Strona 123 z 420 PierwszyPierwszy ... 23 73 113 121 122 123 124 125 133 173 223 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,221 do 1,230 z 4193

Wątek: chcę być piekna!!!

  1. #1221
    Awatar athshe
    athshe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-11-2006
    Mieszka w
    Grudziądz
    Posty
    3,308

    Domyślnie

    Słońce, coś z tym myśleniem jest. M pracuje u mojego taty, ale wiem, ze się do tej pracy nie nadaje (narzekają po kątach), a poza tym nie wyrabia fizycznie. Ale też nie szuka, bo nie ma już chyba sił ani czasu - pracuje od 6 rano do mniej więcej 17-19, a potem to już człowiek tylko pada na twarz. Plus praca co drugi weekend, wiec z jednej strony rozumiem, ze mu słabo to szukanie idzie, a z drugiej... jak nie będzie szukał, to co zrobi?
    Na szczęście zdecydował się i za dwa tygodnie odchodzi od ojca Tylko jeśli nie znajdzie innej pracy, to w moim mieście nie zostanie, bo mój tata jest przeciwny żeby z nami mieszkał, powiedział, ze jak będzie miał pracę, to może dalej mieszkać w biurze, ale to jest kompletnie do dupy i właśnie tego M ma najbardziej dość. Prysznic i kuchnia w innym budynku, 100m dalej, warunki żadne - cyrk po prostu. Więc ja go z jednej strony bardzo dobrze rozumiem. Z drugiej strony mam spora kwotę pieniędzy zainwestowaną w giełdę i pewne odsetki co miesiąc (PEWNE) są to moim zdaniem duże pieniądze, wiec jeśli jakiś czas nie znajdzie pracy, to damy sobie radę. Chciałam tą kase ładować w remont mieszkania, ale po prostu będziemy się remontować wolniej. Tylko on jest taki honorowy, że nie wiem, czy pójdzie na układ, zebym ja go utrzymywała. Pewnie bedzie wolał wyjechać i pracować gdzies indziej ( ma propozycję w poznaniu) ale co to kurde za związek??

    Wrrr, napisz coś, bo sama nie wiem. Jak ty to odbierasz?

  2. #1222
    rolini Guest

    Domyślnie

    Coż ja moge powiedziec.....próbuje wczuc sie w sytuacje M....i powiem szczerze,ze wyobrazam sobie jak mu cieżko.Po 1 sytuacja wasza gdzie po srodku stoi ojciec jest niemietowa....z pewnoscia M czuje sie jakby wkraczał na teren na którym jest niemile widziany(chodzi mi o stosunek twojego taty do niego)...mozliwe ze Twoj tato boi sie aby nastepny facet nie skrzywdził jego córeczki....i dlatego nie chce zeby mieszkał u was w domu-bo moze mysli ze uchroni was przed jakąs niespodzianką
    jezeli chodzi o pracę to rzeczywiscie źle to wygląda...chodzi mi o to ze M naprawde nie ma czasu na szukanie......a moze ty powysyłj jego CV do roznych firm(oczywiscie wczesniej z nim o tym pogadaj zeby pozniej nie mowił ci ze przewracasz do góry nogami jego życie bez jego wiedzy).Wiesz ze faceci są bardzi wrazliwi na takie rzczy i tak jak sama powiedziałas nie wiadomo czy honor pozwoli mu na to zebys go przez pewien czas utrzymaywała....ale z drugiej strony jesli macie byc razem to jakie to utrzymywanie?Przeciez macie stanowic jedną całosc.Tak wiec w przyszłosci chyba nie bedzie,,moje-twoje'',wiec niech chłopina uczy sie tak samo dawać jak i brac.
    jedyne co mnie w tym wszystkim niepokoi najbardziej to chęć wyjechania M z miasta do innego.Jesli to blisko to nie ma problemu,ale jesli gdzies dalej to powiem szczerze ze to troche bez sensu.Bo przeciez jak sie tam zatrudni to chyba nie na miesiąc czy dwa tylko bedzie chciał sie zahaczyc gdzies na dłuzej,wiec jesli planuje na powaznie przyszłosc u twojego boku moim skromnym zdaniem honor powinien schowac dokieszeni i starac sie poszukac pracy w waszej mijscowosci....
    alez sie nagadałam,a nawet nie wiem czy jakos w ten sposób ci pomogłam czy nie daj Boze jeszcze bardziej ci pokręciłam......

  3. #1223
    Awatar athshe
    athshe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-11-2006
    Mieszka w
    Grudziądz
    Posty
    3,308

    Domyślnie

    Widzisz, kochana, tak to jest z tym wyjazdem. On w sumie dużo bardziej wolałby być tutaj - ale problem, gdzie mieszkać. A Poznańi Grudziadz to dość daleko. Mówi akurat o Poznaniu, bo tam mu kumpel obiecał coś załatwić, ech. Najbardziej wkurzajace jest to, ze dopiero co kupiliśmy mieszkanie - nawet nie do końca. Ale zadatek jest za wysoki, zeby wię wycofać - wpłaciłam 43tys i jak zrezygnuję, to to by przepadło. Bo ja generalenie jestem w stanie się wyprowadzić. Ale nie teraz, gdy mieszkanie stoi i czeka, gdy nareszcie znalazłam pracę. Umowę na mieszkanie podpisaliśmy 5 czerwca. Wtedy mógł powiedzieć, że chce gdzie indziej i bez problemu kupilibysmy mieszkanie w innym mieście. Uch. Ale też trochę racji jest, że to był dopiero jego poczatek pracy u taty, ze jeszcze kończył studia, był przed obroną i te sprawy były ważniejsze. A ja teraz czuję się uziemiona.
    Już nie mówiąc o tym, że po co mi mieszkanie 60m dla mnie i dla Emilki tylko
    Kupiłam duże myśląc przyszłościowo Ale z drugiej strony wiedziałam, ze to poczatek związku i może się nie udać. Na pewno dam radę utrzymać to mieszkanie i siebie i małą - ale tylko dopóki kasa z giełdy bedzie. Na pewno będzie przez rok, bo taką mam umowę, ale czy dłużej... się okaże.

  4. #1224
    Awatar ago
    ago
    ago jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    320

    Domyślnie

    boooshe ale Wy jestescie wygodne..
    namiot.. krety.. boshe

    a ruszyc troche dupki w przyrode, sama natura

    athshe
    nom faktycznie glupia masz sytuacje, moj M. tez kiedys u nas pracowal i rodzice nie bardzo byli zadowoleni, jestes miedzy przyslowiowym mlotem, a kowadlem, co? [/b]

  5. #1225
    rolini Guest

    Domyślnie

    Athshe....z pewnoscia bedzie dobrze.Wiem ze teraz cie to wszytsko przerasta i mam wrazenie ze wręcz panikujesz,bo nie jestes pewna na cxzym stisz.Ale ja mysle,ze M to facet z którym da sie pogadac....i przydałaby sie wam taka powazna rozmowa o przyszłosci.O tym jak on to wszystko widzi...chodzi o prace,wspólne mieszkanie....i ogólne życie.Taka rozmowa z pewnoscia po częsci rozwieje twoje obawy.
    Nie znam M,ale jestem dobrej mysli.Porównuje sobie go do mojego M.(bo podobna sytuacja)
    Przeciez u nas tez nie było wszystko usłane rózami.Moj ojciec za nim nie przepadał,mieszkania nie mielismy,ja nie miałam pracy.......a wszystko po kolei samo sie rozwiązało....
    wynajelismy po slubie mieszkanie od kolegi(tzn.płacilismy tylko czynsz),ja niebawem zaszłam w ciąze a miedzy czasie rozpoczełam prace w firmie u kolegi.....pozniej M zmienił prace bo stwierdził ze w Izbie Sk.za mało płacą tak wiec teraz siedzi sobie w Urzedzie,wrocilismy mieszkac do mojego domu bo ojciec umarł z 2 lata temu,od wrzesnia pojde sobie do pracy.........i powiedz sama.....czy jest źle?Moze nie było pieknie jak w bajce ale było...a przede wsyztskim bylismy razem,nawet jak nie miałam co do gara wsadzic....I wy tez powinniscie siedziec razem...nawet jesli M nie bedzie miał przez chwile pracy..To was umocni,zblizy......grunt to nie uciekac..nie bac sie....tylko walczyc o wasze dobro,nie tylko o swoje

  6. #1226
    Awatar athshe
    athshe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-11-2006
    Mieszka w
    Grudziądz
    Posty
    3,308

    Domyślnie

    Rolinku, też tak uważam, tylko musze jeszcze M przekonać do tego, ze jak go chwilę poutrzymuje, to świat się nie zawali. Najpierw on mnie uczył mówić nasze, a nie moje, a teraz jak mówię nasze pieniadze, to sie krzywi, ze on nie będzie zarabiał. Uch. A największy problem w tym, co do października, bo on na pewno nie bedzie mieszkał na firmie, a temat z tatą poruszyłam i u nas też mieszkał nie będzie. A znowu jeszcze nie szukam pokoju u znajomych, bo nie wiadomo, czy tu znajdzie pracę....ech, duzo tego

    Ago - dzieki, masz rację
    a teraz koniec narzekania, na dietę proszę wracać (albo i nie)

  7. #1227
    rolini Guest

    Domyślnie

    Zobaczysz że bedzie dobrze.......zawsze jest dobrze!A pokojik jakis sie znajdzie.A dlaczego on nie moze mieszkac u was?bo nie pamietam?ojciec jakies konkretne argumenty przedstawił>??
    Ago!!Noo z tymi kretami to były jaja...ale i tak nic nie pobije wstretnej żaby w moim bucie,kiedy to rano koło 5 szłam sika puscic ,wkładam noge w buta a tam....o mamo
    całe pole namiotowe postawiłam na równe nogi.....
    hahahahahahahahahahaahahah

  8. #1228
    Awatar athshe
    athshe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-11-2006
    Mieszka w
    Grudziądz
    Posty
    3,308

    Domyślnie

    Mój tata ma zawsze jeden i ten sam argument - nie bo nie

  9. #1229
    rolini Guest

    Domyślnie

    No to ładnie!Jak mój(ś.p)on tez zawsze jak powiedział NIE to koniec dyskuscji.No nic.Pozostaje wam tylko przeczekac ten czas i jak najszybciej uporac sie z remontem w mieszkanku.....Przynajmiej jakos delikatnie tak na początek ,tak abyscie mogli jak najszybciej sie wynieść i byc na swoim.Wtedy zupełnie inaczej bedziecie myslec...bo bedziercie musieli pod kazdym względem szybko działac...a takie decyzje na szybko czasami bywaja o niebo lepsze niz te 100 razy analizowane....

  10. #1230
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Hej

    ja własnie po obiadku spaghetti ze sosem szpinakowo śmietanowym (wzszytko od podstaw sama zrobiłam zzieleniałam od szpinaku )

    Athshe nie będe sie wypowiadać na temat pracy twojego M. bo za słabo was znam, ale kurde, o prace jest tak ciężko, chyba nikt tego nie wie lepiej ode mnie
    ale obejrzałam sobie teraz zdjęcia twojej córuni
    no prześliczna dziewczynka naprawdę
    i ty też fajna kobietka
    ale córunia prześliczna
    no nazachwycałam sie

    miłego dnia

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •