sassetka
ja po tunczyku pewnie też bym nie miała, ale nie lubie tuńczyka
staram sie sobie odmawiać tej kosteczki czekolady, bo po jedenej mam ochote na 2 i nastepna , ale wczoraj tylko pół zjadłam i byłam na siebie zła, a zarazem zadowolona, że 2 połowy nie wsynełam i jeszcze czegoś
Przed chwilą wróciłam z jazdy ufff..... 3 godziny pocenia sie w samochodzie
Ale jakos mi idzie i napewno lepiej niz kiedyś
Zawsze jak wracałam z jazdy do domu to potrafiłam konia z kopytami zjeść ze zdenerwowania itd. Ale dzisiaj sie opanowałam, pomimo placka w kuchni ( babka i jakiś z kremem) i całe szczęscie... chyba mam trochę tej silnej woli zamiast placuszka zjadam kilka sliwek i mi mineło
Zakładki