Przyszlam zobaczyć co slychać, ale widocznie meczyk jakis
Życzę spokojnej nocki , wpadnę jutro na kaweczkę
hej ho!!
no właśnie maleszkowa - widmo "roczku" wisi nade mną, a ja w lesie jeszcze. choroba mnie dorwała wczoraj podstępnie i trzyma za gardło i nos .
tort zamówiony, bigos zrobiony, wieczorem upiękę dwa kawałki mięska (już zabejcowane leżą w lodówce), sałatki jakieś jutro trachnę z rańca - i wsio . tylko nie wiem jakie?? jedna ma być z tuńczykiem. nie chce mi się o tym myśleć, jak z nosa cieknie ciurkiem .
wczoraj sobie zrobiliśmy z mężulkiem andrzejki , no i z 2000kcal wciagnęłam w sumie, mam to w nosie - dziś waga 61,5kg.
poćwiczyłam 45min., ciekawe czy dziś dam radę, może wieczorkiem.
milushka... wpadłam z promykami słoneczka... a tu widze... aktar... ból gardła... jednym słowem - grypa buuuu
Nie daj się chorobie, przecież córcia liczy na zdrową mamusię Tak, to jest, że my kobiety musimy być ładne nawet jak ciekanie z nosa... Ale cóż... wiesz.. ja parę dni temu też siętak czułam... także wiem, co czujesz... nie gforsuj się... przygotuj, co masz przygotować i kładź się do łóżeczka... póki jeszcze mozesz
Pozdrawiam
witaj milushko!!
z tego co piszesz, to wszystko przygotowane, sałatki i tak trzeba zrobić rano, żeby były świeże. więc proszę się leczyć i leżeć pod kocykiem.
wszystkiego najlepszego dla młodszej córeczki.
ja dzis organizuję wieczór andrzejkowy dla męża - chyba też muszę wliczyć w koszta ewentualny wzrost wagi .
miłego i mało pociągającego dnia.
Milush ....patrz...Ty mowisz u mnie, ze sie naczytalas i Ci sie lampka wlaczyla, zeby meza do knajpy jakiejs zabrac , dzieci do rodzicow i "poswietowac" troche
.........a ja wczoraj jak sie na Twoje aniolki napatrzylam, to mi sie odrazu dzieci zachcialo
Ty...moze my sie jakos zamenimy
bitteeeee
o milushka widze że szykuje się imprezka
Wszystkiego naj, naj, naj dla Twojej córeczki
obydwie są słodziutkie widziałam zdjecie
dzień dobry, życzonka posyłam.
Mam nadzieję, ze grypka mniej męczy??
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Hej Milushko,
jak widze zostałaś zgodnie przez wszystkie forumowiczki uznana za laskę hehe no wiec atomówki maja zgrabna mamusie, a skoro one są takie śliczniutkie to nie ma sił po mamusi musi być
I dobrze,że sobie poszalałaś w andrzejki, coś od życia się należy(ja gdybym miała możliwośc też bym poszalała)
Dzisiaj czeka cie pracowity dzien,a na dodatek chorótka jestes, chociaż mam nadzieje,ze dzisiaj czujesz sie znacznie lepiej.A imprezka urodzinowa się uda
Sałatka z tuńczkiem mmm wczoraj taką jadłam tzn..może nie tyle jadłam co pochłaniałam
Trzymaj się cieplutko i badź dzielna!Na pewnow szystko pieknie sie powiedzie
Powiesiłam zdjęcia
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Zakładki