To Ja tylko z małymi przeprosinkami, ze nie pisałam wczoraj, ale zrobiłam sobie wolne od kompa, ale nie od ćwiczeń, nie nie
To Ja tylko z małymi przeprosinkami, ze nie pisałam wczoraj, ale zrobiłam sobie wolne od kompa, ale nie od ćwiczeń, nie nie
Doty, gratuluję udanego weekendu
A z tymi cm to niestety jest tak, że najpierw znikają tam, gdzie mogłyby zostać... U mnie jest tak samo
Miłego kolejnego, nowego tygodnia
Czesc Dotka,
Ja podobnie jak Ty spedziłam weekend...tzn. niestety chodzi mi o nieodmawianie smakołykow a nie o te inne lepsze sprawy, ktore Ciebie spotkały Chudego tygodnia i byle do Nowego Roku bo przed nami jeszcze Mikołaje, Wigilie, Sylwestry a wszędzie pokusy kaloryczne o ktore trzeba toczyc boje z rodziną , która zawsze powie..."nie przesadzaj od jednego uszka w barszczu nie utyjesz"...
Ehhh.... posmutniałam... tak z byle powodu... wypaliłam się Ehhh....
Zaraz kończę pracę... było jej dziś aż tyle, że większości z was nie mogłam odpisać, bo jak zaczynałam, to albo szef wpadał, albo po zaczęciu pisania, musiałam wrócić do pracy, bo klient... zamówienie... wycena... zamówienie... i tak w kółko... więc jak wracałam, to stronka wygasała i post razem z nią NO cóż....
Chcę umrzeć dziś... nie wiem, czemu... taki mam nastrój... Stanik mnie ciśnie.... a zjadłam nie wiele...
Dziś poćwicze, będe późnym wieczorkiem.... po ćwiczeniach, po prysznicu i wtedy zrobicie oczy, że taaaak duzo dzis zjadłam... no... no.... może nie taaaaaaaaaak dużo... ale na pewno taaaaaaaaaaaaaak kalorycznie.... Ehh.... wzdycham i wzdycham... i zastanawiam się,... gdzie są Ci wszyscy ludzie..... tak refleksyjnie mi dziś....
Matko... ale okres juz miałam.... no i co chwilę latam na siusiu... to efekt tej wody, którą pochłaniam a miało być tak przyjemnie....
Do wieczora
Doty, Ty zawsze uśmiechnięta i pełna energii...
Przesłałabym Ci słoneczko, ale u mnie za oknem tylko mgła...
To przesyłam takie netowe
Będzie dobrze
Ja zawsze twierdzę, że gorsze dni są po to żeby były lepsze potem i zebysmy umieli się lepiej nimi cieszyc ja tez dzis zjadłam spoo tzn tak jak Ty moze nie sporo ale kalorycznie, ale nic to raz na jakis czas nic sie nie stanie.
Taki jakis dzien dzis (oprocz tego ze poniedziałek bo ja wychodzę z zalożenia że poniedziałki są zawsze do dupy wtedy mniej sie rozczarowuje ) wszystkich boli głowa i wogole tak jakos. Ale juz jutro wtorek i bedzie lepiej Pozdrawiam cieplutko!
Doty kochaniutka Ty moja....
przepraszam, że tak dawno u Ciebie mnie nie było..... ale już się naprawiam.
W pracy niestety szef siedział na karku - więc wiesz jak jest a najgorsze że posiedzi jeszcze kilka dni..........
trzymaj sie ciepluchno
papa
No nie... moi drodzy.... Pożegnałam sięz kryzysem pół godziny później U mnie dołki trwają tak jak wiosenne burze Krótko i dobitnie
No a teraz, wieczorem, mam zapał do ćwiczeń... Kupiłam sobie skakankę i zamierzam na niej poćwiczyć deczko zaraz zabieram się do roboty
Matko... ale nie wiecie, jak mi to Wasze wsparcie pomaga Dzięki
Sairko dziękuje kochana za słoneczko.... cudne
No i za te słowa... że ja niby zawsze pełna energii i uśmiechu... po prostu wymiękłam...
Martusia ja twierdzę, że każdy dzień jest dobry na to, żęby sięuśmiechnąć i nawet w poniedziałki mam dobry nastrój A ostatnio to szczególnie sięuśmiecham w piątki i poniedziałki Wtajemniczeni powinni wiedzieć dlaczego
mała no ładnie... tak zabalowałaś, że wreszcie do nas dotarłaś cała i zdrowa, cieszę się
arletko czasem mam takie odchyły od normy i dół mnie dopada i odchodzi równie szybko
Dobra, to wszystko na teraz... biegnę poćwiczyć na serialu Będę później
Zakładki