-
znam Heaven. Tam, gdzie dziś idziemy są kawki smakowe. Najlepsza jest kokosowa - podawana z bitą śmietaną i w malutkiej miseczce jedno rafaello
chyba sobie miejsce dzisiaj na nią zostawię
Albo caffe latte ...mmm..... ok, już nie przeżywam, bo do wieczora nie dotrwam
-
Ech, Coffee Heaven...ja jestem uzależniona od białej mocchi (tylko biorę zawsze bez bitej śmietany)i caramel macchiatto 
Pozdrawiam Cię Agulonku
-
-
No no no bylas u fryzjera;D czekamy na fotki
na penwo wygladasz swietnie;p ja tez tak mam ze napoczatku mi sie moja fryzura nie podoba w ogole a potem zmieniam zdanie;p
buziak;*
-
Tak jak normalnej kawy nie lubię, to te z kawiarni, smakowe, z pianką są pyszne i taka domowa do piet im nie dorasta, co nie??
Ja najbardziej lubię taką z adwokatem
Ja ostatnio Krzyska maltretuję, bo mam wielkę ochotę na lody w kawiarni - taki lodowy deser (oczywiscie z przewagą owoców
). A mamy w Częstochowie całą sieć Connsoni.
Dziś jestem od 4 na nogach - pracowałam przy inwentaryzacji w sklepie sportowym. Właśnie wróciłam do domu z zamiarem padnięcia na łoże. Muszę zebrać trochę sił, zeby poćwiczyć jeszcze wieczorem
Na śniadanie mleko z płatkami kukurydzianymi, na II śniadanie wafle ryżowe i 60g pistacji
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
SERDECZNIE DZIĘKUJĘ ZA UDZIELONE MI WSPARCIE I ŻEGNAM SIĘ NA JAKIŚ CZAS.
POWODZENIA
-
Hej Słonce
co tam u Ciebie slychac ? Widze ze rozwinal sie temat kawy 

.. kiedys bylam uzalezniona od niej .. ale odkad zepsul mi sie czajnik w pracy i jakos nie moge nigdy zabrac czajnika z domu to juz nie pije jej tyle 
Ale moja ulubiona kawka to cafe'ole nie wiem jak to sie dokladnie pisze :P ale chodzi mi o ta kawe z duuuuza iloscia mleka 
POzdROwiONka
-
ja od kawy jestem uzalezniona :P po prostu uwielbiam
zaraz wlasnie zrobie sobie duzy kubek
w coffe heaven i pozegnaniu z afryka sa pyszne :P
przegabilam fakt nowej fryzurki :P czekam na zdjecia bo jestem ciekawa,ja tez musze wybrac sie do fryzjera
a jak zdrowko
-
Pati, już kiedyś pisałaś u siebie o tej kawie, na samą myśl mi ślinka leci! Koooocham rafaello, ach
Olinka, witaj u mnie
Nigdy białej mochi nie probowałam, zawsze zwykła biorę.. Lepsza biała? Właściwie żadnej innej nie piłam poza mochą zwykłą i mrożoną, chyba muszę zacząć nadrabiać zaległości
Pozdrawiam 
Czarodziejko, ja z domowych najbardziej lubię Jacobsa rozpuszczalnego 
Andziu, jak miło, że nie jestem jedyna
Ale pewnie większość ludzi tak ma, że potrzebuje troszkę czas, żeby się przyzwyczaić do nowego wyglądu 
Olifka, jak ja dawno nie jadłam deserów lodowych
Aż mam smaka normalnie
I pistacji tez już nie jadłam nie wiem jak długo, a kiedyś to normalnie kilogramami :P Aż do chwili, kiedy odkryłam ich kaloryczność hehe, teraz choćby nie wiem co pistacji nie ruszę
A jak tam reszta dietkowego dnia?
Lady, ja też piję kawę z dość dużą ilością mleka, czarnej nie umiem przełknąć! Mój Sławek się zawsze ze mnie śmieje, że dla mnie dobra kawa to taka, w której nie czuć kawy
No, coś w tym jest muszę przyznać :P
Kaczuszko, dziękuję, zdrówko coraz lepiej
A jak Twoje wyniki?? Zaraz do Ciebie skoczę, bo ciekawa jestem strasznie! Ja mam jutro, Boziu kochana, żeby się udało..
Co do menu:
I śniadanie: musli z mlekiem 1,5% (180) i łyżką otrębów (25), kawa z mlekiem zagęszczonym (40) -> 245 kcal
II śniadanie: 2 kromki razowca (150) z dżemem (50) -> 200 kcal
Obiad: 2 talerze zupy borowikowej Knorr (160), Corny Linea (80) -> 240 kcal
Podwieczorek: kubek budyniu śmietankowego (230), 5 andrucików małych (150) -> 380 kcal
Kolacja: Jogobella ze zbożami (255), 2 kromki razowca (150) z serkiem topionym (30) i ogórkiem -> 435 kcal
Razem: 1500 kcal
Aha, fotki już zrobiłam, ale coś mi imageshack nie chce działać, więc spróbuję jutro je wrzucić
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki