Strona 12 z 16 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 111 do 120 z 153

Wątek: Teraz MOJA kolej...:)

  1. #111
    cocochanel jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja też tak myślałam, ale jakaś siła wewnętrzna kazała mi coś zjeść po treningu i jak widać dobrze robiłam Po jakimś czasie przyzwyczaisz się do nowej szkoły i klasy to na prawdę kwestia czasu A nie macie jakiegoś wyjazdu integracyjnego? To bardzo pomaga

  2. #112
    Awatar Olifka1
    Olifka1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-07-2004
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    13

    Domyślnie

    Hej Kropka, można powiedzieć że jesteś moją dietową siostrą
    Mamy ten sam wzrost i cel
    Trzymam za Ciebie kciuki!
    powodzenia

    26,9% fat

    Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.

  3. #113
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Kropko
    am andzieje, ze po krupniku nabrałas torszke sił(to jednz z moich ulubionych zup)
    A jutro bedzie lepiej zobaczysz (rany, ale sie ze mnie optymistka zrobiła)

    Dobranocka, słodkich snów

  4. #114
    Awatar Agulon
    Agulon jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2006
    Posty
    820

    Domyślnie

    Hej Słoneczko, mam nadzieję, że humorek dzisiaj lepszy i troszkę więcej entuzjazmu w Tobie jest Jak dalszy jadłospis? Miłego dnia w szkółce, jestem pewna, że z każdym następnym będzie lepiej Buzi :*

  5. #115
    kropka15 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    siemka dziewczyny...
    dzięki za wsparcie i za odwiedziny...a u mnie samopoczucie...??hm..no cóż FATALNIE jest jeszcze gorzej niż sądziłam nie podoba mi się w tej szkole coraz bardziej...rozważam własnie ewentualność przeniesienia się do innnej szkoły....bo z tą czuję się tak delikatnie mówiąc...OSZUKANA!!!
    jesli natomiast chodzi o moje dietkowanie to jak narazie jeaszcze tak bardzo nie podupada...mam już za sobą od wczoraj dwa sukcesy i jedną porażke....te sukcesy to :raz obeszłam się bez zapekanki, choć wszytskie moje kolezanki je kupowały w barku pod szkołą...a drugie to to, że choć byłam głodna tomnie skusiłam się na czipsy proponowane przez kolezankę..ale porażka to to, ze nie ćwiczyłam wczoraj nic a nic...byłam tak zmęczona, zdoowana i sfrustrowana, że ledwo jak tylko skończyłam naukę tak zaraz poszłam spać...
    a dzien mójk wczorajszy zakończył się kolacją ok.18:
    kurczak, warzywa na patelnię...i herbatka owocowa..

    a dzisiaj wyglądało to tak:
    I ŚNIADANIE:
    niecała szklanka mleka 1,5% z płatkami zbożowymi
    kromka razowca z pasztetem i papryką
    II ŚNIADANIE:
    kanapka z ciemnego chleba z masłem, szynką i pomidorem
    gruszka
    obiad:
    paluszki rybne z ziemniakami i dietetyczna mizeria
    kompot z jabłek
    a na kolację bedzie jogurt..ale to dopiero po aerobiku, który mam na 19....

    jak narazie lece się uczyć...a potem chyba będe ryczeć w poduszkę...albo coś czytać...bo jestem strasznie tym wszytskim zdołowana....





    OLIFKA życze Ci pwoodzenia..i dziękuje za odwiedziny...będziemy nawazjem wspierać..
    aha...jak możesz to napisz mi od jakiej wagi startujesz...

    nom...to lece...i chyba dzisiaj już do Was dziewczyny nie zajrze..sory..ale naprawde nie mam nastroju...obiecuję, ze jutro albo pojutzre nadrobię zaległości..musze tylko jakos bnabrać równowagi emocjonalnej i stabilności....mam nadzoeje, że wszytsko się jakoś ułoży...narazie... prosze Was jak możecie, to nie gniewajcie się na mnie ..

    POZDRAWIAM..:*

  6. #116
    Guest

    Domyślnie

    Czesc Kropeczko...mam nadzieje ze jakos sie ulozy wszystko...ja rozumiem, nowa szkoła, nowe środowisko, wszystko inne, tez przez pierwsze dni liceum a pozniej studiów byłam delikatnie mówiac skołowana ale przywykłam, przystosowałam sie, przyjełam do wiadomosci ze to kolejny etap w moim zyciu. Tak to juz jest, liceum rozni sie od podstawowki (w Twoim przypadku gimnazjum), a studia roznia sie od liceum. Inne wymagania,inni nauczyciele, inni ludzie: na poczatku ciezko sie przywyczaic. Wierze ze zmienisz zdanie juz wkrótce i ze bedzie dobrze.
    BUZIAKI

  7. #117
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Też tak myśle, p[oza tym takie rpzejście z jednej szkoły do drugiej to po prostu szkoła życia. Zoabczysz Kropeczko teraz wszystko jest w czarnych barwach, ale za miesiąc zoabczysz sama, że nie jest tak źle)

    Gratuluje ci, ze udało Ci sie nie skusic na zapiekanke i chipsy. g mnie to anprawde duży sukces. Sama zawsze jestem z siebie dumna, gdy mówie "nie dziekuje", a ktoś np proponuje mi pieczone skrzydełka

    główka do góry i prosze mi sie tutaj jutro obudzić w super humorku!!!!

  8. #118
    Awatar Agulon
    Agulon jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2006
    Posty
    820

    Domyślnie

    Hej Kropeczko, ja też Ci gratuluję sukcesów dietkowych To naprawdę dużo odmówić chipsów i zapiekanki! Brakiem ćwiczonek się nie przejmuj, masz teraz dużo na głowie i najważniejsze, to pokazać się z jak najlepszej strony w nowej szkole. Dlaczego czujesz się oszukana? Ja miałam dokładnie tak, jak Illusion - też bylam skołowana, trudno mi się było odnaleźć, ale po tygodniu-dwóch przyzwyczaiłam się do nowej sytuacji, poznałam ludzi z klasy, nauczycieli i z każdym dniem było lepiej. Trzymam kciuki, żeby było tak i u Ciebie. Buziaki i udanego dnia kochana :*

  9. #119
    Guest

    Domyślnie

    Witam.
    I jak dzisiejszy dzien minał? Mam nadzieje ze w porzadku.
    Pozdrawiam.

  10. #120
    Awatar Olifka1
    Olifka1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-07-2004
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    13

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kropka15
    OLIFKA życze Ci pwoodzenia..i dziękuje za odwiedziny...będziemy nawazjem wspierać..
    aha...jak możesz to napisz mi od jakiej wagi startujesz...
    Właściwie to wystartowałam z 52 kg, ale zrobiło się jeszcze 53 po zaokrągleniu w górę. Na razie nie odnotowałam żadnego sukcesu, odchudzam sie tak półgębkiem, bo jutro wyjeżdżam na wesele i tam wiadomo - tyle pokus. W poniedziałek wraca i ruszam pełną parą

    A ten tickerek to muszę zmienić wkońcu. Te 7 kg, a nawet więcej (bo ważyłam już 4 to zrzuciłam dawno temu, potem miałam długaśną przerwę i zaczęłam tyć, obudziłam się na 52 kg. Wracam do 48 bo to waga przy której czułam się najlepiej.

    Co u Ciebie kropko?? Wreszcie weekend, co?

    26,9% fat

    Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.

Strona 12 z 16 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •