Doty.....może czas wrócić do dietki ?
ja wracam.......bo już wyglądam jak słoń albo hipopotam...
Witajcie
Jest lato, a ja nie dość, że młoda, szczupła, to jeszcze piękna
Dziękuję, że mnie wszyscy odwiedzaliście, podczas mojej nieobecności.... dużo by opowiadać, ale w skrócie ... awansowałam i od poniedziałku pełnię obowiązki zastępcy naczelnika działu ekonomicznego To dla mnie wyróżnienie, naprawdę...
Nową pracę uwielbiam, bo tak naprawdę jestem i czuję się tam potrzebna... jedyny mankament, że w laptopie, który dostałam nie mogę mieć neta, ale mam go w domku i często tu wchodzę po kryjomu tylko nigdy czasu nie miałam pisać... wybaczcie...
Moja waga na razie się nie zmieniła... jestem szczupła i mam nadzieję taka pozostać, nawet powiem więcej, mam plan wziąć się za siebie, tylko jeszcze nie mam czasu na rozpisanie sobie dokładnie dnia ze względu na jadłospis i tak naprawdę mi się nie chce Ale, przecież nie jest tak źle i w bikini nad morzem mogę śmiało paradować
Synek zdrowieje w oczach, alergolog mówi, że zmiany w płuckach się cofają, a to dobry znak i rokowanie na wyleczenie astmy (która i tak nie jest stwierdzona) są pozytywne...
Kończę i lecę spać, bom strasznie zmęczona...
Wszystkim jeszcze raz dzięki Miło wiedzieć, że jeszcze o mnie pamiętacie...
Do zobaczenia w przyszłości...
Oj, cieplutko się zrobiło... lato w pełni
U mnie na wadze bez zmian, tylko jakaś taka opuchnięta chodz e, pierścionki nie dają mi rady wjść na palce a spódniczki cisną w talii Dzinie się czuję "przytyta", ale to pewnie przez te upały...
Dziewczyny ( i chłopaki) biorę się od dziś za siebie... plan jest taki:
więcej ruchu - wieczorna gimnastyka
mniej jeść (bo ostatnio to jem wszystko, jak tkai jamochłon )
schudnąć do 52 kg do połowy września - czyli 4 kg w 2 miesiące Dam radę
muszę się uporać z tym, co się nagromadziło we mnie złego przez te trzy miesiące mojej nieaktywności na dieta.pl a jest tego dużo...
Pomożecie
Zapomniałam napisać, że dzisiejszy dzień był ostatnim z serii słodkich czekoladowych
Nie jem słodyczy do września
witaj Doty
ja na pewno będę u Ciebie często bo od Ciebie zawsze biło dużo pozytywnej energii a jest mi ona potrzebna bo też "opuchłam"
powodzenia
Witajcie
Upał niesamowity, prawda
Wiecie, co do mnie dziś dotarło Że przez ten czas, kiedy nie wchodziłam na dieta.pl, okropnie żarłam... to niby nie były jakieś nie wiem jak kaloryczne potrawy ale ilość... dziś drugi dzień się zakończył dobrze, nie dałam sięskusić na żadne urodzinowo - imieninowe specjały w pracy i muszę powiedzieć, że drogo mnie to kosztowało... ale jestem dumna z siebie i czuję się z tym dobrze...
Ale jak to jest, nie wiem, że jak tylko zaczynam kolejny raz dietkę, to naraz trafiają mi się wyjazdy a to do teściów, gdzie, jak juz kiedyś pisałam je siętłusto i niezdrowo, albo do kuzynki, gdzie nie wypada odmówić, jak postawią na stół specjały To jakaś próba, czy jak
Wyjeżdżamy na weekend do teściów właśnie, ale znam siebie i wiem, że zrobię wszystko, żeby tylko nei zjeść tych wszysktich "paskudnych" dobrych rzeczy, które ociekają tłuszczem i cukrem
Wszystkim dietkowiczom życzę udanego weekendowego dietkowania
A Wam, Inezzko i mała - życzę tego w szczególności
Do zobaczenia w najbliższym czasie
Doty
u mnie podobnie, ja próbuję mało jeść to dookoła pojawia się tyle jedzenia że mozna oszaleć, a jak wpadać w "ciąg" i jem dużo to nie ma co
o Ciebie jestem zupełnie spokojna bo zawsze byłaś niesamowita i dietka szła Ci super i wierzę że teraz będzie tak samo
brakowało mi tu Ciebie
miłego weekendu
Zakładki