Bądź dobrej myśli :D :D :D Trzymam kciuki :D
Wersja do druku
Bądź dobrej myśli :D :D :D Trzymam kciuki :D
udało się, hemoglobina 13 (przyjmują od 12,5) czyli podniosła mi się od ostatniego badania, chyba jeszcze nigdy tak wysokiej nie miałam, lekarka nawet nie spojrzała na kratkę w której zaznaczyłam, ze się odchudzam i oddałam bez problemu :D
a mój Kacperek został dzisiaj poproszony o oddanie płytek krwi, czyli musiał mieć bardzo dobre wyniki badań no i było zapotrzebowanie na jego grupę, więc oddawał płytki, to wygląda trochę inaczej, bo to jest tak, że oddaje się w kilku cyklach, a każdy cykl składa się z kilku faz, najpierw pobiera się pewną ilość krwi, następnie odwirowuje się z niej płytki, a później zwraca się przez tę samą rurkę i igłę to co zostanie spowrotem do pacjenta, trwało to prawie godzinę i pobrano 300ml płytek krwi, a przerobiono ponad 2 litry krwi mojego Kacperka :D ale jestem z niego dumna :D
kolejny dzień tuczenia mija :D nie będą opowiadać co dzisiaj jadłam, bo się sama przestraszę, ale generalnie same grzechy, pozwalam sobie do jutra jeszcze, ale od poniedziałku koniecznie aerobik i spowrotem dieta
niestety bez siniaka na ręce się nie obyło, jest śliczny i fioletowy, ale całe szczęście niezbyt duży, przy pierwszym oddawaniu miałam na obu zgięciach łokciowych siniaki o powierzchni średnicy szklanki... :? babce nie udało się wtedy wbić na jednej ręce, więc przeniosła się na drugą i zostawiła mi śliczne ślady na obu... :D
a wogóle to irytuje mnie to, że waga stoi, już mi się marzy 6 z przodu... ehhh...
jutro cały dzionek z Kacperkiem spędzę :D już się doczekać nie mogę :D
znalazłam cię dpiero na 6 stronie ale już znam powód twojej nieobecności ;) miłych chwil z Kacprem 8)
na dodatek nie pisałam nic bo strach pomyśleć ile utyję po moich wyskokach, dzisiaj rano było 75kg :? ale już grzecznie dietkuję i rano na stepie byłam
dzisiaj dobry wstęp do drugiego etapu diety
wstęp taki, że waga rano się na mnie wypięła i pokazała 75kg :? no ale mam za swoje
jadłospis na dziś:
śniadanie: dla odmiany muesli z mlekiem
II śniadanie: jogurt i bułka
obiad: pieczeń ze schabu, kluski śląskie, ogórek
kolacja: jogurt i kromka chleba
w sumie 1000kcal
rano aerobik
koniec ogłoszeń parafialnych
amen
Ładny weekend!!!
Grzeszkami i wagą na razie sie nie przejmuj... minie... i spadnie...
Teraz jednak dbaj o to, co jesz i nie przesadzaj
Pozdrawiam
76kg masakra... a to 3 dni obżarstwa :cry: :cry: :cry: :cry:
Ja naprawde gratuluje, strasznie szybko udalo ci sie schudnac. Ja mam z tym ogromny problem.a tobie gratuluje
ojojoj witam! a szybko to się chudło przez pierwsze 1,5 miesiąca, bo teraz to stoi a nawet wzrosło (ticker kłamie, a waga cały czas pokazuje co innego, ale najprawdopodobniej około 75kg ważę teraz)