-
moje moje a czemu pytasz? :>
qrcze ja dzis znowu dalam ciala wstyd mi..a ty sie tak ladnie trzymasz cholercia no
ale dzisiaj wczesnie wstalam i mi sie wszystkie pory posilkow przesunely..no i potem samo polecialo buu
-
pytam bo jak to Twoje to ja nie mam pojecia gdzie pochowalas te kilogramy ktore chcesz zgubic serio;P taa ja sie ladnie trzymam... co zrobilam rano o 8... kupilam sobie drozdzowke z makiem (zjadlam cala ) i jeszcze wypilam z pol puszki albo i wiecej fanty heh:P a teraz chyba zaraz mi brzuch wyskoczy bo znowu mi burczy i chce obiad jedyne co mnie podnosi na duchu to dzisiejszy wuef po ktorym ledwo zyje... ale to i tak nic... takie 45 minut biegow czy cwiczen to malo.... przeciez niektore dziewczyny cwicza z 2 czy 3 godziny dziennie... no ale ja niestety chyba miedzy 1 a 3 w nocy bym musiala cwiczyc, zeby szkoly nie zawalac. heh:P no ale trudno jako bedzie... dzis juz (a wlasciwie dopiero) 13 dzien dietki... pechowy?:P kurcze to juz 2 tyg prawie a ja mam wrazenie jakbym tyla a nie chudla buziaki;***
-
moze cwicza po 2, 3 h ale to moim zdaniem az za duzo..myslisz ze takie cos sie nie nudzi szybko? mnie napewno heheh
a lepiej po trochu a codziennie i 45 min biegow to duuuzy wyczyn i ta drozdzowe spalilas wiec co sie przejmujesz
13 dzien mowisz? nie lubie tej cyfry :P pilnuj sie wiec
-
mi by sie pomysly skonczyly (i sily tez:P) na 3godzinny cwiczenia codziennie:P
za to wczoraj mialam taka WPADKE o godzinie 21:30 (!) zjadlam 3 (!) kanapki taki kwadratowe czyli troche mniejsze od normalnych z tosca i pomiodrem... nie moglam sie powstrzymac;/ ehh... no ale mowi sie trudno:P dzisiaj bedzie lepszy dzien mam nadzieje, chociaz najbardziej to juz bym chciala miec jutro o 15 :P bo dzisiaj caly dzien i pewnie nocy musze zakuwac na gegre a chyba cos mnie bierze, jakies przeziebienie czy cos i najchetniej bym poszla spac i nie moge sie zmobilizowac do tej nauki buziaki;*;*;* ide zjesc sniadanko... mam nadzieje, ze nie pojade z kaloriami zbytnio PAA
-
Dagusia18 witaj
jestem z Tobą i możesz na mnie liczyć ! a teraz zabieram sie za czytanie twojego pamiętniczka od początku
-
ee tam :P juz ci mowilam ze ja bym tak chciala przekraczac limit jak ty :P ale u mnie to jest rzucanie sie na lodowke :P:
wiec naprawde nie masz sie czym martwic a i tak zrzucasz wszystko na tych kosmicznych w-f-ach
a jak tam dzisiaj?
bo ja wreszcie od dluzszego czasu wytrzymalam 1200 kcal co prawda ale przez pare dni bede tak jesc zeby sie troche odzwyczaic od obzarstwa :P
-
ahh dziewczyny wlasnie za minute ruszam nad morze;P tylko na weekend ale zawsze no tak tylko, ze tam czekaja na mnie obiadki w barach itp... ehh... ale nie dam sie pewnie troszke polece z dietka ale mowi sie trudno bajjj;*
-
to milego wypadu zycze a z jedzeniem nie szalej a bedzie ok
-
Daguś to Ty tam sie swietnie baw i troszke sobie pofolguj, ale nie za bardzo wystarczy jesli słodyczy nie tkniesz a tam przecież rybki sa pyszne i mało kaloryczne, więc jeśli lubisz rybki to droga wolna
-
hej dziewczyny! wrocilam wczoraj wieczorkiem i nic tylko prysznic i do lozka spaccc...:P bylo super:P troche pocwiczylam (w sensie windsurfing:P bo wlasciwie to jak zwykle glownie jechalam poplywac na desce:P) no ale nie obylo sie tez bez jedzenia... nie bylo az tak duzo, ale oczywiscie jakby moglo sie obejsc bez KEBABA no wiec poszedl jeden, fakt, ze na pol ale za to duzy... wiec z wyjazdu pod wzgledem dietki nie jestem az tak zalamana:P bedzie dobrze! buziak;* ide zrobic sniadanko i do naukii (a chetnie bym sobie jeszcze pospala) PAA
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki