-
nie no jeść trzeba oczywiście, ale nie ma co narzekać na brak apetytu, mi już np wraca niestety
ale limit minimalny jedzenia też trzeba mieć!!!
będzie dobrze, trzymaj się!!!
-
Cóż ci doradzić Przede wszystki mniej się stresować
Z apetytem tak jest, że raz go nie ma a potem powraca ze zdwojoną siłą Ważne, zeby w te dni, kiedy jeść się nie chce zachowywać się rozsądnie i tą normę min. 1000kcal zjadać Wtedy samopoczucie jest lepsze a i jak później nagła chęc jedzenia nadchodzi to łatwiej ją opanować
Obserwuj swój organizm i dostarczaj odpowiednia ilość dobrych kalorii a na pewno będzie dobrze
Pozdrawiam i życze miłego weekendu
-
Dzięki dziewczyny!!!! Jesteście super... Sama nie dałabym rady Ale jest juz dobrze. Na obiadek zjadłam kanapkę z rybkę i sałatą. Było smaczne Mniam. Apetyt po mału wraca... Już się nie boje Byle by tak dalej, bo idzie weekend... Kawki u znajomych i dziecko w domku, czyli obżarstwo. Ale nie dam się!!! Będę W A L C Z Y Ć z moim głodem
chyba się nie zobaczymy przed weekendem, ani na wekend, więc trzymajcie za mnie kciuki, a i ja o Was nie zapomnę!!!
-
WitamWpadłam z rewizytą Ślicznie Ci idziewidze, że już 8 dzień, 2 kg poszły w zapomniane, nic tylko pozazdrościć U mnie też weekendy sa ciężkie do przetrwania, zawsze ciasto, spotkania ze znajomymi, aż się boje, ale razem damy rade :P Pozdrawiam
-
Wiecie, co??? Mój mąż znów cośwymyślił i znów pokusa Kazał mi upiec ciasto, a ja nie mogę mu powiedzieć, ze się odchudzam, boję się, że mnie wyśmieje Na szczęście, mój rozsądek pewnie sięodezwie i nie dam siętak łatwo... Najwyżej coś skubnę
rayane Dzięki za dowiedziny!!! Ja też u Ciebie dziś jużbyłam
Dobra, musze siębrać za porządki... :P Do poniedziałku!!! [/b]
-
Witam serdecznie w ten cieplutki dzieńA ja myślę, że powinnaś powiedzieć mężowi, że się odchudzasz Myślę, że będzie cię wspierał, trudno wytrwać w diecie, kiedy tyle pokus czeka do okoła, i kiedy mąż kusi Ja mojemu Tomkowi powiedziałam, że teraz ma zapomnieć o pizzach i lodach bo się odchudzam. Hehe skutek jest taki, że jak jem u niego kolacje to mi proponuje jogurty lub seki homo, a cie jak do tej pory chipsy i różne zapieknaki Mówi, że mu się podobam, ale ja też chce się czuć dobrze w swoim ciele, więc akceptuje to. Grunt to odchudzać się z głową Miłego weekendu
-
Hej słońce, jak weekend poszedł?u mnie wielka klapa Już nie mam sił, wszyscy mnie kuszą, skutek dziesiejszego spotkania z moim Tomkiem, to dosc spory kawał ciasta, i lody Ale od jutra bede grzeczna Mam nadzieje, ze ty się pochwalisz sukcesami
-
hej,
poczytalam ten topic i postanowilam napisac. Fakt weekendy sa tragiczne! dlatego ja postaanowilam zaczac w niedziele - aby miec duzo czasu na rozruch i moze wtedy bedzie jakos latwiej za tydzien.
Co do braku apetytu to sie ie przejmuj narazie, za krotko jestes na diecie aby sie obawiac anoreksji, no i wydaje mi sie ze podchodzisz do diety z glowa - co najwazniejsze! co najmniej ten 1000...
przyznam ze ja nigdy nie mialam problemu z dotarciem do tysiaczka, a wrecz przeciwnie: "tyle jest wszystkich pokus, bardzo duzo. Jak sie im wszystkim oprzec, bardzo trudno" - jak spiewaly elektryczne gitary
ale my damy rade!!!
-
Witam poniedziałkowo
Udalo oprzeć się pokusie
Miłego dnia
-
Witajcie po weekendzie :)
Witam wszystkie drogie Panie i Panów (jeśli tacy tu są )
Zaczynam kolejny tydzień trudów odchudzania i witam Was pełna entuzjazmu i siły
Weekend minął zadziwiająco szybko i pomyślnie choć nie było łatwo oprzeć się czyhającym pokusom... Dzięki, że do mnie zaglądałyście, bardzo mi miło
rayane Nie przejmuj się spadkiem formy i nie załamuj się z powodu jednego czy dwóch pokus, którym uległaś Przecież chodzi o to, żeby czuc się dobrze, a nie mieć wyrzuty sumienia z każdą rzeczą, którą zjemy... Niemniej jednak, bądź juz grzeczna, jeśli chcesz sieodchudzić... Acha, widzisz, nic dobrego nie wynikło z teog, że Ty swojemu chłopakowi powiedziałaś o diecie (mój mąż też Tomek ) Dlatego nie mogę mojemu powiedzieć, bo jeszcze bardziej by kusił A tak, to ja się mogę obronić
Domi87 Miło mi bardzo, że do mnie dołączyłaś Miło mi Cię tu będzie widywać Pozdrawiam!!!
Aga170 tak wielu rzeczom się oparłam, ale nie mogłam sobie odmówić gryza Liona w sobotę i smażonych ziemniaczków, acha, no i zjadłam kilka kawałków mojego placka z jabłkami, który upiekłam na weekend Pocieszające jest to, że nie inał prawie wcale tłuszczu no i miał jabłka Mam nadzieję, że to nie pójdzie mi w boczki A poza tym dużo sięruszałam: umyłam okna i przemeblowałam synkowi pokój Zredukowałam więc do minimum zbędne kalorie
Witam w poniedziałkowy poranek!!! Będę tu jeszcze dziś zaglądać Trzymajcie się cieplutko i poniedziałkowo!!!
TAK A PROPOS PONIEDIZAŁKÓW: SPÓŹNIŁAM SIĘDZISIAJ DO PRACY I WSZYSTKO BY POSZŁO W NIEPAMIĘĆ, GDYBY NIE TO, ZE SZEF MNIE NA TYM PRZYŁAPAŁ POZDRAWIAM!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki