Wątek: szczupłą mamą być.....{foto brzucha-88str.}

Inezza >> no no, tak trzeba sie bedzie tlumaczyc w zeszlym roku w ciazy bylam, wiec moglam sobie pozwolic co nieco (co nie znaczy, ze pochlanialam wszystko w nieograniczonej ilosci), ale w tym roku wprowadzam juz pewne ograniczenia. Jednak serce mis ie sciska gdy pomysle o pierogach jak ja je uwielbiam

Witam... trochę spóźniona dizś... no ale cóż...
Widze, że tu poważne tematy... święta... wigilia... dieta... hmm.... a ja tak dziś uśmiechnięta i nie mysłe o tym, co robić będę na święta... ale fajnie byłoby zjeść takiego smażonego karpia z cebulką i mnóstwo pieorbów z kapuchą i grzybami
Wicie, co... ja nie odmówię sobie niczego w święta... najwyżej potem zastosuję kilkudniowe oczyszczanie organizmu... ale to są pikne święta pachnące piernikami, serniczkiem i karpiem i nie zamierzam sobie odmówić wszystkiego po trchę... oczywiście w rozsądnej ilości
milushka... trzymam kciuki za odchudzanie mężulka ja mojego to nawet siłą nie zaciągną do trzymania diety
Pozdrawiam uśmiechowo

doty, może twój męzulek nie nadaje sie na odchudzanie, mój musi, bo to już otyłość, a nie nadwaga - choć fakt, ze nie rzuca się to w oczy.
ja osobiście ani karpia, ani pierogów z kapusta i grzybai nie lubię - ale rybkę po grecku, albo barszczyk z uszkami nie umknie mi z talerza.
chyba dziś zrobie właśnie uszka i juz zamrożę - skoro mamy isć do babci męża, muszę cos fajnego zrobić - a ona robi uszka wielkości zwyklego pieroga .
buszuję po necie za fajnymi przepisami diety mm, zeby mi sie mąż za szybko nie znudził.
opiłam się herbatą - 1,2 litra i nie dam rady poćwiczyć - choć haneczka błogo śpi....

milushka... mój kochany oporny jest na wszystko, a szczególnie na dietę Wychowany na wsi zabitej dechami, gdzie kobieta to nic... konkretne nic... co to wszystko w domu sama musi zrobić, bo facet musi odpoczywać, bo on do ciężkiej pracy w polu... ja wiem... to siewyda Wam wszystkim abstrakcyjne... ale ja walxczę z tym, zęby mnie traktował równą sobie... i choć mam skończone studia i przcuję zawodowo, to zawsze ON uważa się za głowę rodziny Ja jestem dla niego tylko "kobietą"....
tym bardziej, jak dietę bym mu zaproponowała, to chyba by mnie wyśmiał, a potem zjadł.... no może nie dosłownie... ale krzyku by było, co nie miara... nie wiem, czy pamiętasz, jak zareagował na kupno wagi.... nie było wesoło... a mi isę wtedy oberwało...
Ale co ja tak smęcę.... Dziś jest taki piękny dzień... umówiłam się z kosmetyczką na zrobienie Tipsów na za tydzięń.... juz się nie mogę doczekać... nigdy nie byłam sobie czegoś podobnego zrobić...

mam do Was pytanko, dziś u mie są pierogi na obiad z ziemniaków no wiem że to kaloryczne, ale mama się obraża jak gotuje a my nie jemy, więc chciałam zjeść ale mało, tylko mam problem, ile taki pieróg może ważyć, robiony z kółeczka wycinanego szklanką, wszędzie są kalorie na 100g a ja nie mam wagi i ne wiem ile na 100g przypada tych pierogów

pomóżcie jak znacie odpowiedź

no fakt, doty, trochę to dziwne i smutne, co piszesz nt. swojego męża - ale i tak sobie świetnie z "nim dajesz radę". grunt to mieć dobre sposoby na faceta. mój np. grzecznie pyta na gg; "elizuś, moge już zjesć to co mi dałaś w pudełku??" .
pada tak, ze nie wiadomo jak tu z domu wyskoczyć z wóżkiem i sie nie rozpuscić. wrrrr....

hehe... moj maz na szczecie ma bardzo dobra przemiane materii no i cwiczy...
Je baardzo duzo i nie wyobrazam sobie gdyby musial byc na diecie...
no napewno nie pytalby sie grzecznie czy moze cos zjesc ;]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
dzięki, diznev za linka - już się zalogowałam i wymierzyło mi zawartosć tłuszczu na 25,18% , jest co zrzucać, bo pisali, że dobry poziom dla kobiet to 23%.

A u mnie wyszlo, ze mam 33.03% tutaj jest dopiero co zrzucac i ze niby moja waga docelowa to 60.88kg , ale chyba sie pomylili troszke o jakies 3 kg

A u mnie wyszło 28,13% tłuszczu Kurcze, dziewczyny.... ja mam z czego jeszcze chudnąc
zabieramy sie do roboty