Strona 164 z 195 PierwszyPierwszy ... 64 114 154 162 163 164 165 166 174 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,631 do 1,640 z 1944

Wątek: Wielki powrót - gubienie kg na przekór wszystkiemu - str.188

  1. #1631
    Guest

    Domyślnie

    Dotty, ja też wczoraj nie poćwiczyłam A z wagą to jeszcze chwilkę poczekaj, może to @ sie zbliża i stąd ten wzrost.
    Miłego dnia

  2. #1632
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Ja wracam do dietowania, bo chyba i u mnie coś wskoczyło, nie wiem, bo waga padła, chyba chce nowe baterie
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  3. #1633
    kwiaciarka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć doty
    Może te zawroty związane są z przesileniem wiosennym????
    Ja ostatnio wszelkie niedyspozycje właśnie tym tłumacze.
    Co do twojego wczorajszego pytania to odpowiem tak:
    czuje się już normalnie ale małe ziarenko niepewności zostało zasiane.....
    do miesiączki mam jeszcze kilka dni , więc raczej o tym nie myślę.Gdyby w ciągu tygodnia nie nadeszła, wówczas ziarenko niepewności zacznie kiełkować.

  4. #1634
    mala25 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    605

    Domyślnie

    Hiihihihihiiiiii

    Powiadasz, że waga dlaej wskazuje 57 ....... coż - przynajmniej szybciej Cię dogonie (żarcik oczywiście).

    Głowa do góry mój Ty szczypioreczku !!!! jeszcze ta siódemka zamieni sie w jedynke i będzie jak nic tylko 51.

    buzialek
    Kiedyś było 72 teraz aktualnie - cel do 14 kwietnia 59,9

    dieta 1100, basen, A6W

  5. #1635
    pipuchna Guest

    Domyślnie

    Doty udalo mi sie wczoraj bez slodkiego !!!! zobaczymy dzis ale jakos mnie nie ciagnie ale wole nie przeginac i nic juz nie mowie bo jak cos wspominam to pozniej wrzeram wszystko co popadnie


    milego dzionka wam zycze DZIEWCZYNY UDA NAM SIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  6. #1636
    bedemotylkiem jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-02-2007
    Mieszka w
    Stalowa Wola
    Posty
    5

    Domyślnie

    Hej Doty! Uważaj tam na siebie i nie mdlej! Ja też miałam takie stany, ale przed @ i szybko mi przeszło. Moze za mało jadłam? Wczoraj bylam na wodnym aero i ćwiczyłam ostatni dzień 6 weidera a mój starszy synek powiedział że "mama ty się nami w ogóle nie zajmujesz..." Rany, pomyślałam, może faktycznie? I przypomniałam sobie co Ty mi Doty napisałaś, że ja b.dużo ćwiczę, ze Ty na tak dużo nie masz czasu. A ja? Dziś nie mam wodnego aero i będę cały wieczór się bawić z dziećmi, tylko 6 weiderka przećwiczę na koniec dnia, bo nie zamierzam jej kończyć, pomimo że już wg schematu to koniec. Ale za małe efekty, za mało spalonego tłuszczu, więc nadal będę machac. Pa

  7. #1637
    doty22 Guest

    Domyślnie

    jestem po mega lunchu

    A co dziś zjadłam Popatrzcie i dziwcie się

    kanapkę z majonezem i szynką
    1 jabłko
    1 litr soku pomarańczowego
    kawa z mleczkiem i cukrem
    1 jogurt Jogobella Light

    niewiele, to, co nie Sama jestem w szoku, ale nie chce mi się jeść To znaczy nie czuję ochoty na nic szczególnego, a jeśli chwilowo takową odczuwam zmieniam tok myśli na inny i już przechodzi Dzielna dziewuszka jestem....

