-
hej;*
6 dzien juz prawie tydzien za mna:P jutro sie bede wazyc ciekawe ile bedzie... dzisiaj jeszcze przede mna godzinka pedalowania podczas ogladania magda m:P a potem brzuszki, troche nauki (czemu juz tak ostro nauka sie zaczela...? no ale jak sie kiedys zdecydowalo isc do jednej z najlepszych szkol w wojewodztwie to trzeba cierpiec teraz:P) jeszcze sie psychicznie nie przygotowalam do takiego skoku z wakacji do tak wielu ksiazek naraz:P ale tydzien, dwa i sie wdroze i bedzie lepiej ale dobrze ze wf 3 razy w tygodniu to sie pocwiczy troche i schudnie:P
dobra a teraz lece na spacerek z pieskiem
buziaki ;*
-
no to 3mam kciuki za jutrzejesze wazenie chociaz nie wiem po co bo i tak bedzie dobrze
-
hejol
wladnie jestem po obiadku:P i padam ze zmeczenia bo dopiero wrocilam do domu pol godzinki temu...
ale jestem tez zadowolona bo na cos sie przydal wkoncu szkolny wf:P moja szkola jest mozna powiedziec, ze przy wejsciu do duzego parku...yyy jakby rekreacyjnego:P no ogolnie taki sobie park kolo szkoly jest:P no i na wfie jak zwykle w ladna pogode biegalismy przez 30 min po tym parku w takim tempie, ze myslalam ze mi pluca i oczy wyskocza, a nogi to chyba odleca w kosmos:P no i z 10 minut rozne cwiczonka i jest fajnie wieczorkiem jeszcze tylko rowerek podczas ogladania na wspolnej:P i pozniej brzuszki i to bedzie na tyle z dzisiejszego sportu:P mialam isc pojezdzic na rowerze na dworku ale niestety mam juz jutro 2 sprawdziany wiec trzeba sie za nauke wziac:P
aaa i wazylam sie:P ale po obiedzie heh:P no ale bylo 68 wiec nie jest zle:P biorac pod uwage jeszcze moj obecny w tej chwili okres:P no i obiad to 68 mnie zadowala
heh:P ahhh... a trraz lece na francuski bo cos czuje ze sie dzis spoznie:P a pozniej jeszcze w inne miejsce na 2h angielskiego... troche sie jeszcze nabiegam dzisiaj:P ale jak wroce to chyba padne na lozko i tyle bedzie:P buziakiiii:*
-
no to rzeczywiscie masz super z tym w-f-em pocwiczysz w szkole i to ostro :P a potem masz wolne
u mnie w LO to w-f- bl zawsze taki ze babka gadala robcie co chcecie i sobie gdzies szla :P
a park tez byl obok..i nawet stadion...no ale coz
68 po obiadku i przy okresie? no no..to mozesz byc dumna ze swojej wagi bo napewno jest mniejsza
-
no i dzisiaj znow byl wf:P ale tym razem nie na dworku po padalo ale za to chyba jeszcze wiekszy wycisk nam facet dal na sali:P rozgrzewka (polegajaca na bieganiu i wymachiwaniu wszystkim czym sie da...heh:P) no i potem gra w kosza na cala sale, sie nabiegalam tak, ze az mi sie slabo zrobilo heh:P ale jest dobrze:] 60 brzuszkow juz tez dzisiaj podczas rozgrzewki pokonalam:P a co do stadionu to tez jest zaraz obok:P tzn trzeba ze szkoly do niego pobiec z 4-5minut (caly czas biegnac) wiec ta trase i zuzel na stadionie tez na wfie zaliczamy:P to z jednej strony mialas dobrze bo nie musialas taka zmachana (i w dziwnym stanie wizualnym:P) isc na nastepne lekcje skoro nie wymagala facetka a my mamy z naszym kochanym panem, ktory jednak wymaga od nas i to sporo ale jest bardzo wporzadku, smiszny i w ogole wiec jest fajnie;] dzisiaj juz sobie wybralysmy jedna lekcje wfu w tygodniu na silownie;] bo mamy w szkole i zawsze raz w tyg idziemy sobie na nia;] wiec cos dobrego jest w tej szkole;P bo nauki to mam tyle, ze juz dzisiaj sie musze zabrac za nia no ale trudno:] chyba sie jutro zwaze mam nadzieje, ze chociaz sie utrzymuje waga;]
buziaki:***
-
nie za czesto sie wazysz? lepiej tak raz na tydzien, wieksza niespodzianka bo zawsze ten kilosek napewo poleci
ja sie narazie nie waze..nie chce..jakbym weszla na wage to wiem ze bym sie zalamala
-
wlasciwie to ja tak ciagle mowie sobie: jutro sie zwaze a tylko czasami to robie:P ale chyba czesciej niz raz na tydzien... zwlaszcza zawsze na poczatku:P jejku mam wrazenie, ze brzuch zamiast chudnac (a chociaz sie nie zmieniac:P) to sie powieksza moze to tylko jakos dzisiaj tak mnie wybrzuszylo... mam nadzieje. a jutro musze isc z kumpela do kawiarenki na jakis sorbet albo inne sprawy bo przyjezdza do mnie i jej obiecalam wczesniej no ale trudno... zjem mniej na obiad itp:P bedzie dobrze, bo musi tak byc! :*
-
jak tam? ja juz sie ciesze nawet, ze konczy sie dzien:P bo jestem padnieta... ale jeszcze musze poczytac ksiazke a prawie nie widze na oczy:P
dzisiaj to, az wstyd mi przed sama soba podliczac dzisiejsze kalorie kumpela przyjechała no i poszedł sorbet truskawkowo-bananowy... a potem jeszcze srednia pizza na pol i do tego chyba z 250ml coli... oł gat:P a jeszcze oprocz tego 2 jogurty o matko:P niezle jest no ale mowi sie trudno... nie bede sie az tak ograniczac, zeby odmawiac kumpeli wyjscia na jakies jedzonko:P jutro najwyzej zjem troszeczke mniej a do tego tyle sie nachodzilam dzisiaj i jeszcze mam zakwasy po ostatnich dwoch wuefach, ze na mysl o dzisiejszych brzuszkach robi mi sie dziwna mina:P no ale chociaz z 50 zrobie bo za to jutro przede mna dzien bez jakiegos wiekszego ruchu... tylko skocze do kumpeli co zajmie mi w dwie strony z 25 minut a potem jedynie troche rowerek na tancu z gwiazdami:P a tak to siedze i sie ucze wiec nie za ciekawie:P ale chociaz nowa edycja tanca rusza to bedzie sobie mozna popatrzec buziakiii;*
-
ty to sie nie masz czym przejmowac..ciagle ladnie trzymasz dietke wiec jeden wyskok ci nie zaszkodzi najwyzej metabolizm sie podkreci
a ty rzeczywiscie zabiegana jestes wiec wszystko spalasz
-
hej wlasnie wrocilam do domku i jestem...glodnaaa heh:P ide chyba zrobic nalesniki na obiad bo juz od rana za mna chodza:P a potem znowu naukaa... kurcze szkoda, ze podczas nauki nie chudnie sie tak jak podczas cwiczen, brzuszkow, rowerkow itp:P fajnie by bylo:P
aphro to Twoje zdjecie jest pod nickiem?;> buziaki;*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki