a no pewnie, ze tak niech i chłop sobie troche poćwiczy, nie ma to jak umieśniony facet ale z umiarem, bo niektrżóy to tak przesadzają, że...
a no pewnie, ze tak niech i chłop sobie troche poćwiczy, nie ma to jak umieśniony facet ale z umiarem, bo niektrżóy to tak przesadzają, że...
siemka COCOCHANEL..
Wpadłam tak po dłuższej przerwie bo coś mi inetrnet szwankował i w ogóle nie mogłam się zalogowac..:/ale to nic..bo itak dietki ni zatraciłam...:
widzę, że ty tez radzisz sobie swietnie i do tego jeszcze ta motywacja(kolega)...no super, super..oby tak dalej i tzrymam kciuki..a na studniówce to napewno będziesz olśniewająco wyglądać..
No no, to powodzenia na tej "koleżeńskiej" imprezce A jak tam dietka dzisiaj poszła?
Hej wpadłam się przywtiać i spytać jak tam po imprezce
Miłego dnia trzymaj się cieplutko
Hmm no więc na imprezce było całkiem spoko, gdyby nie ten właśnie pan :/ trochę się zawiodłam no ale niech to pójdzie w zapomnienie. Dietka dobrze, nie liczę kalorii jem na oko . Dzisiaj w szkole zobaczyłam te wszystkie gęby jeszcze raz i jestem sceptycznie nastawiona do tego roku :/ ale za to zaliczyłam siłownie z Gosią i było całkiem sympatycznie, szybko czas zleciał. O 16 może skoczę ze znajomymi na jakiś koncert na polach mokotowskich, zobaczymy co dzień przyniesie mi jeszcze ciekawego...
hej coco
tym Panem się nie przejmuj, jak nie ten to inny.....
ale to fakt, ze takie historie czesto sterują naszą dietą - dają superextrapowera albo zblazują człowieka na kilka tygodni
wolę to pierwsze
pozdrawiam
A mnie to nawet ten głupek nie wyprowadzi z równowagi trochę się powkurzam i mi przejdzie Postanowiłam wejść na wagę dopiero 1 października, dlatego mój suwaczek szybko się nie przesunie w lewą stronę
a czemu dopiero wtedy??
Ja sie waże co tydzień, chociaż za każdymr azem jak wchodzę na wage to się boje..posżło cos w dół czy nie?
Ahh najlepszym dwodem bedą ansze spadajace spodnie))
a co do facetów, niektórych trzeba po prostu olać i tyle
W ogóle to miało być w prawą stronę, a w październiku dlatego, że nie wiem dlaczego ale wpadłam na taki pomysł i niech tak zostanie :P Ja już go olałami jest dobrze, do tego zadzwoniła do mnie byłą przyjaciółka, którą utraciłam że tak to nazwe... I sobie popłakałyśmy do słuchawki, oraz ogłosiłyśmy wielki "come back" nie widziałyśmy się ponad rok z niezależnych od nas powodów. W ogóle dzisiaj spadło na mnie tysiące nowych wiadomości i tych dobrych i tych złych . Lecem spać bo jutro na 8.00... Odwiedze was jutro kobitki powodzenia i miłego wtoreczku :*
Kurcze, ja niestety jestem uzależniona od wagi i staję na niej codziennie. Nawet przed @ i w trakcie, chociaż sobie wcześniej obiecuję, że nie będę się ważyć, bo i tak będzie więcej Widzę, że wczoraj miałaś dzień pełen wrażeń.. a co na to dietka? Buziaki i miłego dzionka :*
Zakładki