Wątek: Chcę być piękna... Czy to tak wiele?

Agulonku kochany trzeba zerwac z tym uzależnieniem <nonono> , bo to moze prowadzic do frustracji, przynajmniej w moim przypadku tak było. Ja wole kontrolowac wage raz w tygodniu i chyba tak jest najlepiej

Buzie

Dzisiaj całkiem niezły dzień. Bardzo dietetyczny i fizyczny skoczyłam z Gosią na siłownie i spaliłam 400kcal tylko na jednym takim sprzecie co macha się nogami tak jakby się biegło i trzyma się drążków chyba w jakimś tvshopie było to reklamowane i jestem z siebie dumna Jakoś poprawił mi się humorek w szkole , wieczorkiem lecę z kobitkami na "kino na obcasach" na "step up" już się cieszę . Pozytywny dzień, teraz lecę sprawdzę co tam u was słychać w dietkowym świecie

siemka..wpadłam tylko na chwilkę....i widzę, że krzyczeć nie muszę...bo trzymamsz się ładnie dietki
BRAWO COCOCHANEL.....TRZYMAM KCIUKI I POZDRAWAIM..:*

P.S zgadzam się także z dziewcyznami..AGULONIKU skończ z tym nieładnym uzalenieniem...!!

Dziękuję, dziękuję D Oj tak wiem z doświadczenia, że ciągłę ważenie się może tylko dołować. Ja się ważyć będę co miesiąc, aby lepiej widzieć rezultaty

Witaj Cocochanel, trafiłam tu po linku z wątku Agulona
Zwabił mnie Twój nick, bo jestem zapaloną perfumomaniaczką

Aglonek, nie słuchaj ich, właśnie dziś czytałam w jakimś babskim piśmie 10 zasad dietetycznych i codzienne ważenie się było zasadą nr. 1. Podobno jest lepsze niż to cotygodniowe bo pomaga wyłapać złe nawyki... Chociaż podejrzewam że z takim stażem Ty już nie posiadasz takowych

Może i pomaga wyłapac nawyki, ale z drugiej strony mozna wpaść w jakąs obsesje wazenia i martwienia jak sie przytyje, zresztą ja się w sumie nie znam

Step up bardzo fajny film i aktor grajacy głowną rolę a jak sie ogląda te tańce to aż samemu się tak chce.Ja chce wygladać jak ta główna bohaterka, krucze lekka i zgrana ehh !!!!Dlaczego tego nie dostaąłmw genach
))
Brawo za siłownie, ja sie jutro wybieram

Ja myślę że z tym ważeniem to bardzo indywidualna sprawa jest - każdą z nas motywuje coś innego. Mnie np. codzienne poranne ważenie potrafiło wpędzić w dołek. Wystarczyło że zdarzył mi się jakiś jednorazowy wybryk, jakaś cięższa kolacja - już na wadze więcej, a przecież z jednorazowymi wyskokami organizm radzi sobie w przeciągu 1-2 dni. Że nie wspomnę już co waga wyprawia przed i w czasie okresu :P
Ja ważę się co tydzień

Filmy o tańcu są niezłe. Lubimy patrzeć na gibkie ciałka, co?? Ja jednak często wracam do "dirty Dancing", to klasyk już, ale oglądam wciąż z taką samą przyjemnością. A już uwilebiam ścieżki dźwiękowe z takich filmów! Słuchałyście kubańskich rytmów z "Dirty Dancing 2"?? Aż się chce tańczyć

Może Wy mnie oświecicie - po siłowni się chudnie, czy tylko na przyrost masy mięśniowej można liczyć???

cocochanel jak tam dzionek mija ?? .. dziewczyny tu pisza ze lepiej sie ważyc codziennie , ale ja bym chyba tak nie mogla bo wole odrazu zobaczyc jakas roznice niz po 20 dkg :P ... a tak wogóle to własnie dzis jest dla mnie dzien wazenia

POzdROwiONka

Widzę, że rozpętalam dyskusję na temat ważenia Ja nie wiem, co lepsze, ale jakkolwiek by nie było to ja MUSZĘ się ważyć codziennie, bo mam wrażenie, że jak nie będzę obserwować wagi każdego dnia to przez tydzień totalnie stracę nad nią kontrolę. Tak miałam od zawsze, i tak zastało mi do teraz. Ale dobrze mi z tym, nie narzekam A filmy o tańcu też uwielbiam Jak ten "Step up"? Bo chcę się wybrać

Coco, gratuluję siłowni. Tez o niej myślałam, ale jakoś w mojej głowie ciągle tkwi ten stereotyp, że siłki są tylko dla mięśniaków i wstyd mi tam wejść :P Udanego dietkowania! Buzi :*

Agulonku jak pierwsyz raz szłam na siłownie to ze wstydu umierałam dosłownie. Kurcze same zgrabne ciała i ja z takim wielkim tyłkiem;P tortura, ale okazało się, że nie wszyscy są idealni. Poza tym wiesz te mięśniaki to są tak wpatrzone w siebie, ze na innych nie zwracają uwagi

A step up to ja Ci polecam fajny fajny, tak na marginesie dzisiaj na siłowni ćwiczyłam słuchając muzyki ze ścieżki dźwiękowej do tego filmu

No właśnie Coco jak tam dzionek