Buziaczkowo - Walentynkowo
Buziaczkowo - Walentynkowo
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Stukam się z Toba juz drugą kawką
Widze, że wspomnienia musisz mieć piękne z tych gór, skoro takie fajne fotki masz no... śliczne po prostu...
A na chandrę najlepiej jest wziąć kąpiel z czekoladą... gdzieś czytałam, że wtedy nawet jeść się juz jej nie chce
Miłych Walentynek
Wpadam ze słonecznym uśmiechem w ten pochmurny dzień :]
hehe jak się było w tak pieknym miejscu to trzeba po wzdychac ale można wzdychajac robić ćwiczenia nice & easy, więc Milushko smigamy))
Przytulam ciepło i zycze udanej środy))
wczoraj w telewizji mówili o tej kąpieli w czekoladzie
szkoda czekolady
milushka do roboty wydaje mi się że dieta w twoim wypadku jest zbędna, jedz rozsądnie trochę poćwicz i 58 kg będzie
Dzień dobry
No to kawa z pączkiem z rana, co
A potem to wyskaczemy
Kawka bez pączka, pączka zjemy później, albo wcale
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
hej ho!!
ja już nawet po dwóch kawkach...bez pączka. co wiecej, nie planuję ich na dzis wcale. waga mnie wkurza - 61.7 kg ( prawda - obżarłam sie letko wczoraj...ale żeby aż tyle). nie wiem, czy sie nie skuszę na dzień "wodny" .
wczoraj sama siebie zrobiłam w konia....tak dogodziłam naszemu ojczulkowi, że objedzony padł mi o 20.00 i spał do 7.00 rano. wielkie mi afrodyzjaki, raczej srodki nasenne. za to winko będzie na sobotę....się nie zmarnuje.
każda dziewczyna dostała po róży, a m. po słodkim buziaku i wielkie 'serce na patyku' od milki. moze lista prezentów byłaby dłuższa, gdyby nie zasnął.
teraz lecę do dziewczyn, bo mam obie dziś 'do obskoczenia'.....kiedy zacznie sie już ta wiosna i skończą te katary.
ja też po kawce i bez pączka
walentynki można zrobić sobie każdego dnia, nic straconego
a waga często tak skacze wiec nie ma powodów do obaw
no właśnie inezzko, w poniedziałek było 59,7 kg , wiec nie wiem o co chodzi....raczej nie zbieranie wody przed okresem, bo ten za 5 dni.
wiec sączę sobie herbaty i kawkę, teraz wypiję bulionu. ile wytrzymam, tyle moje. ewentualnie lekka obiadokolacja dziś.
Zakładki