-
Dzieńdoberek
milushka daj przepis na te dietetyczne goląbki , bo aż mi ślinka pociekla, a przyznam się, że nie jestem orzel do gotowania
Co do diety, to staram się ostatnio jeść tylko "dobre" węglowodany, czyli o w miarę niskim IG, i nie lączę bialek z węglowodanami w jednym posilku, wyjątkim jest mleko, ale też nie tluste. To pomaga mi się trzymać z daleka od slodyczy
-
raport z wczoraj:
kalorie: ok.1000
napoje: 1,3
ćwiczenia: 30min.
dla siebie: piling kawowy.
napiszę jeszcze swój jadłospis; starałam się , zeby była to dieta monignaca .
rano 3 mandarynki i kiwi, na śniadanie jajecznica z dwóch jaj na łyżeczce masła; obiad: tuńczyk w sosie własnym z fasolką szparagową i pieczarkami na parze, na kolację duży kubek jogurtu danone. zastanawiałam się czy mogę dorzucić do jogurti zarodki pszenne i otręby?? zrezygnowałam .
dziś rano na wadze 61 kg - więc mały sukcesik, mam nadzięję, ze jutro waga wróci do tej z suwaka . na radykalny spadek nie liczę, bo jestem 4 dni przed okresem.
diznev
przepis na te gołąbki:
13 liści kapusty włoskiej ugotowane na miękko
farsz:
dobrze poszatkowane pieczarki duszone do odparowania na łyżce oliwy, kasza gryczana
sos:
2 cebuli i kilka ząbków czosnku zeszklone na łyżce oliwy, puszka pomidorów krojonych ewentualnie jeszcze łyżka koncentratu, oregano i bazylia najlepiej świeże.
zawinąć małe gołąbki, poukładać ściśle w brytfance, zalać sosem - ja jeszcze przykrywam liśćmi z wierzchu , zeby nie wyschły.
-
Ale mi sie tarfilo przepis na golabki dietetyczne, a ja golabki wprost uwielbiam moge je jesc w ilosciach hurtowych
-
milushka takie małe wahania na wadze to nie są szkodliwe, sama wiesz że liczą się cm a nie kg a tych masz nie dużo
ale fajnie jak kg też spadają
-
dzieńdobry
milushka... gołąbkami dzielisz pozwolisz, że zerżnę.... przepis...
ładnie dietkujesz i ładnie Ci to idze...
Mój mąż wp iatek złapał mnie za rękę i usłyszałam: "a gdzie są twoje ręce ?" Kurcze, zaczłam się śmiać... nie mogłam ...
Powiedział, ze koniec z dietą... i tak siezaczęłam zastanawiać...
Ale jak zobaczyłam Was, Wasze rezultaty i moją szczupłą siostrę, na widok której mój mąż się ślinił :P to powiedziałam, że nie dam za wygraną... zacyznam dziś następny etap...
Słyszałam, zę Ty też... Dołączyłam się
-
Doty ty już ślicznie schudłaś, ale możesz jeszcze ale niekoniecznie dieta 1000kcal, bo podobno nie powinno się jej stosować dłużej niż miesiąc ale bardziej ćwiczeniami niż dietą i spokojnie możesz chudnąć dalej
wiesz pokazałam Grześkowi Twoje zdjęcia mam nadzieję że nie jesteś zła, mówił że niezłe efekty są u Ciebie ale nie uwierzył że masz 160 cm bo jak też tyle mam i on twierdzi że masz więcej
-
no tak doty - mogę to tak nazwać, ze zaczynam ....a to dlatego, ze zmieniam dietę na monignac , i troszke dlatego , ze doprowadziłam wagę na swoje miejsce.
teraz głowkuję, jak namówić mojego męża do tej diety ??
-
Golabkow z kapusta pekinska jeszcze nie jadlam, pozwolisz,ze wyprubuje przepis
-
aniu, ja też nie jadłam, to była pomyłka przy pisaniu - oczywiscie chodziło mi o kapustę włoska. przepraszam was - jak sie człowiek spieszy , to sie diabeł cieszy.
-
ha ha, dobre, ja juz mialam dzis takie golabki robic
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki