Hej moje Kochane!!!!!
Jestem i dziękuje Wam za te wszystkie ciepłe słowa, one naprawde mi pomagają!
Wiecie to nie jest tak, ze ja się poddaje absolutnie nadal chce ćwiczyć, być na diecie nie poddawac się. To nie o to chodzi mój dół wynika z tego, że przy takich cwiczneiach i diecie waga powinna ruszyć, a ona w przeicągu 1 minuty pokazała mi dwukilogramową róznice...i to mi tyle pokazała, że sie normalnie załamałam, bo ja naprawde nie miałam z czego przytyć. Normalnie mega dół, też bym chciała wreszcie spać wagowo, zmienić rozmiar spodni...przykro mi, że pomimo mojej cięzkiej pracy efekty są zerowe.
Niestety nie mam an kompie swoich zdjeć, moj chłopak ma w swoim kompie zdjecia zkomórki,ale nie ma całej sylwetki, wiec nie mam jak się Wam pokazać. Ale uwierzcie mi kiepsko wygląda
Nic koniec dołów, przeszłam lekkie załamanie, co nie oznacza, że sie poddaje o nie))
Ide do Was się pokrzepić.
aha dzisiaj znowu pracuje na tej Activi, normalnie będe śniły mi się jogurty hehe)), trzymajcie kciuki, zebym na tych lodówkach wytrzymała!!!!!!!!
MOOOOOOCNO WAS PRZYTULAM!!!!!!!!!!!!
Zakładki