Wątek: Wielki powrót - gubienie kg na przekór wszystkiemu - str.188

witajcie popołudniem

No, widze, że tu naprawdę sporotwo się zrobiło i dobrze

A propos brzuszków, to patrzyłam, link zapisałam, więc skorzystam, ale niestety nei ze wszystkich ćwiczeń, bo one są bardzo podobne z tego co widziałam, do tego co robię a nie czuję mięśni dzisiaj, znaczyło, ze nie mam zakwasów, być moze robię te brzuszki zbyt szybko... ale faktycznie warto zwolnić prędkość i prełożyć na jakość...

Te brzuszki, co ja robię to nie takie klasyczne bruszki, tylko przemyślane ćwiczenia, które znalazłam na wąteczku Domi87, on tam napisała kilka porad a propos i tego się trzymałam... ale dziękuję za taki odzew zawsze to stos nowych informalcji

Inezzko każdy żłobek inaczej przyjmuj dzieci... u nas są trzy i każdy przyjmuje w innym wieku, jeden od 4 miesiąca, drugi od pół roczku, a trzeci dopiero od wieku, kiedy dziecko już chodzi, więc trudno mi powiedzieć, jak będzie w Twoim przypadku...

Zmykam bo mam kupę roboty - wybaczcie, źe nie zglądam dzis do Was, ale czasu mało zdecydowanie doba powinna mieć 48 godzin

Pozdrawiam - do jutra

dzięki za informacje, chciałam wiedzieć tak orientacyjnie

ja jestem teraz bezrobotna, więc dla mnie moze doba trwać 15 godz, ale jak zacznę pracować to pewnie dołączę do twojej propozycji

miłego wieczoru

Doty sportowo u Ciebie się porobiło Ale to dobrze, bo przynajmniej pojawia się nowa motywacja dla "czytaczy"
Jak dla mnie ta doba też jest za krótka. To może mała petycja o wydłużenie doby

Dzień dobry Dottuś
Stukam się kawką i miłego dnia życzę

Mam do d**y dzień i mnóstwo do przemyślenia... co nie zrobię, bedzie źle Nie potrafię być odpowiedzialna i dojrzała
Nie będę dziś pisać o diecie...

Dawno mnie nie bylo, przepraszam Doty, ale jak sama wiesz, czasem z czasem jest kruchutko i u mnie wlasnie tak jest ostatnio.
Widzę, że zapal do diety i ćwiczeń Cię nie opuszcza, bardzo sie cieszę

A co sie stalo, że dzisiaj humorek taki zly?????

Dotty
Dobre myśli podsyłam

Doty czasem głupie sprawy, które i tak trzeba pozałatwiać, wszystko psują, znika humor, chęci do czegokolwiek. Więc nie katuj się dodatkowo opisywaniem i kombinowaniem z dietką, tylko po prostu mądrze jedz. A humorek wróci, sytuacja się poprawi.

Pozdrawiam i przesyłam uśmiechy

Dotty,

Zjawiam sie z klepnieciem po pleckach! Nos do gory!

witam po długiej przerwie, ale widzę , że dziś masz zły dzień .
nie przejmuj sie za długo problemami, nie warto!!
zyczę dużo uśmiechu.pa