Strona 154 z 195 PierwszyPierwszy ... 54 104 144 152 153 154 155 156 164 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,531 do 1,540 z 1944

Wątek: Wielki powrót - gubienie kg na przekór wszystkiemu - str.188

  1. #1531
    doty22 Guest

    Domyślnie

    Nowy dzień...

    Ja wiedziałam, ze prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedze dlatego DZIĘKUJĘ ANIU ZA POMOC I DOBRE RADY

    A dietka... no cóż.. to że o niej nie pisałam, to nie znaczy, że nie dietkowałam Przedwczoraj 25 ćwiczeń, a wczoraj 30 minut Kurcze, jak ja to robię

    Dziękuję diznev, Aga, Saira i oczywiście długo niewidzianej maszce każdy ma w życiu takie dni, kiedy stoi na rozdrożu i deyzją dalszą podejmuje kroki na dalsze życie. Ja taki dziń miałam wczoraj. Może to brzmi patetycznie, może trochę naiwnie, ale uświadomiłam sobie, że nie potrafię podejmować decyzji sama... więc jeszcze nie powinnam takich podejmować... ale pewne kroki już poczyniłam, nie chcę się juz cofać...

    Jakie to wszystko zakręcone i tajemnicze... niestety nie mogę więcej powiedzieć Przepraszam... to bardzo dla mnie flustrujące i przykre, że jestem taka roztrzepana i trochę się wstydzę, ze w wieku 26 lat nie mam określonej ścieżki życiowej No nic...

    Antoś poszeł dzis do żłobka - z ogromnym rykiem i krzykiem Niestety Tom ek poszedł już dziś do pracy, mały jest zdrowy, więc nie było wyjśćia... muszę to przeżyć... przetrwać...

    Poza tym wszystko jest w porzadku, tylko przez najblizsze dni będę tu rzadziej wpadać...

    Miłęgo czwartku wszystkim

  2. #1532
    Guest

    Domyślnie

    Trzymaj się cieplutko Dotty

  3. #1533
    mala25 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    605

    Domyślnie

    Miłego dnia
    Dziś na śLąsku zaczyna świecić słoneczko - więc przesyłam CI kilka promyków

    buzialek
    Kiedyś było 72 teraz aktualnie - cel do 14 kwietnia 59,9

    dieta 1100, basen, A6W

  4. #1534
    Guest

    Domyślnie

    i jak ?? słoneczko świeci też u ciebie??
    synek szybko sie przestawi po przerwie do trybu 'złobkowego' - dasz radę.wszyscy razem dacie.
    miłego dietkowania....no i fakt, bardzo tajemnicza jesteś

  5. #1535
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Buziaczke Dotty...
    ja wcale się nie dziwię, że nie masz ustalonej ściezki. Ja w wieku 26 lat też nie miałam.
    (skończone studia, brak pracy, rozwalający się związek...... )
    Pomału poukłada się wszystko.....
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  6. #1536
    mala25 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    605

    Domyślnie

    Kochana - jeszcze dodam na forum...
    Bo mam trochę poczucie winy że Cię tak przygnębiłam. Tak jak pisze Waszka 26 lat - to jeszcze czas na życiowy plan. Wiesz - życie jest pełne niespodzianek i sporo rzeczy dzieje sie przypadkiem.... Wiesz - tak to już jest jedni mają jedno - inni co innego. Ty masz już pełne wykształcenie - czego ja niestety jeszcze nie mam i minie kilka lat zanim będę mieć. A mam już spore doświadczenie - bo nie studiowałam dziennie tylko pracowałam. Wniosek - obydwie mamy to czego druga nie ma -także luzik.
    Głowa więc do góry i nie ma już jakiegoś marudzenia. śWIAT stoi przed Tobą otworem.

    buzialek
    Kiedyś było 72 teraz aktualnie - cel do 14 kwietnia 59,9

    dieta 1100, basen, A6W

  7. #1537
    hanka80 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-01-2006
    Mieszka w
    London
    Posty
    1,257

    Domyślnie

    Hej doty,

    widze ze tu w jakies dolki wpadasz.. Na pocieche: ja mam skonczone 26 lat (niby 27, ale jestem z grudnia wiec caly rok mi sie przypisuje, ech....), skonczylam liceum, na wakacjach przed 4 klasa urodzilam syna. Moim sukcesem (edukacyjnym) jest matura zdana na 5-tki (wyobraz sobie, ze w jednej rece trzymalam zeszyt, a druga kolysalam synka). I to by bylo na tyle. Jednak za moj najwiekszy sukces uwazam ta, ze jestem dobra mama (co z tego, ze nie skonczylam zadnych studiow?) i potrafie sie dobrze zajac dziecmi, domem i mezem. Czasem tez czuje takie niespelnienie (bo nie pracuje), ale jak sobie pomsle, ze w sumie caly dom i rodzine mam na swoich barkach (w dobrym tego slowa znaczeniu) i potrafie sie wszystkim zajac i trzymac wszystko w kupie, ze moje dzieciaki maja mnie 24h na dobe i zawsze dla nich jestem obecna, gdy mnie potrzebuja - TO JEST DLA MNIE SUKCES.

    Wiec nie martw sie, kochana... Zycie ma to do siebie, ze sie uklada w zaleznosci od tego czego naprawde potrzebujemy. A jak sie zdarzaja jakies katastrofy, to tez nie bez potrzeby... Wszystko ma swoj cel... Nawet najgorsze rzeczy...

    Zycze ci poprawy humoru i sle buziaki...

  8. #1538
    Inezza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-06-2006
    Posty
    263

    Domyślnie

    dzień dobry Doty

    nie tylko ty nie masz obranej drogi życiowej, ja nawet nie wiem mmniej wiecej do czego chcę dążyć i to jest chyba największy problem

    jak Cię znam to sobie ze wszystkim poradzisz

  9. #1539
    doty22 Guest

    Domyślnie

    Witam drogie forumowiczki

    To, że mam nad czym się zastanawiać ne świadczy o tym, ze nie mam dobrego humorku, bo taki mam

    Ja wiem, jestem czasem jak małe dizecko, zagubione wśród ludzi, ale jakoś tak jest i tyle...

    haniu doskonale znam ten styl uczenia się.... jak Antos był malutki to kończyłam dziennie studia... jestem dumna z tego, ze udało mi isę skończyć i obroniłam się ze wszystkimi... Ale nie potępiam kobiet, które wybrały rodzinę zamiast kariery zawodowej, a właściwie to je podziwiam Do prowadzenia domu i wychowywania dzieci potrzeba nie tyle mnóstwa sił, co cierpliwości i dużej odporności na stres A my - mamy pracujące - mamy o tyle ułatwione zadanie, ze ktos to za nas robi Ale nie żałuję ani tego, ze byłam z Antkiem 8 miesięcy w domu, ani tego, ze teraz pracuję i realizuję się zawodowo

    mała nie przygnębiłaś mnie, tylko dałaś mi do myslenia, a to zupełnie inna sprawa Wiele rzeczy sobie uświadomiłam, i wiem teraz do czego mam dążyć Dizękuję A i pewnie wiele razy jeszcze mi pomozesz

    waszka wiem, ze wiek jaki mam nie jest stary... Ale ja to taka istotka w gorącej wodzie kąpana... ale juz wiem, ze co nagle - to po diable Musze nauczyc się rozsądku i cierpliwości

    Aga miło, ze do mnie zaglądasz dziękuje za buziaczki czwartkowe

    milushka Tak, u mnie było słonko, ale juz nie ma Ktoś je zaslonił deszczowymi chmurami ale cóż... pozostaje mi sisę tylko uśmiechać i zyć dalej

    Inezzko młode jesteśmy, ale to nie znaczy, ze mamy się godzić z tym, ze nie mamy doświadczenia ani drogi życiowej - musimy same sobie ją ukształtować, zanim - jak to mi mała powiedziała - obudzimy się z ręką w nocniku a ja doda, ze z przegranym życiem

    Moje motto: trzeba życ tak, zeby niczego nie żałować

    I tym optymistycznym akcentem zmierzam ku Tesco na zakupy, bo mi siewszystko w domku pokończyło

    Do jutra moi drodzy

  10. #1540
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    ja już po zakupach, zamrażarka pęka od warzywek
    w tesco jest pyszna mieszanka meksykańska w duzych torbach po 1kg :P
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •