Wątek: Pamiętnik Kingi

Dzień doberek

No i jak dietka idzie, Kinguś

Hej Kobietki
Wczoraj nie pisałam, bo pół dnia spędziłam w podróży do Częstochowy i odwiedzaniu grobów bliskich.
Dietkowo jako-tako .Na pewno nie mogę pochwalic się menu 1000 kcal , a powód jest jeden : wizyta W KFC .Kurcze jak przeczytałam że twister ma 500 kcal to o mało nie spadłam z krzesła
Dzisiaj jak narazie nie jadłam nic.W planach jest tylko obiad-mięso z grilla z sałatą.Robie takie mini-oczyszczenie organizmu. Zresztą nie będe miec z tym problemu, bo wypłlam 3 łyki kawy z kwasnym mlekiem = cholerstwo zepsuło się w lodówce.Blleeee, paskudztwo jak nie wiem
aaaa zaraz biorę sie za mycie podłóg, bo mojego M zawiało i łazi po domu jak Robocop.Wole jak śpi , bo teraz marudzi jak dziecko.Dobrze że faceci nie rodza.Dopiero byłby niż demograficzny.

Tym twisterem sie nie przejmuj... wiesz jak szybko to spalisz przy porzadkach

Kingus witaj . Dziękuję że mnie odwiedzałaś, potrzebne mi to jak powietrze teraz. Zbładziłam przez ten tydzień, waga poszła w górę, paskudnie. Ale już dziś zaczynam. Mam nadzieję że się uda. Byłas w Częstochowie? I jak wrażenia? Jak się będziesz wybierać następnym razem - daj znać o ile będziesz miała ochotę . Całuski.

hej Kochane
Witam Was niedzielnie.
Plany jedzeniowe na dzisiaj:
- jajecznica na śniadanie- poszła
- obiad-nie wiem bo idziemy do restauracji
kolacja: pewnie owoc i jogurt

HejKingus

A wlasnie ostatnio zastanawialm sie czy na opakowaniach fast foodow sa podane kalorie i prosze - nie musialam sprawdzac osobiscie

A jak obiadek w restauracji, to cos niskokalorycznego pewnie bedzie w menu

KFC mniam :P też bym chrupnęła, ale bierzemy się do sprzątania :P tych kalorii.Kochanie wiem , że ćwiczenia ci nie idą to przynajmiej szoruje codziennie podłogę :P Jak mi sie nie chce ćwiczyć to biore się do sprzątania i zawsze coś tam sie spali. Ewentualnie wykorzystaj M
Mój mąz tez jak ma 36,9 jest nie do zniesienia
A jeżeli chodzi o grzeszki to ja tez w weekend sobie pofolgowałam, żeby nie powiedzieć popłynełam... miałam wesele - rozumiesz.
ALe z nowym tyg. biorę się za siebie. Całuję

Kinguś, ja od wczoraj się trzymam - choc już dziś nie ćwiczyła w zamian biegałam po mieście. Jak Twoje dietkowanie??

Cześć Kinguś
Pisz szybciutko, co tam w nowym tygodniu słychowac

Hej Kochane
Wczorajszy dzień zakończylam na 1530 kcal.
a dzisiaj....dzisiaj jescze nic nie jadłam.Zaspałam , więc wszystko odbywało sie w biegu, zapomnialam portfela ...... mam doła i chodzę po biurze wkurzona.
Do tego na koncie zostało mi 12 złotych i przez dwa dni muszę z tego życ....a dlaczego?Dlatego,ze mój odpowiedzialny mąż kupił sobie grę komputerową za 140 zł.Teraz dupek na obiad dostanie pudełko z niej.....
Nie mam nic dietetycznego w lodówce.
W zamrażalniku tona pierogów ruskich i jak tu sie odchudzac?
Jeśli usłyszycie w wiadomosciach,ze żona zamordowała męża, to bedzie o mnie.Słowo honoru, zabije go dzisiaj........
Mój plan :
-pierogi na obiad po pracy
-mordestwo
-pierogi na kolację bleeeee