-
Spełnie swoje marzenie!
Hejże hola!
Nazywają mnie wariatem, nazywają mnie szaloną, czasami a moze i najczesciej w negatywnym odniesieniu. Farbuje włosy na zielono, włóczę się po ulicach nocami, kocham rysować i można chyba nawet powiedzieć, że żyję w świecie gdzie wyobraźnia to kochająca królowa, ołówek to surowy król a moje fantazje są szczęsliwymi poddanymi. Czasem jestem babochłopem pozbawionym kobiecych cech, który niczego sie nie boi a czasem płacze ze wzruszenia słuchając muzyki wtulajac sie w skropioną męskimi perfumami poduszkę szukając czyjejs bliskosci. Uwielbiam się rozwijac, pojmowac coraz wiecej rzeczy w trudnej sztuce bytowania, czyli ogólnie kocham życie. A ciało to część życia - tego zewnętrznego, więc chcialabym by bylo zdrowe i zadowolone a nie zniewolone pod niewygodnymi zwałami tłuszczu które praktycznie od lat mi zawadzają. Juz od podstawowki mialam nadwage, pamietam ze bylo mi z tego powodu zawsze troszke przykro, teraz kiedy jestem juz kobietką w wieku 17 lat, chcialabym w koncu przestac widziec siebie jako grubasa, chcialabym czuc się zdrowa i atrakcyjna! Która z nas nie chce? Mam nadzieje ze będziecie mi towarzyszyc w tej, jednej z wielu podroży w moim zyciu. Pokój.
Kiedyś juz gosciłam na tym forum, może ktoś sobie przypomni czytając co nieco o mnie, wczesniej bylam zajerestrowana na pseudonimie którego używałam na codzień w życiu prywatnym, chcialam jednak teraz zachowac wiekszą anonimowość.
W następnym wpisie wypiszę swoje cele, obecną wagę i wymiary
Moj najwiekszy problem to duza pupa i uda, czy ktos wie jak cwiczyc by schudnąc z tych miejsc? Chodzi o to ze nie chcialabym przesadzic, by nogi nie nabraly masy miesniowej i nie wygladaly jak mocarne nóżyska tylko zgrabne nóżki. Haha...
-
ja chyba Ciebie kojarzę...
czekanmy na wymiarki i trzymam kciuki
-
Przede wszystkim zależy mi na schudnięciu z ud i pupy, które są moją największą zmorą. Trzeba bedzie tez popracować nad porami jedzenia. Prowadze nocny tryb zycia i nieraz zdarza mi sie jesc póżną nocą, co niestety nie pomaga mi chudnac. Kilka miesiecy temu stracilam 6 kilo i jak narazie nie wracają. Najgorsze jest to moje objadanie się i brak ruchu ale powoli powoli to się zmieni! Nie mniej jednak stracilam juz te 6 kilo z 20 kilo ktore zawsze chcialam stracic. teraz jeszcze tylko niecałe 3/4.
Moje niektóre dane:
wiek: 17
waga: 68/69
wzrost: 167
obwod bioder: około 95
obwod talii: około 83
biust: około 95
udo: okolo 63
pupa:103
No wiec sami widzicie...
Dzis zaczelam diete popoludniu. Wole zrobic tak niz obiecywac sobie "od jutra" bo wtedy nie uda sie nigdy z takim odwlekaniem. Dlatego jak zaczynac to teraz natychmiast! Dlatego ze juz po 18 to nic wiecej nie jem, dopijam tylko herbate z wczesniej a po tym bede pila wode dla oczyszczenia organizmu.
-
trzymam kciuki i powodzenia
-
Dziekuje
Wlasnie sie nastrajam pozytywną muzyką, staram sie zaplanowac co jutro zjem, zeby wczesniej sobie przygotowac i miec na wyciagniecie reki zamiast kupowac jakies batony itp. Postanowilam jesc czesto ale malo (nawet 6 malych posileczkow dziennie roznorodnych).
-
to bradzo dobrze, że planujesz swoje posiłki, lepiej zjeść coś zdrowego niż bombę kaloryczną w postaci batoników czy innych słodyczy
im bardziej różnorodne będą Twoje posiłki tym lepiej, przynajmniej nie obrzydnie Ci jedzenie
-
Dziekuje. Mysle nawet zeby wybrac się jutro po szkole do supermarketu, kupić dużo jogurtów, mrożonych warzyw, troszke swieżych owoców. Może podpowiecie mi czego poza ziemniakami, słodyczami i fast foodami należy unikać? Moze są jeszcze jakies niekorzystne niesprzyjajace diecie produkty?
-
z tego co się do tej pory dowiedziałam <a mało tego> to wiem, że w owocach lepiej jeść rano bo znajduje się w nich duża ilość fruktozy, chleb można zmienić na ciemny lub chrupki. Ja osobiście jem dużo ogórków <świeżych i kiszonych bo mają mało kalorii i zapychają> i pije różne herbatki
życzę miłych zakupów
-
Ech, wiecie co? Nie zaczelam nawet dobrze diety a tu wydarzenie rodzinne i zjadlam troszke pizzy. No ale za to bylam przed chwila biegac wiec nie jestem az taka na siebie zła. Mama nie wiedziala o mojej diecie i dlatego zamowila pyszne zarcie. Powiedziala ze od jutra koniec z takimi pokusami, kupuje z rana jogurty dwa do szkoly, ciemną bułkę i wode.
SUCHELEC: Dziekuje za porady. Ogorek kiszony? Mniam! A on nie ma przypadkiem duzo kalorii?
-
Czuję się troche źle. Jakbym siebie zawiodła! Do cholery dlaczego to jest takie trudne. Brzmi to jak użalanie się, wiem. Ale komu mam sie pożalić, jak nie wam kochane? Moja najlepsza przyjaciółka jest modelką, ponad 175 chudego stworzenia (przypomina Kate Moss) więc jej pożalić się nie moge bo jak by mnie zrozumiala skoro w zyciu nie musiala zrzucac nawet pół kilo. Najlepsze jest to ze ona je zawsze 3 razy tyle co ja, a trawi to w błyskawicznym tępie. Uch, czuje się źle. Tak jakoś. Jak prosiak!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki