buźka :*

toft: przeczytalem u ciebie" dwa wasy z dzemem" i przez chwilke zachodzilem w glowe co o jakie wąsy babie chodzi chyba jestem oslabiony po tej wycieczce - pozdrawiam serdecznie, ladnie dietkujesz trzymaj tak dalej