Strona 5 z 94 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 55 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 939

Wątek: Kilogramy non grata, czyli odchudzania trud codzienny

  1. #41
    Neszta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hejki!

    Wiolka69, byłam już na forum MM i widziałam cię! Pisanie menu to bardzo dobra metoda, żeby uczyć się na cudzych błędach. A przykład Sopelka jest wręcz porażający Jedna wielka METAMORFOZA!

    Trzymam cię za słowo Jesienią idziemy na zakupy rozmiar 38! Szkoda, że nie mieszkasz w Poznaniu...

    Co do imprezki, to chyba pójdę za radą montiego i tuż przed zjem pożywną zupę jarzynową, żeby później krytycznie podchodzić do wszelkich rewelacji kulinarnych.

    Woman, strasznie mnie kusi, żeby kupić ten komplecik! Jeśli tylko upał pozwoli, zrobię dziś wywiadzik, czy jest jeszcze rozmiar 38. I może nawet kupię? A co tam, przecież od czasu do czasu trzeba popełniać rzeczy zupełnie irracjonalne! W końcu kobiety kierują się emocjami

  2. #42
    Neszta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    I słowo materiałem się stało! Kupiłam! W WIELKIEJ TAJEMNICY przed mężem i własnym zdrowym rozsądkiem Przed zakupem sprawdziłam swoje wymiary z czasów, gdy byłam chudzinką i ważyłam 58 kg. Teraz nie mam innego wyjścia, muszę wrócić do tamtej wagi, żeby się nacieszyć ciuszkami. Przy okazji skorzystałam z promocji: przy zakupie trzech rzeczy przecenionych, ta trzecia (czytaj: najtańsza) jest za złotówkę. A co mi tam, wzięłam jeszcze białe bawełniane spodnie. Zawsze takie chciałam mieć! W pewnym momencie to już żadna różnica, czy kupuje się dwa czy trzy ciuchy, w które i tak za nic w świecie nie można się zmieścić

    Ale za to jaka motywacja: wczoraj opierałam się z żelazną konsekwencją namowom mamy na rogalika z makiem, na grześka, na ... Dzisiaj rano waga premierowa w tym roku: 75 kg Monti jest wspaniały! Bo wczoraj zjadłam dwie duże kromki z twarogiem i dżemem, na obiad kopiasty talerz spaghetti i proszę, waga poszła w dół! Pamiętam jak trzeba było ograniczać wszystko przy diecie 1000 kcal: pół kromki chleba i trzy łyżki makaronu

    A teraz z innej beczki:
    Niezbadane są ścieżki skojarzeń słownych. Kiedy Bazyli wprosił się do nas znienacka, posłałam w świat moich znajomych szablon smsa, że milutki tygrysek szuka domu. Odpowiedzi pewnie się domyślacie, skoro Bazyli został z nami. Ale jeden sms trochę mnie zdziwił: "wezmę chętnie, ale jak będę miała willę z basenem". Dopiero podczas ostatniej rozmowy okazało się, że autorka tegoż smsa była pewna, że chodzi o prawdziwego tygryska Co prawda trochę ją to zastanowiło, ale znając nasze upodobania proanimalsowe, znalazła logiczne wytłumaczenie. Otóż zaczęliśmy pewnie działać w jakiejś organizacji broniącej praw zwierząt, wykradliśmy tygryska z zoo i oto jest! Całkiem sensowne, prawda? Tylko na pytania swoich znajomych: "tygrysek, a jaki?", odpowiadała "no taki mały", chcąc ich pewnie uspokoić, że niegroźny. Przynajmniej na razie.
    Człowiek czasami dowiaduje się jakie mniemanie mają o nim jego przyjaciele i aż łapie się za głowę! Tygrysek u mnie w domu nigdy bym na to nie wpadła

  3. #43
    wiolka69 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam poskramiaczkę tygrysów,

    ale się uśmiałam... !!!

    MOJA WAGA TEŻ RUSZYŁA W DÓŁ, co prawda to dopiero 0.5 kg , ale to cud,że w ogóle się ruszyła!! Na 1000 kcl stała 2 tygodnie jak zaczarowana. A przecież głodna chodziłam diabelnie... Teraz sobie jem sobie ile chcę i coś zaczyna się dziać. Trochę tylko po posiłkach się trzęsę, nie wiem czemu.

    Żebyś się mogła też pośmiać, to Ci napiszę, co przydarzyło się mojej koleżance podczas ostatniej wizyty u ginekologa:

    Bardzo dawno nie była, więc przeżywała straszny stres... wyszorowała się porządnie, psiknęła dezodorantem intymnym, w odpowiednie miejsce i poszła.
    Podczas badania ginekolog powiedział: "ale się Pani wystroiła...".
    Dopiero wieczorem w domu zrozumiała o co mu chodziło...
    Zamiast w.w. dezodorantu użyła...lakieru do włosów ze złotym brokatem...

  4. #44
    wiolka69 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No nie... przecież Ci nie pogratulowałam!!!!

    GRATULUJĘ !!!!

  5. #45
    Neszta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzień dobry Wiolka69!

    Historyjka jest wyborna! Wyobrażam sobie minę tego ginekologa Takiej pacjentki pewnie jeszcze nie przyjmował

    Ja też mam ci czego pogratulować - 0,5 kg mniej do upragnionej wagi Jeszcze więcej takich sukcesików i zobaczysz na wadze piątkę z przodu

    Co do dreszczy po posiłkach, to zupełnie nie mam pojęcia dlaczego twój organizm tak reaguje Może powinnaś zapytać lekarza? Nie zaobserwowałam u siebie żadnych przykrych objawów, no może oprócz tego wywołanego nadmierną ilością śliwek suszonych

    Pozdrawiam cieplutko i życzę ci udanego week-endu!

    Niedoszła poskramiaczka tygrysów

  6. #46
    Neszta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam! Jak po week-endzie?

    Dzisiaj rano długo przecierałam oczęta stojąc na wadze, zobaczymy czy jutro waga będzie mi równie przychylna. Ale dzisiaj jest 74,5

    Uwaga: teraz będę się chwalić! Zaobserwowałam u siebie rzadko dotąd spotykaną obojętność na słodycze: w sobotę nie zjadłam ani drożdżowego, ani sernika, ani mojego ulubionego jabłecznika, które mama tak ponętnie wyeksponowała w kuchni. Na sobotniej imprezie wypiłam filiżankę kawy ze śmietanką i 2 szklanki wody mineralnej. A to dzięki temu, że przed wyjściem z domu zjadłam podwójną porcję zapiekanki MM i nie kusiło mnie absolutnie nic! Ani kanapeczki ani ciasto! A w niedzielę poczęstowałam gości ciastem, ciasteczkami i kawą, a sama sączyłam herbatkę waniliową. Wieczorem kilkanaście kilometrów na rowerze. Czyżbym robiła się taka rozsądna na na starość?

    Sobotnia impreza była nietypowa nie tylko pod względem tego, że nic na niej nie zjadłam, ale zaskakujące było również jej zakończenie. Około pierwszej w nocy okazało się, że Pan z Pubu Piętro Niżej zamknął drzwi wyjściowe z kamienicy zamykając również nas. Bardzo poważnie rozważaliśmy wymuszone tymże faktem imprezowanie do godz. 12 w południe, czyli do otwarcia pubu. W końcu głodem by nas nie wzięli. Na szczęście uwolnił nas niezadowolony z nocnej pobudki Mieszkaniec z Piętra Wyżej. Swoją drogą jakie wszystko jest względne: w czasie imprezy wyjrzałam przez okno i wydawało mi się, że to I piętro strasznie niskie jak na kamienicę. Gdy później rozważaliśmy ewakuację przez to samo okno, odległość lekko mnie poraziła...

  7. #47
    a_ja_schudne jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Hmm..

