Facieci to sa dziwni...Dla pocieszenia Ci powiem ,ze prezent na urodziny tez sobie sama musialam kupic, bo moj maz rozlozyl ręce i z bezradnoscia dziecka swierdzil, ze on nie wie co mi kupic.. wrrrr A seks...coż : oni jak wczesniej wspomnialam dziwini sa i moze byl zmeczony /w koncu caly dzien z Antkiem siedzial/ ,albo jego ukochana druzyna przegrala mecz...Ja kochalam sie ostatnio z moim mezem pod koniec grudnia.. ehhh.
Zakładki