własnie nie!Moi tesciowie to sa tak spokojni i kultralni ludzie ze az czasami rzygac sie chce..nie podnosza głosu,nie przeklinaja itp...misiek tez nie przeklina...ma szacunek do nich i do mnie...ale wkurza mnie jego oschłość do synka...ja wiem ze on tez nie jest aniołkiem i oby dwaj sie napedzaja tylko najgorsze jest to ze zaden nie chce popuscic!
dobra
koniec tematu
bo sama sie nakrecam
Zakładki