    Ojj Neszta ja też bym tak chciała żeby mine słodycze nie kusiły... ale jakoś nie umiem z tym wygrać. Ale walcze, walcze

  8. #48
    woman jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    0

    Domyślnie

    Neszta,
    congratulations!
    Ja po łykendzie niestety znowu 75.5kg
    Ale dziś dzień maślankowy więc chyba trochę zejdzie. Poza tym jestem przed okresem...

  9. #49
    wiolka69 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej Nesztka,

    co Ty robisz, że tak chudniesz??? Rewelacja.
    Ile tygodni jesteś już na MM?
    Ja czekam cierpliwie i czekam ale waga ...też czeka, chyba na oklaski..
    Może to przez "te" dni?
    Poczekam jeszcze, a co! Wiem, że jak działa u innych osób, to u mnie też MUSI.
    Ale mogłoby być coś na zachętę, prawda?
    Nesztka, napisz dokładniej jak komponujesz posiłki. Może cos od Ciebie ściągnę.
    Niby nie robię błędów, ani odstępstw (tu muszę Tobie też pogratulować!).
    Co do tej "trzęsawki", to Zuzelek mi napisała, że to organizm domaga się cukru.
    Jak widać jeszcze jestem na etapie przystosowawczym.

    miłego dnia!

  10. #50
    Neszta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    A_ja_schudne, ostatnio nie jem słodyczy, bo mam wyjątkowo dużą motywację: wyjazd nad morze, rocznica ślubu... Ale chyba najbardziej motywują mnie ciuchy, rozmiar 38, które kupiłam na chudą przyszłość . Ilekroć zobaczę coś słodkiego, rozlega się brzęczyk, że te cudeńka leżą w szafie i czekają aż wreszcie się w nie zmieszczę Acha, kiedyś łykałam chrom firmy Natural. Po miesiącu w bardzo dużym stopniu straciłam apetyt na słodycze. Może też spróbujesz?

    Woman, nie przejmuj się niewielkimi wahaniami wagi. Wiele zależy właśnie od wody i od "tych dni". Dlatego, żeby rezultaty były bardziej wiarygodne postanowiłam mierzyć się co miesiąc - następne mierzenie na początku sierpnia.

    Wiolka69, na montim jestem od początku maja. Zaczęłam od I fazy, w czasie której straciłam 6 kg, ale nie wytrzymałam na niej zbyt długo, zdaje się że 2-3 tygodnie. Po czym przeszłam na coś, co z grubsza przypominało fazę II, tzn. jadłam prawie cały czas wg montiego, ale zaraz po posiłku MM (żeby cukier za bardzo nie podskoczył) serwowałam sobie dość często zakazaną potrawę. Nie chudłam, ale też nie tyłam. Z początkiem ubiegłego tygodnia znów wróciłam do I fazy, i właśnie chudnę sobie powolutku. Jesz zgodnie z montim, więc prędzej czy później waga zacznie przesuwać się w pożądanym kierunku! Każdy organizm reaguje indywidualnie, więc lepiej nie stresuj się porównaniami z innymi. Może zamim zaczęłaś metodę Montignaca stosowałaś dietę niskokalorczyną, z tego co wiem, wtedy po przejściu na MM można nawet zyskać 1-2 kg.
    Co do komponowania posiłków, to ostatnio jadłam na śniadania chleb pełnoziarnisty z chudym twarogiem i konfiturą z suszonych śliwek (wg przepisu MM) na zmianę z sałatką z soczewicy z warzywami o niskim IG i przyprawami. Na obiad najczęściej zapiekanki (przepisy znajdziesz we wcześniejszych postach), spaghetti z sosem pomidorowym. Na kolację zazwyczaj dojadałam to, co zostało z obiadu lub robiłam sałatki (warzywa plus chuda wędlina lub wędzona makrela).

    Dziewczyny, trzymam za was kciuki! Jeśli mnie się udaje (a silną wolą nie grzeszę ), to wam też musi się udać

    Pozdrawiam cieplutko

Strona 5 z 94 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 55 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •