Składniki:
50 dkg mąki, 20dkg miodu, 20 dkg cukru-pudru, 12 dkg masła, 1 jajo, 1 dkg sody oczyszczonej, 1 paczka przypraw korzennych
Mąkę przesiać razem z sodą na stolnicę, zrobić w niej wgłębienie, wlać miód, nożem wymieszać z częścią mąki aby się nie rozlewał. Dodać przyprawy korzenne, cukier, tłuszcz oraz wbić jajo. Pokroić masło w mące na małe kawałeczki, zagnieść ciasto jak na pierogi. Wyrabiać dokładnie tak długo, aż będzie lśniące i na przekroju jednolite. Jeśli jest zbyt miękkie to schłodzić. Ciasto wywałkować do grubości 1/2cm. Wyrawać foremką, układać na blasze i piec w 180stopniach przez około 20-25 minut aż będą złote.
Na poczatku są one twarde i kruszeją dopiero po około 3 tygodniach (ja zazwyczaj je piekę w weekend na przełomie listopada i grudnia. Można je ozdabiać przez pieczeniem smarując je białkiem i posypując np. posypką czekoladową albo tłuczonymi orzechami z cukrem lub po upieczeniu np polewą czekoladową lub lukrem. Oczywiście ilość można upiec dowolną powiększając odpowiednio ilości składników (u mnie w domu wszystkie składniki razy 5).
Zakładki