    Aga Ty mnie pocieszaj tak dalej to w ogóle nie będę ćwiczyć A Ty miałąś usprawiedliwienie wczoraj, tak jak ja... więc jest ok

    waszka Witaj spowrotem na moim wąteczku, dawno Cię tu nie było Miło Cię widzieć... no, ale z tym powrotem do diety, to nie przesadzaj, dobra Bo, nie dość, ze nam narobisz kompleksów, to jeszcze schudniesz za dużo i co wtedy A wagę doładuj, albo puść na zasłużony odpoczynek

    kwiaciarko ja też sięw tym, lub przyszłym tygodniu spodziewam @, więc moze to przez nałozenie się wielu spraw z tym zwiazanych Wolę tak mysłec... choć, gdyby powód był inny, wcale bym za duzo nie płakała...

    mała goń mnie Uda Ci się, na pewno... w takim tempie przyrostu mojej wagi, to więcej niż pewne Ale spoko, jestem ostrożna i juz jestem spowrotem na dietce I niedługo będę znów świętować, jak zobaczę parę kilo mniej na wadze

    pipuchna gratuluję dotrzymania postu słodyczowego wczoraj NO, pokazałaś na co Cię jeszcze jest stać Brawo Pewnie, że się UDA

    Motylku oczywiście, uważam na siebie, zwłaszcza, ze mam wadę serca i muszę na siebie uważać Ale to już mi się bardzo dawno nie zdarzało, takie osłabienia... ale na pewno nie jest to spowodowane małym jedzeniem....
    No, a z tym sportem, to faktycznie.... kochana, moze czas się dziećmi zainteresować ???? One potrzebują Twojej uwagi A cwiczyć przecież mozesz, jak połozysz je spać No z wyjątkiem tego aerobiku wodnego.... ale to Ci odpuszcze....
    Trzymaj się Będzie dobrze Schudniesz i dzieci będą miały w końcu mamę dla siebie

    Wszystkim życze udanego dnia... ja miałąm dołek, ale dzięki pewnej "małej" wielkiej osóbce się z niego wykopałam - Dziękuję

  8. #1638
    Inezza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-06-2006
    Posty
    263

    Domyślnie

    Dotuś proszę pilnuj się, ja w tamtym roku schudłam 8 kg ale potem coś się stało i nie potrafię wrócić do diety mimo ze minęło kilka miesięcy

    Ty odwaliłaś kawał dobrej robotyi uważaj na siebie, nie zrób tej głupoty co ja zrobiłam, sama wiesz jak to u mnie teraz wygląda

    ale Ty jesteś silna i będziesz dzielna wierzę w Ciebie

  9. #1639
    pipuchna Guest

    Domyślnie

    Witajcie !!!!

    Doty wczoraj znow nie jadlam slodkiego maz mnie kusil czekolada bąbelkowa ,ale dalam rade sie oprzec poza tym w dzien nie mialam czasu jesc mylam okna i sprzatalam a pod wieczor wypralam recznie malej ciuchy z dworu a wieczorem musialam podsmazyc mezusiowi karpia (mialam w zamrazalce z wigilii ) no ale juz go nie ma a moj mezus ma ostatnio zachcianki ,kurcze ale uwielbiam mu gotowac

    Tak poza tym to gratuluje damy rade ziomalko

    milego dzionka paaaaaaaa

  10. #1640
    doty22 Guest

    Domyślnie

    No i stało się... @ zawitała z wielkimi fanfarami Fatalnie się czuję... i z wczorajszej gimnastyki były nici, ale to było zamierzone i usprawiedliwione...

    Jedzonko wczoraj ( oprócz tego, co pisałam wcześniej):

    30 g bułki paryskiej
    250 ml zupy wiosennej ze śmietanką 12%
    udko gotowane z kurczaka, ok. 150 g

    To tyle, zjadłam to do 18.30 Więc nie jest źle...
    Poszłam spać ok. 22.00 po serialu na jedynce, ale byłam tak padnieta, że nie macie pojęcia ... z resztą, wszystko mnie bolało...

    Inezzko kochanie, dizękuję za odiwedzinki u mnie Cieszę się, ze znalazłaś siłę na to Kochana, nie martw się, uważam na siebie i na mojąwagę, więc spoko A te wszystkie pochwały przyjmuję z pokorą i uśmiechem Dziękuję

    pipuchna dziewczyno To bardzo ładnie, ze oparłaś się słodyczom.... każda z nas wie, jak bardzo trudne to jest i ile to wymaga wysiłku, zeby oprzeć się jedzącemu czekoladę Podziwiam Cię

    Wsyzstkich pozdrawiam Idę poczytać co u Was

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •