Nieprawda Ja Cie odwiedzam codzien tylko tak cichutko. Czytam sobie i podziwiam. Nie mam sie czym chwalić , a nie chce nikogo obarczac moimi problemami. Caluje mocno w ten szczegolny dzien
Nieprawda Ja Cie odwiedzam codzien tylko tak cichutko. Czytam sobie i podziwiam. Nie mam sie czym chwalić , a nie chce nikogo obarczac moimi problemami. Caluje mocno w ten szczegolny dzien
WSYĆKIEGO NAJLEPCIEJSEGO co tylko jest pikne ode tater do morza
ja tez czytam co piszesz, ne zawsze odpisuję ale będę zostawiać ślad swojej obecnosci
jeszcze raz wszystkiego najlepszego Doty
do jutra
Ciutek spóźnione, ale WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO
witam
Dziś jest nowy dzień, mam już 26 lat Starzeję się...
Ale od razu muszę pochwlaić sie swoim nowym trickerkiem Na nim : 55 kg Czy to nie wspaniałe
No dobra... wczorajszy dizęń dietkowy to nie był... zaliczyłam McDonaldsa.... potem jadłam jeszcze sporo tłustych, słodkich rzeczy... ale przecież miałam urodziny... ale też imieniny Więc - usprawiedliwiam się
Dziękuję za życzenia, to bardzo miłe Bo wszyscy o mnie pamietacie, a mąż zapomniał ale nie przejmuję się tym zbytnio...
Dziś Atoś w nocy miał kaszel, straszny, duszący, męczący kaszel... Martwię sie, ale Tomek zaproponował, żeby z nim iść do alergologa i weźmie na niego zwolnienie, czyli będzie jeszcze z nim w domku... kochany...
Dziś jestem już po śniadanku... oczywiście musli z jogurtem... a potem jadę do kosmetyczki zrobić sobie Tipsy
Pędzę do Was, bo znów będę musiała przepraszać, że mnie nie było... Będę później...
Dzien dobry
Jak tipsy??? Sama sobie nie robisz?
Pochwal sie prezentami , bo to ,ze od wagi dostalas 55 kg juz wiem
Gratuluję 55
i zazdroszczę jak cholera, oczywiście w sensie dobrym, motywującym....
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Niestety, podsiwadomosc, nie ma się czym chwalić, bo mąż mi nic nie kupił... nawet życzeń nie złożył... ani pokochać się nie chciał... Nie przejmuję się nim... juzsię do tego przyzwyczaiłam. A na urodziny kupiłam sobie w sobotę jeansy, bardzo obcisłe i seksi i świetny czarny sweterek z dekoltem a co, raz się żyje...
A tipsy idę sobie zrobić i bedę popołudniu, to wkleję fotkę
mmm tipsy moja ulubiona "ozdoba" na rękach teraz nie nosze zeby nie niszczyc paznokci bo i tak swoje mam ładne ale z miła checia złamałabym postanowienie.
Dotty w ogole spoznione ale szczere zyczonka wszystkiego dobrego a co do meza nieprzejmuj sie... wiesz ja tak sobie mysle ze oni nas kochaja tylko czasami maja głupie zagrywki i sie dziwacznie zachowuja ale... nie ma co sie przejmowac jak na ciebie spojrzey jakies jego kolega to w tedy sie przekonasz jakki ogier z niego hahah sam cie zaciagnie do sypialni zrzuci ubranie... heh w moimprzypadku nieskropmnie powiem ze tak było haha
Zakładki