Hej jak sie czujesz? Mam nadzieje, że dobrze. :D Że też masz siłe po takim dniu rano sie zrywać i ćwiczyć... Też tak chce... Mam taki ociężały tyłek, że strach, nei chce mi sie wogle ruszac :)
Wersja do druku
Hej jak sie czujesz? Mam nadzieje, że dobrze. :D Że też masz siłe po takim dniu rano sie zrywać i ćwiczyć... Też tak chce... Mam taki ociężały tyłek, że strach, nei chce mi sie wogle ruszac :)
Witajcie moje kochane:)
Dzisiaj czuje sie o wiele lepiej, nie mam żadnych pokarmowych problemów;))
Rano nie zdążyłam,więc dopiero niedanwo pocwiczyłam tylko godzinke, ale za to latałam po mieście dzisiaj dobre 2 godziny;)
Poza tym mam mega zakwasy, bo wczoraj robiłam ćwiczenia na pośladki i uda :roll: o mamo;))))
Pannakondo widze,że zauważyłaś mojego tickerka, dziekuje Ci za gratulacje hehe,ale mój sukces zawdzieczam w duzej mierze właśnie Wam, bo Wasze wsparcie jest nieocenione.Słuchajcie został mi już niecały kilogram,zeby schudnąć do momentu, gdy nie będę miała nadwagi!!! bo 63kg to górna granica:DDD
Postanowiłam też obrać sobie też drugi cel.Najpierw do tej wagi 54kg, a później do 51kg.Chce tak zrobic, poniewaz wiem,ze tak czy inaczej po zakończneiu diety i tak przytyje pare kg, więc jak schudne do 51kg, to z czasem sie wyrówna i zakończy pewnie na jakichś 53(mam nadzieje;)))
Ide teraz do Was, bo mam zaległości!!!Buziaczki dobranockowe Wam śle:))))))
Wiam;*
dobrze ze sensacje zoladkowe sie juz skonczyly i znow masz lepszy humorek:D
buziak na mily dizen;*
hej linunia!!
dobrze , że zdrówko wróciło do normy; a i z ćwiczeniami sobie nie żałujesz :wink:
tak trzymaj - bo widzę, że ambitne plany wagowe czekają .
buziaki papa
dawno mnie na forum nie bylo :twisted: nie mialam czasu,ale widze ze pieknie dietka ci idzie :!: tyle kilogramow juz zrzucilas :!: milego dnia i buziaki :wink:
Wpdłam życzyć miłego, dietkowego wtorku :*
To dajesz sobie w kośćtymi ćwiczeniami :)
Ciesze sie żeś już zdrowa. Woow już tylko kilogram :D Nie no, moje gratulacje.
Ide na obiadek pa :)
witajcie śliczne moje:)
Jak Wam wtoreczek minął?
Ja ledwo zdazyłam na wykąłdy, bo zaspałam hehe, wiec cwiczyłam teraz godiznke tylko, ale czasu dzis nie miałam na wiecej jutro planuje 2h..zoabczymy jak wyjdzie 8)
Troche się dzis zdołowałam, bo na obiad jadłam makrele wedzoną, pamietałam,ze jest kaloryczne, ale kurcze....100gram ma 230kcal :shock: no wiec zjałam tylko 150gram i rzodkiewki, bo o wasie nie było mowy przy takiej ilości kalorii,buuu
Jutro na obiad risotto hehe, ale bez ryżu sam sosik, co by za dużo kalorii nie było;)
No a poza tym jutro mam zamiar się wreszcie wyspac hehe, chciałabym pobiegac, ale jesli bedzie zimno to sobie daruje;)))
Ide zobaczyć co u Was moje kochane, a poza tym to buzialki odbranockowe cmoczki!!!!
LILINIU GRATULUJE :)
Twoj zapal mnie powala (pozytywnie rzecz jansa :) ) no i mobilizuje mysle ze 51 to troszke za malo i mysle z Toim podejsciem bez problemu uda Ci sie wyjsc z diety i nie przytyc mysle ze kiedy osiagniesz waga 54 powinnas zaczac stopniowo dodawac kalorii bo i tak schudniesz zaczynajac dodawac kalori jeszcze 1-2 kg bo z tego co czytalam na forum to twk wlasnie miala wiekszosc dziewczyn :wink:
cmoki :)
linunia u ciebie jak zwykle swietnie :P
zrzucilas juz kawal sadla i na pewno uda ci sie osiagnac wymarzona wage :!:
milego dnia i udanego dietkowania :P