-
No różnica jest i to znaczna, masz chyba brzuch tak jak ja, szybko tyje ale i szybko chudnie, jeśli jest mięciutki to sobie z nim łatwo poradzisz, gorzej z udami - bynajmniej moimi .
Ja dziś pozwoliłam sobie na kawałek tiramisu, nie będe chwalić dnia przed zakończeniem, więc na razie nic nie mówie, a najlepiej to wcale nie chwalić, bo zaraz z radości się nawciskam , nie no żartuje, pierwsze zrywy spadania wagi z prędkością światła (1kg/dzień) już mi minęły, więc chyba przestane się ważyć codziennie...
Jeeeny...a wy się nie boicie grudnia?? (u mnie to wygląda tak: 6 grudnia- mikołajki-> cóż, mogę sobie zamówić nic słodyczowego, 15 grudnia: niestety słodko musi być, bo mam urodziny, no i 23-25 grudnia- wiadomo i do tego- 31grudnia- sylwek )
Jak to przeżyć??!!
-
Hi Kleines
Rzadko mogę wpadać, bo ni mam netu, ale pozdrawiam Cię serdecznie Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko OK.
Servus
-
-
Witam Panie, moje odchudzanie... no coz z lepszym lub gorszym skutkiem trwa, roznice widac, wiec jest to dodatkowa motywacja, teraz jeszcze dojdzie odchudzanie meza, ktory zauwazyl, ze mozna... a ma brzusia i pomalu dostaje drugiego podbrodka, choc to mlody chlopak No coz, nie bylo mnie chwilke, bylam w Barcelonie na krotkich wakacjach, miodzio, 22 stopnie, w koszulce mozna pochodzic, nacieszyc sie sloncem, podelektowac sie owocami morza.. Hiszpanie jedza baaardz pozno, ale sa szczupli..hmm.. jak to jest :-/ ja tez juz jestem szczupla Duuzo sie nachodzilismy, jednego dnia wypozyczylismy rowery i zwiedzilismy prawie cale miasto z perspektywy siodelka 8 h na rowerze, cos pieknego. Bylo naprawde swietnie. Troche sobie pofolgowalam i wracam do diety, tym razem 1500 kcal ja, maz 2500 kcal... Jakoze okazalo sie, iz jestem osoba konsekwenta, przynajmniej jesli chodzi o diete, nie powinno byc wiekszych problemow, juz ja go przypilnuje Pozdrawiam serdecznie
Bernadeta M.
-
Oto ja, po odchudzaniu od 12. Wrzesnia : Jeszcze lekko brzusiu sterczy.. ale to nic, i na niego przyjdzie pora, pomalutku, pomalutku i do celu. Wazne by to co osiagnelam bylo trwale :
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Witam wszystkich, tak sie stalo, ze musialam wrocic na forum, zaczynam od poczatku.
Schudlam, ale po jakims czasie wrocilam do starych nawykow, poza tym zaczelam studia i mam mniej czasu na rozsadne posilki, a raczej sie usprawiedliwiam. Zbyt duzo fast foodow, przekasek, slodkich napojow zrobilo swoje, dobilam znowu do 60, tym razem jednak tluszcz przybral forme grudek (zero sportu). Moze zaczynam w najtrudniejszym momencie ( okres przedswiateczny i swieta), ale lepiej tak od razu, malymi kroczkami.
Musze sie jeszcze zastanowic co naprawde chce zmienic, jaki rodzaj aktywnosci wprowadzic do mojego zycia.. To dla mnie trudne, ale mam nadzieje na Wasze wsparcie. Kupilam sobie wage do zywnosci, lepiej bedzie mi liczyc kalorie, postanowilam przejsc na diete 1200 kcal na poczatek. podziele sie napewno pierwszymi sukcesami.
Z pozdrowieniami - znowu lekko okragla
Kleines
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki