Wątek: Czas zadbac o swoje zdrowie

Tagotta normalnie rewelacja, nie mogłam się napatrzeć na te Twoje zdjęcia. Normalnie szok, nie wiedziałam że takie rezultaty daje "szóstka"
Postanowione-od poniedziałku zaczynam 6W. Kurde nie moge sie otrzasnąć.

Envi, Agulon wiecie co wydaje mi sie że to zależy tez od "biegu" Ja jeżdzę na najsłabszym, czasami podkręcę na mocniejszą "przerzutkę" I moze dlatego są takie róznice.

Wczorej niestety strasznie słabo sie czułam i zjadłam princepolo. Może to dlatego że mam okres i coś mi sie chciało. Wczorej też nic nie ćwiczyłam

Ale dzis obiecuje poprawę.

Envi pomidorki koniecznie musze wypróbować. Dzis mam faszerowane, ale papryki.Juz nie moge się doczekac, bo również uwielbiam faszerowane warzywka, choc muszę przyznać że rzadko je robię.

Życzem wam udanej soboty
Woeczorkiem zdam relacje z dnia

P.s Mam dzis kiepski humor , powodem jest facet.....AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!Musiała m sie wykrzyczeć

Papa
Do wieczorka

Kupiłam sobie dzis hula hop :P
Kurcze ja nie potrafie kręcić , więcej sie schlam po koło niż kręcę...hehehe
Ale te schylanie też dobre na mój brzuszek.Mam też kolkę.....

Właśnie jestem po obiadku.

Zjadłam papryke faszerowana+ ryż
PYCHOTA

Sniadanie
- bułeczka z ziarnami z serem żółtym
- herbata
II Śniadanie
- winogrona
Obiad
-papryka faszerowana +ryż

Dobra zmykam popedałować na rowerku, z hula hop narazie porażka, najpierw muszę nauczyć sie kręcić

Do wieczora

Kseni, ja jeżdżę na średnim obciążeniu, ale mój licznik na każdym pokazuje takie samo spalanie kalorii (uzależnia to od przejechanych kilometrów, nie jest ważna przerzutka). A hula hopem też nie umiem kręcić, ale znowu zaczęłam się uczyć Powodzonka

Doszłam do wniosku ze mój licznik źle mierzy kcal. Dzis rozmawiałam z ciotka to u niej po 30 min też wskazuje ok 600 kcal.
Nawet jestem zadowolona że tyle sie spala kcal, dotychczas byłam przekonana inaczej.
Moze muszę poprostu przeliczać X2

Dzis pedałowałam 46 min, 22 km no i te nieszczęsne kcal- wyswietliło 332 kcal

Na kolacje mam juz przygotowaną sałatke grecką (uwielbiam- pychotka )
no i moze skubnę winogrona.

A wieczór zapowiada sie przed TV ( z H. dzis sie nie spotykam ) mam w planach MISS POLONIA, tym bardziej że jest dziewczyna z Olsztyna.
Fajnie że mozna sobie tak popisac na tym forum, człowiek zamiast mysleć o jedzeniu, zajmuje mysli czym innym. :P

Kseni - super Ci idzie Z tym hula hopem, to podobno wszystko zalezy od wielkosci kola. Powinno byc takie, zeby po postawieniu go naprzeciwko siebie, dosiegalo "wzrostem" do pepka. Wtedy krecenie nie powinno byc takie trudne. Im mniejsze kolo tym trudniej, lub nawet niemal "niemozliwe"

Pierwszy dzień A6W za mną
Dobranoc

Zamieszczone przez Kseni

Pierwszy dzień A6W za mną

Widzę, że fotki Tagotty wywołały niemałe poruszenie wśród forumowiczek
Kseni, jak Ci się podoba szóstka?

Agulon musze Ci powiedzieć że po pierwszym dniu mam okropne zakwasy na brzuchu. Wogóle wczorej sporo ćwiczyłam, a to rowerek, troszke brzuszków, a to uczyłam sie kręcić hula hop (niestety nie umiem, więcej sie schylałam po koło niz kręciłam), a na koniec jeszcze a6w. Tak wiec ze wczorajszego dnia jestem zadowolana, do tego jeszcze ładnie dietkowałam.

Dzis również mam już 2 dzień a6w za sobą, po obiadku jeszcze pedałowanie na rowerku a potem zmykam do H.

Dzis na snadanie zjadłam:
jajecznica z 2 jaj ze szczypiorkiem, kr.chleba z masełkiem, herbata, kawa z mlekiem
Obiad mam w planie:
gołąbek+ryż bo został mi z wczoraj (troszke ten ryż chyba nie pasuje do gołąbków )

Udanej niedzieli
:P

No to super, że tak Ci wczoraj ślicznie poszło Śniadanko pyszne i pożywne, mniam W środku gołąbka chyba też jest ryż (przynajmniej u mnie), ale mimo wszystko pasuje moim zdaniem Miłego dnia.

na zakwasy uwaga, bo hamuja spalanie tluszczu

Ale idzie Ci pierwszorzednie!!!!! Milego nowego tygodnia!!!