-
No taak takie komplementy uskrzydlają ( Dupa Zjechała) Wczoraj widziałam się z babcią mojego męża ,zktórą nie widziałam się chyba półtora roku, ostatni raz widziała mnie jeszcze w wersji poporodowej (75kg lub więcej) i stwierdziła cytuję " oj jak zeszczuplałaś, jak wypiękniałaś" no to człowiekowi chce się żyć
. Na razie się nie ważę bo jestem przed okresem i po co mam się stresować,zważę się później może przeżyję mały szok oczywiśćie pozytywny.
Na razi jestem w fazie dość ostrej diety ale wczoraj pozwoliłam sobie na małe ciasteczko z jałkiem.
Życzę powodzenia i wpadnę później
-
hej anetta4 i OTO JA witam was serdecznie.
ja rowniez sie odchudzam, i zalozylam swoj watek. i postanowilam wpasc zobaczyc jak sobie inni radza. no i widze ze sobie niezle radza. jestem pod wrazeniem OTO JA ze tak ladnie schudlas i pocinasz dalej. powaznie. przekonalas mnie do tego ze mi tez sie uda ale ciezko bedzie. ja tak bardzo lubie jesc...i slodycze. a w tym momemncie to wykluczone. ja jestem jedna z tych ktore odchudzaja sie caly czas, a jednak jedza wszystko... czasami uda mi sie schudnac wiecej lub mniej, ale potem to wraca... teraz jestem na etapie najwiekszego roztycia. strasznie mi wstyd ze sie doprowadzilam do takiego stanu...tlumacze sobie to stresem na sesji (ktora zreszta bardzo ladnie zdalam) ale nie ma wytlumaczenia dla obzarstwa. nie mieszcze sie w moje ulubione spodnie ze smokiem, a to juz cos
eh, nie chcec zasmiecac twojego watki zrobilam to chcilam jeszcze spytac jak zrobic taki suwaczek pod postem. jak chcesz odpisz wiadomoscia prywatna. bede bardzo wdzieczna. z gory dziekuje
przesylam caluski, zycze wytrwalosci. bo probowac, to juz cos... a uda sie napewno, tylko moze troszke pozniej...
-
Hej Oto Ja, z pewnością uda Ci się osiagnąc zamierzony plan, bo przypomnij sobie jak udało Ci się w czerwcu zjechać do 85! Mamy zblizoną wagę wyjściową, a moim planem jest gubienie 1 kg na tydzień Gubienie i utrzymanie wagi Trzymam kciuki Będę zaglądać do Ciebie jak idzie realizacja planów
-
FAZA II 8/45
Kurczę dziewczyny juz dawno mojego wątku nie odwiedziło TYLE OSÓB.
Cieszy mnie to
anetta4 No baaa.Pewnie że takei komplementy uskrzydlają.
A taki komplement z usta babci Twojego męża to bardzo dużo.
Bo jak zauważyłam po mojej babci takie starsze osoby zwracają uwagę i widzą więcej niż inni.
A tymbardziej że to babcia Twojego męża.
I faktycznie lepie wejdź na wagę już po.
Będzie napewno oki.
martita503 dzięki za wyrazy podziwu.
I wierz w To że się uda.
Fakt wymaga to sporo samozaparcia i dyscypliny ale jest do zrobienia i NAPRAWDĘ WARTO!!!
Proponuję trzymać sie diety 1000kcal-1200kcal.
JA wyznaje zasade jedz wszytko ale rozsądnie no i max dużo ruchu.
I wcale nie zaśmiecasz wpisuj się częściej.
Tobie również powodzonka i wiele samozaparcia a wszytko się uda !!!
Paula63
Dzięki za wpisik.Faktycznie mamy podobną wagę (te 2 kilo to nic).
Ja treż zakładam wolne i trwałe gubienie kilosków.
Jak do tej pory jakoś mi to wychodzi, raz lepiej raz gorzej ale malutkimi kroczkami powoli do celu.
Uda nam się zejść do wymarzonej wagi INNEJ MOŻLIWOŚCI NIE MA !!!
No a u mnie waga nadal na 77kg.
Ale ja dietki pilnuję, szkoda mi marnować znow czas, wiosna i lato coraz bliżej
POZDR
dla wszytkich
I do następnego
-
FAZA II 9/45
Hej.JAkoś powolutku mi idzie waga nadal trzyma się twardo na 77 kg, ale najważniejsze że nie idzie w górę.
W piątek i sobotę czekają mnie imprezki i nie mam zamiaru na nich pościć.Chociaż z drugiej strony nie mam też zamiaru się obżerać jak "świnia".
Po prostu spróbuję szystkiego po troszku.
A w niedzielę zrobię sobie dzień mleczarza, czyli mleko 0,5% do oporu, może jakiś dużu jogurt.
Pomyślimy.
To narka.
Ps Ja chcę jutro miec na wadze 76!!!!
-
FAZA II dzień 10/45
No u mnie waga nadal na poziomie 77kg.
Ale i tak się cieszę bo wczoraj miałam wieczorny napad głodu(a nie powinnam) i zjadłam pół paczki krakersów
Ale obiecuję już nie będę.
Mam zjechać do końca marca do wagi 70 kilo i uda mi się to chociażby nie wiem co!!!
-
Witam Oto ja!!!
Jestem pod wrażeniem Twojego osiągnięcia!!! Do 70 już niedaleko, więc na pewno się uda Będę wchodzić na Twój wątek i dopingować się!!! Bo mam podobną wagę wyjściową i do podobnej dążę Twoje osiągnięcie będzie świetną motywacją i dowodem, że ja też tak mogę!!!!!!!!
Trzymam kciuki za dalze postępy i późniejsze utrzymanie!
-
FAZA II dzień 10/45
Kittyk85
Pewnie że można.Jak sie dobrze człowiek uprze to są efekty.
Dopóki nie schudłam tych 18stu kg myślałam, że to nie możliwe.
A teraz mam apetyt na więcej.
Idzie wolno bo to już prawie rok ale jestem cierpliwa.
Startujesz z podobną wagę i tez dasz radę skoro mi się udało to i Ty dasz na spokojnie radę.
Nie ma innego wyjścia.
Wpisuj sie u mnie jak najczęściej.
PoZdr
i trzymaj sie i chudnijjjjjjjjj!!!!!!!!!
-
FAZA II dzień 11/45
Ale czas leci.
A u mnie na wadze nadal 77kg.
Jakoś osttanio nie mogę się powstrzymać i jadam po 23 jak wracam do domu.
Heh
Wiem że nie powinnam, i najgorsze że wiem ŻE JAK CHCĘ TO MOGĘ NIE JEŚĆ tak wieczorkiem późnym.
No ale dziś się nie złamię(specjalnie nic nie mam do żarcia w lodówce,a i chleba tez za dużo nie kupiłam) Tylko to co mam do zjedzenia w pracy i koniec.Dopiero jutro rano po świeży chlebek na śniadanie....
Musi się ta waga wkońcu ruszyć...
Piątek i sobota to takie dni nie dietkowe, ale "za to niedziela......"
To narka
-
Mam pytanko. Jesteś na SB? Bo ja się właśnie nad nią zastanawiam I nie mogę się zdecydować Stwierdziłam, że jeśli moje zmniejszone spożywanie i trochę ruchu nie przyniesie efektów, to przerzucę się właśnie na SB Dużo dobrzego o niej słyszałam Tylko nie mogę jakoś tego zakazu pieczywa przeboleć I ryżu Choć ostatnio tylko na pieczywie żyję
Trzymam kciuki za "poruszenie" na wadze!!! I dalsze sukcesy oczywiście!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki