-
jak na razie, doty, to tylko picie herbaty mi świetnie idzie....
ćwiczenia w planach, ale chęci brak. właśnie się najdłam klopsików z moimi atomówkami....ehh.
właśnie rozmawiałam z moją mamą - podała mi menu świąteczne
- raczej w tym roku 5 na wadze nie ujrzę
.
jakoś posmutniałam
-
Kurcze dzisiaj jakis biorytm chyba nie kozystny 
ja ez jakims szczegolnym optymizmem nie pałam
-
Kurcze, dziewczyny... nie smućcie się... bo mi się jakoś tak udzieli
i kto tu na te Wasze smutki zaradzi... 
Herbatka... dobra rzecz... ja juzteż wypiłam 4... 5-ta w planach... moze w końcu szef przywiezie mi wypłatę...
to pojadę do domku...
A z czego te kotleciki
-
doty?? pytasz o moje klopsiki?? zwykle pseudodietetyczne - bez soli, bez przypraw , bo dla hanki też . mielone z indyka z jajkiem i kleikiem ryżowym wymemłałam i na wodę osoloną bach. same w sobie pewnie małokaloryczne, ale o ilość nie pytajcie nawet....
-
kurcze a u mnie z piciem płynów lichutko. Muszę to zmienic jak naj naj naj naj szybciej. Zaraz lece po wodę mineralna i jakąs herbatke do sklepu i od dzisiaj uzupełniam braki płynów w organiźmie
jakoś dzisiaj brak koncepcji co na obiad, pewnie rybka znowu - lubię rybkę
A cwiczenia - lepiej nie mówic, w domu jakos się nie chce, ale dzisiaj wtorek wiec mój dzień aerobiku, mam zamiar włozyc w niego 100%. Ostatnio moje cwiczenia ograniczaja sie tylko do dwóch wizyt w fitness klubie i to tyle.
-
moja herbatka na dołki psychiczne dzisiaj nie działa wypiłam chyba z 6 ich dzisiaj i latam tylko do kibelka i sikam po nich a doły dlaej sa... moze jutro bedzie lepiej... napewno
-
milushka... to Ty takie dobre rzeczy robisz
ja nigdy bym nie pomyslała, że do mielonego można kliek ryzowy dodać
Super mama jesteś
Dzięki za przepis... ja mam mrozonego królika we wiróekach (ugotowanego i zmiksowanego) może małemu zrobię któregoś dnia wg Twojego przepisu
dzięki
-
hej ho!
raport z wczoraj:
kalorie: 1000
ćwiczenia: zero czyli null
płyny
onad 2 litry
dla siebie: ściagacz od czapki gotowy
no niech mnie ktoś kopnie w dupsko i zagoni do ćwiczeń

ps.właśnie zauważyłam, że mam tyle w biodrach , co rok temu w talii - moje nowe jeansy obleśnie na mnie wiszą....prawie 300zł na nie wydałam, miałam wygladać jak laska, a nie obwieś
-
Milushko, żadnych dołków prosze Cie!!!
Jak to nie ujrzysz 5-tki, ehh nie no musimy ujrzec, na pewno jakoś wytrwamy w ten święta
, no prosze powiedz,ze tak.Bo ja sama sie boje,że przezte święta moja dieta pójdzie w łeb,ehh!!!
Mały kop kop klapsik-- ćwiczeniowy
))))
-
milushka to chyba dobrze że spodnie wiszą
fakt kasy szkoda ale lepiej stracić pieniadze niż być grubszą
ja to bym akurat chciała
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki