Wątek: chcę być piekna!!!

A to ciotka, trzeba jej było ciasto z cyjankiem podać Albo chociaż kawkę ze środkiem na przeczyszczenie

Dajcie spokój z tą pogodą, szaro, buro i ponuro. Ale chyba w sobote zegarki przestawiamy nie? Dłuzej pospimy hopsa!

Dzisiaj musiałam o 6 wstać, zeby się jeszcze pouczyć, dżizus ale mi się nie chciało. Wieczorne wykłady olewam ide się do misia przytulać

Rolka ja tez poprostu nie kupuje teraz tego co mogłoby zaszkodzić mojej dietce :P ale mama dziś kupiła dla mnie bułę słodka z makiem, no cholera jedna z tej mamy. Przeciez wie, że uwielbiam bułki z makiem i wie, że sie odchudzam :P Ale nie jem jej, wole swojego murzyna wypróbowac
Aniu śniadanko trzeba jeść! Tak trzymaj

a kto zje te bułke z makiem???
hmmm
misiek????
ja tam mysle ze ktosiula lepiej byłoby ja gdzies głeboko upchac i jak przyjdzie Norbert to mu tylko powiedz gdzie lezy a ty...omijaj te miejsce z daleka!!!!

Brat może zje Niech se leży, poćwicze silną wole

Zamieszczone przez rolini

(ale ja tak na prawde nie przytyłam z jedzenia które znajduje sie w lodóweczce0 tylko w szafeczce..ciacha,czekolada.I wšłsnie wczoraj stwoierdziłamz ejak ja odstawie te dziadostwo i bede jadła jak jadła to i tak wyjdzie z 1000-1500kcal...bo ja dobijałam kalorie smieciami.Piwkiem(bo lubie karmi poema),ciastkami itd itd.....

to tak jak u mnie jem powiedzmy 15oo to w tym 5oo kcal ze słodyczy będzie
ale ja tak zawsze miałam, że mogłabym się samymi słodyczami żywić, czasem nawet sobie takie dni robiłam na diecie, że jadłam 15oo, ale z SAMYCH słodyczy :P wiem, że niezdrowo, ale raz na jakiś czas można, a teraz próbuję się tego oduczyć, ale mi nie idzie... z jednej strony wiem, że najgorsze są pierwsze dni, trzeba się tylko przestawić, ale z drugiej, u mnie takie nie jedzenie słodyczy zazwyczaj kończy się tak, że nie jem przez jakiś czas, a potem nadrabiam więc powinnam iść na kompromis, jeść codziennie, ale troszeczkę
spróbuję tak, ale to takie trudne :P

ale tak ogólnie widzę, że Ci nieźle idzie, trzymaj się :*

Ja też jestem masakryczną fanką słodyczy, czekolada to coś, bez czego życ nie mogę i tak jak agassi nie dam rady z niej zrezygnować!

Dzień Dobry
Ślę ranne całuski
Odezwę się jak wrócę z pracy
Miłego dnia

A wiecie co mi popwioedziała moja ginekoloszka??
że lepiej zjesc sobie czasami kawałek gorzkiej czekolady niz pożerac owoce.Bo są bardzo zgubne.I wiele dziewczyn nie je czegos tam zastepując to owocami a tam w niektórych jest mega porcja cukru!
Noo ja i tak owoców nie pozeram...ale np.uwielbiam dżem...moze i on nisko słodzony ale i tak słodki jak czort
I tez nie wiem jak ja przezyje bez tych słodkosci...ale wiem ze sie da(do momentu jesli choc troche do pynia nie wsadzisz)bo jak cos prtzekąsisz to dupa bala...zjesz cała tabliczkę

no chyba kazda z nas jest w jakims stopniu uzalezniona od slodyczy, inaczej by nas nie bylo na tym forum

ale to przeciez tez jest dla ludzi, tylko w rozsadnych ilosciach..

ehh moze napiszemy petycje o poprawe pogody? :/ ja sie pierwsza podpisze

ja sie podpisuje!!!!!


XXX

siemanko

petycje o pogodzie to dwoma raczkami podpisuje

tylko mam takie pytanko, a co zrobić jak sie ma faceta Sucharka i on musi miec wypchana szafke słodyczami bo chodzi i marudzi, ze przeciez to j sie odchudzam a on cierpi z braku słodyczy???